Wenta: Chwała szaleńcom

15-10-2009 19:03,

\"\"- Rhein-Neckar Lowen nas zlekceważył? A niech wszyscy nas lekceważą, nie mam nic przeciwko temu - mówi trener Vive Targów Kielce, Bogdan Wenta. Już w sobotę jego zespół rozegra trzeci mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów. Vive na Węgrzech zmierzy się z MKB Veszprem.

Jakie humory przed arcytrudnym meczem z MKB Veszprem?

- Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Oczywiście im bliżej do spotkania, tym bardziej u każdego wzrasta poziom adrenaliny i różne są tego objawy. Chłopcy rozgrywają jednak wiele spotkań, więc podchodzimy do tego meczu normalnie. Potrzebna jest oczywiście mobilizacja, taki „nerw”, mówiąc naszym żargonem. Piłki ręcznej nie da się bowiem grać bez emocji.

Aż taka sielanka?

- Jeśli mamy jakieś problemy to tylko z kontuzjami. Co najdziwniejsze, te drobne urazy wcale nie pojawiają się po tych najtrudniejszych meczach, lecz tych spotkaniach, gdzie to my jesteśmy faworytami...

No właśnie - Paweł Podsiadło po meczu z Chrobrym Głogów miał problemy z barkiem. A w samym spotkaniu nie zagrali też kontuzjowani Henrik Knudsen i Rafał Gliński. Czy na chwilę obecną wszyscy są gotowi do gry?

- Gliński podkręcił nogę w Karlsruhe i przed meczem w Głogowie założyliśmy, że damy pograć więcej Bartkowi Konitzowi. Knudsena chcieliśmy oszczędzić. A Podsiadło niestety musiał w trakcie spotkania zejść z parkietu, bo doznał bardzo bolesnego urazu.

Był pan wściekły po tym, gdy Podsiadło został sfaulowany.

- To prawda. Być może powinienem do tego podejść bardziej spokojnie, ale dla mnie najważniejsze jest zdrowie mojego zawodnika. A w Głogowie było wiele takich scen, które nie powinny mieć miejsca. Walka i ambicja są bardzo istotne, ale mogą one przybierać różne formy. Jeżeli jest to walka twarzą w twarz, czysta i twarda wówczas nie mam żadnych zastrzeżeń. Ale niestety w tym meczu zdarzyło się kilka sytuacji, które mogły się źle skończyć dla zawodników. Wynik jest dla mnie bardzo ważny, ale nigdy kosztem zdrowia przeciwnika.

Czy Podsiadło doszedł do siebie po tym urazie? Znajdzie się w samolocie lecącym na Węgry?

- Paweł jedzie z nami, ale nie wiem czy zagra. Od poniedziałku brał wprawdzie udział w zajęciach, ale praktycznie do dzisiaj nie oddał żadnego rzutu. Wczoraj miał zrobione badania, które wykazały, ze jest to uraz stawu barkowo-obojczykowego.

Wróćmy do tematu przewodniego - meczu z Veszprem. Siłę najbliższego rywala poznaliście przy okazji dwóch sparingów rozegranych w okresie przygotowawczym. Czy Węgrzy to najtrudniejszy przeciwnik w tej grupie?

- Tak. Mimo przegranej w pierwszym meczu z Rhein-Neckar uważam, że jest to zespół najbardziej wyrównany, jeżeli chodzi o siłę fizyczną i sportową. Przy tym składzie, jakim dysponują, możliwościach zmian oraz bogactwem na każdej pozycji uważam, że jest to bardzo dobra drużyna..

Jakie są największe atuty sobotnich rywali Vive Targów?

- Bardzo mocna obrona i doskonali bramkarze - przede wszystkim Perica. Praktycznie wszyscy zawodnicy Veszprem potrafią grać dobrze w obronie. Jedynie Nikola Eklemovics i Marko Vujin są mniej eksploatowani w grze defensywnej. A oprócz tego, że jest to niezwykle silna obrona, to jest ona również bardzo wysoka. Węgrzy mają bardzo rosłych zawodników na pozycjach środkowych i bocznych. Grają bardzo agresywną strefą, dlatego musimy grać z nimi bardzo kombinacyjnie, ale i mocno, aby móc w ogóle ruszyć tych wielkich chłopów. Jeżeli będziemy grali tylko w kierunku do bramki, na rzut, to będzie nam trudno przebić się przez ten wysoki mur.

Na kogo pana podopieczni powinni zwrócić szczególna uwagę?

- Nie podchodzę do tego indywidualnie. Zwracanie uwagi tylko na jednego zawodnika powoduje, że zapominasz o tym stojącym obok, który również może być groźny. Siła tkwi w zespole, w którym każdy spełnia swoje zadania. Tak jest również u nas. W naszym pierwszym meczu wiele bramek rzucił Knudsen, ale w spotkaniu z Rhein-Neckar bezbłędne zawody rozegrał Mariusz Jurasik. Jeżeli cały zespół funkcjonuje tak jak należy, to zawsze znajdzie się ktoś, kto pociągnie grę i zostanie bohaterem.

Po meczu z w Karsluhe słychać było głosy poddające w wątpliwość wasz sukces. Mówiło się o tym, że rywal zlekceważył Vive Targi i nie zachował należytej koncentracji przez całe spotkanie...

- Tak? To chciałbym, żeby nas wszyscy lekceważyli... My robimy jednak wszystko, żeby nigdy nie zlekceważyć żadnego z naszych przeciwników. A ci, którzy grają wiele lat wiedzą, że do każdego wyniku można zbudować odpowiednią teorię...

Nie jest ciężko zmienić mentalność i psychikę zawodników, którym raz przychodzi grać w roli murowanego faworyta, by innym razem wczuć się w rolę outsidera?

- Jeżeli będziemy, podobnie jak zespół Veszprem, dochodzili np. do najlepszej ósemki europejskiej piłki ręcznej, wtedy to nas wszyscy będą traktowali jako faworytów, zarówno w meczach ligowych, jak i pucharowych. Na razie mamy o tyle ułatwione zadanie, że przeciwnik musi, a my tylko możemy. Jest to niby niewielka różnica, ale na pewno istotna.

Na Węgry wybiera się liczna grupa kieleckich kibiców. Czy odczuwacie to wsparcie z ich strony?

- Oczywiście. Trzeba podziwiać tych szalonych ludzi, którzy potrafią przejechać za nami ponad tysiąc kilometrów, tak jak to było w przypadku Karlsruhe, a w dodatku dają z siebie wszystko w trakcie meczu. Oczywiście na tych dużych obiektach, takich jak w Veszprem, jest to garstka w stosunku do przewagi, jaką ma przeciwnik, ale ten doping zawsze dodaje nam otuchy. To niezwykle istotne, że tych szaleńców mamy i że możemy na nich liczyć. Za to im chwała i z góry dzięki!

Rozmawiał Grzegorz Walczak.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Poznaliśmy półfinałowe pary TruckScout24 EHF Final4 Ligi Mistrzów. W drugim meczu dojdzie do handballowego klasyku.
Serdecznie zapraszamy do uczestnictwa rodziców oraz kadrę nauczycielską w Konferencji dla Rodziców w dniu 12 Maja 2024 roku (najbliższa niedziela), organizowanej przez Go4it Przygotowanie Motoryczne, Stowarzyszenie Go4it Po Zdrowie & Po Ruch oraz Imopeksis.
Zaledwie kilka godzin zajęło, aby wszystkie bilety na mecz o mistrzostwo Polski Industria Kielce - Orlen Wisła Płock zostały wyprzedane. Kibice „żółto-biało-niebieskich” pokazali moc.
Tałant Dujszebajew został wybrany do składu najbardziej zasłużonych zawodników w historii hiszpańskiej ligi ASOBAL. Trener Industrii Kielce znalazł się tym samym w gronie siedmiu wyróżnionych zawodników.
Pięściarka z Kielc przygotowuje się do zbliżającego się startu w kwalifikacjach do tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W ostatnim turnieju w Skopje kielczanka zaprezentowała się bardzo dobrze, co jest dobrą prognozą przed wylotem na kwalifikacje do Tajlandii.
W decydującą fazę rozgrywek wkracza Fortuna 1. Liga. Już w najbliższych kolejkach rozstrzygnie się, kto znajdzie się w strefie barażowej, kto awansuje, a także spadnie z rozgrywek. Ubiegła kolejka na pewno ucieszyła kibiców GKS-u Katowice, który wpakował rywalowi aż 8 goli. Zadowoleni mogli być też kibice w Gdańsku, gdyż zwycięstwo nad GKS-em Tychy niemalże zapewniło Lechii bezpośredni awans.
Według informacji Wojciecha Osińskiego z „Przeglądu Sportowego” Industria Kielce rozmawia z Jorge Maquedą i Luką Stepančiciem.
To już niemal koniec sezonu Orlen Superligi, ale pozostało jeszcze wyłonienie mistrza kraju. W stawce są już tylko Orlen Wisła Płock oraz Industria Kielce. We wtorek rusza sprzedaż wejściówek na kieleckie spotkanie.
Wielkie emocje w walce o awans oraz utrzymanie. Na trzy kolejki przed końcem sezonu jesteśmy blisko wyłonienia pierwszego klubu, który uzyska promocję do 1 ligi.
31. seria gier PKO BP Ekstraklasy za nami. W ten weekend kibice mogli obserwować porażki faworytów oraz zmiany w sąsiedztwie miejsc spadkowych.
Korona Kielce po 31. kolejce ma punkt straty do bezpiecznej strefy. W ostatnim spotkaniu tej serii gier Puszcza Niepołomice przegrała wyjazdowy mecz z Pogonią Szczecin 0:1.
Oba kieleckie zespoły rozegrały w niedzielę swoje mecze mecze w ramach 27. kolejki świętokrzyskiej IV ligi. Zarówno rezerwy Korony, jak i Orlęta wygrały swoje mecze rezultatem 1:0.
W finale Orlen Pucharu Polski Industria Kielce przegrała z Orlenem Wisłą Płock 20:29. – Moim zdaniem naszą główną bolączką była gra w ataku – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Fantastyczny występ zawodniczek i zawodników NOSANU Kielce, UKS MIŁEK Wiślica i UKS Kostomłoty w Mistrzostwach Polski Juniorów w Bilard zakończony zdobyciem aż 11 medali w tym aż trzech złotych, czterema nominacjami do kadry narodowej i zwycięstwem w klasyfikacji Systemu Współzawodnictwa Sportowego Dzieci i Młodzieży województwa świętokrzyskiego i klubowej NOSANU Kielce.
Industria Kielce po raz trzeci z rzędu przegrywa Orlen Puchar Polski na rzecz "Nafciarzy". W niedzielny wieczór szczypiorniści Tałanta Dujszebajewa ulegli Orlen Wiśle Płock 20:29. – Gratulacje dla zespołu z Płocka. Zagrali fantastyczny mecz – komentuje Krzysztof Lijewski.
W 28. kolejce rozgrywek III ligi świętokrzyskie zespoły zanotowały dwa zwycięstwa i jeden remis.
Kilka godzin po zremisowanym 1:1 domowym meczu Korony Kielce z Piastem Gliwice głos na temat funkcjonowania klubu zabrał jego prezes Łukasz Jabłoński.
W finale Orlen Pucharu Polski Industria Kielce przegrała z Orlenem Wisłą Płock 20:29. Najwięcej bramek dla „żółto-biało-niebieskich”, cztery zdobył Nicolas Tournat.
W porównaniu do poprzednich spotkań, dziś dość blado, zresztą jak większość zespołu, wypadł Martin Remacle. Zawodnik w poprzednich spotkaniach dawał kielczanom nadzieję na lepsze jutro. Dziś widać jednak było frustrację, o której opowiedział też po meczu.
Po zremisowanym spotkaniu z Piastem Gliwice, sytuacja Korony w ligowej tabeli jest niemal krytyczna. Głosu po domowej rywalizacji udzielił Miłosz Trojak.
Korona Kielce nie dała rady na Suzuki Arenie ograć Piasta Gliwice. Żółto-czerwoni zremisowali z drużyną Alexandara Vukovicia 1:1. – Wiem, że to teraz niepopularne, bo Korona jest w trudnym położeniu. Ale każdy, kto patrzy na piłkę nożną merytorycznie, musi docenić Kamila Kuzerę i jego pracę z Koroną – mówi szkoleniowiec gości.
Po zremisowanym 1:1 meczu z Piastem Gliwice zawodu postawą swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Remisem 1:1 zakończyło się spotkanie Korony z Piastem Gliwice. Nie jest to wynik, z którego kibice Korony mogą być bardzo zadowoleni, gdyż zespół nadal pozostaje w strefie spadkowej. Do końca pozostały 3 mecze, każdy będzie tym najważniejszym…
Przed Industrią Kielce ostatni krok do zdobycia osiemnastego w historii klubu Pucharu Polski. Po raz kolejny w decydującym starciu kielczanie zmierzą się z Orlenem Wisłą Płock.
W półfinale Orlen Pucharu Polski Industria Kielce pokonała Energę Wybrzeże Gdańsk 33:30. – W szczególności na początku konfrontacji były widoczne u nas braki fizyczne – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener mistrzów Polski.
W półfinale Orlen Pucharu Polski Industria Kielce pokonała Energę Wybrzeże Gdańsk 33:30. Najwięcej bramek dla „żółto-biało-niebieskich”, po sześć, zdobyli Alex Dujszebajew oraz Artsem Karalek.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Jest to bardzo solidny zespół z silną kadrą i dużą rywalizacją co pokazują ostatnie wyniki – powiedział przed spotkaniem Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce rozpoczyna decydującą fazę walki o pozostanie w piłkarskiej elicie. Przeciwko „żółto-czerwonym” zagra Piast Gliwice.
Korona Kielce rozegra bardzo istotny w kontekście pozostania w PKO BP Ekstraklasie mecz z Piastem Gliwice. Gdzie będzie można obejrzeć to spotkanie?
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. „Żółto-czerwoni” chcąc opuścić strefę spadkową, muszą wygrać to spotkanie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group