Kuzera przed Piastem: Musimy dźwigać ten ciężar
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Jest to bardzo solidny zespół z silną kadrą i dużą rywalizacją co pokazują ostatnie wyniki – powiedział przed spotkaniem Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Zespół ze stolicy regionu świętokrzyskiego zajmuje obecnie 16. miejsce w tabeli z dorobkiem 31 punktów. Kielczanie tracą dwa „oczka” do zajmującej bezpieczną lokatę Puszczy Niepołomice. – Musimy dźwigać ten ciężar. Sami wpakowaliśmy się w taką sytuację i wiemy, jak dużo ważą te spotkania. Nie gramy natomiast w piłkę od wczoraj i wiemy, że z tą presją trzeba sobie radzić. Handicapem będzie to, że zagramy u siebie i będziemy mieć to wsparcie. Czujemy je przez cały sezon i nam nie pozostaje nic innego jak wygrać. Będzie zapewne dużo nerwów, ale finalnie najważniejsze jest to, co będzie po ostatnim gwizdku. Jesteśmy gotowi, żeby podjąć walkę o utrzymanie. O to właśnie dziś gramy i wszystko jest w naszych rękach, zrobimy wszystko, aby w tym pojedynku zapunktować za trzy – wskazał szkoleniowiec.
W sobotnie popołudnie rywalem „żółto-czerwonych” będzie Piast Gliwice. Ekipa Aleksandara Vukovicia plasuje się na dziewiątej pozycji i ma siedem punktów więcej od kielczan. – Mówiłem o tym przy okazji sparingu przed startem tej rundy (przegranym 0:2 - przyp. red.) stawiając Piasta wysoko. Jest to bardzo solidny zespół z silną kadrą i dużą rywalizacją co pokazują ostatnie wyniki. Wygrali trzy mecze z rzędu i na pewno coś tam się ruszyło. Będzie twardy, ciężki mecz, w którym przeciwnik złapał dobrą serię. My musimy trzymać się swojego celu, który za wszelką cenę musimy zrealizować – zaznaczył.
Korona ma przed sobą cztery kolejki na wywalczenie utrzymania w PKO BP Ekstraklasie. O sytuacji klubów walczących o pozostanie w elicie szerzej pisaliśmy TUTAJ). – Sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Wszystko zależy od nas. Jak popatrzmy sobie na terminarz meczów do końca, to nie jesteśmy w złej sytuacji. Wszystko zależy od nas czy z niej skorzystamy. Wygrywając, moim zdaniem wyjdziemy ze strefy spadkowej w tym tygodniu. Wówczas to my będziemy w troszeczkę lepszej sytuacji. Zawsze może zdarzyć się, że przegrasz mecz, oczywiście nie zakładamy tego, ale wszystko wskazuje na to, że do końca będziemy walczyć o to, aby się wydostać. Wszystko jest w naszych głowach, rękach i nogach. Najważniejsze, żebyśmy pokazali, że jesteśmy sobą, po prostu grali w piłkę, ale też to, że zasługujemy, żeby być w tej Ekstraklasie. W tym sezonie wydarzyło się dużo rzeczy, których byśmy nie chcieli. Uważam, że wykonujemy dobrą pracę, a ciągle czegoś brakuje. To „coś” to są trzy punkty, mam nadzieję, że w tym tygodniu je zdobędziemy i przybliżymy się do realizacji naszego celu – zakończył Kamil Kuzera.
Fot. Mateusz Kaleta