Po pogromie w Gdańsku, jak dotąd tylko... 3,5 tysiąca kibiców chce obejrzeć Koronę w akcji
Błysnęli formą, skutecznością i pewnością siebie piłkarze Korony Kielce w Gdańsku, gdy w bezlitosny sposób pokonali drużynę Lechii aż 5:0. Ta wygrana wywołała wzmożone zainteresowanie grą żółto-czerwonych, co w internecie było widać na każdym kroku. Ale czy przekłada się to na sprzedaż biletów na najbliższy mecz drużyny Gino Lettieriego ze Śląskiem Wrocław?
Nie do końca. Choć dzień i pora spotkania wydaje się rzeczywiście fatalna - pojedynek rozpocznie się w piątek o godz. 18 - to można było mieć nadzieję, że zainteresowanie będzie dużo większe. Szczególnie, że obie drużyny w tym sezonie grają bardzo dobrze, prezentują miły dla oka, ofensywny futbol. Na Kolporter Arenie tego dnia możemy spodziewać się naprawdę ciekawego widowiska.
REKLAMA
Do meczu pozostało jeszcze sporo czasu, bo blisko 30 godzin, ale obecna sytuacja nie zwiastuje nic dobrego. Z naszych informacji wynika, że do godziny 11 w czwartek, na zakup biletów (wliczając w to osoby posiadające karnety), zdecydowało się raptem niewiele ponad... 3,5 tysiąca kibiców.
Biorąc pod uwagę fakt, że za nami dzień Wszystkich Świętych, a także to, że najwięcej wejściowek sprzedaje się w ostatnich godzinach przed meczem, ta liczba na pewno wzrośnie. Ale do wymarzonych dziesięciu tysięcy na trybunach zapewne i tak sporo zabraknie.
Jak poprawić frekwencję na Kolporter Arenie? Czy wina leży po stronie samych kibiców, czy może to klub wykonuje za mało działań promocyjnych w tym zakresie. Jaka jest Wasza opinia w tym temacie? Czekamy na komentarze.
Wasze komentarze
Niestety swoje robią też godziny spotkań dytkowane przez TV, ale na to już nie mamy wpływu...
A klub robi chyba wszystko żeby zapełnić stadion. Nasi piłkarze też pokazali że zasługują na pełny stadion.
KORONA!
1. Pora meczu -> Przecież o tej 18 to niektórzy jeszcze pracują! A jeżeli jeszcze nie mieszkasz w CK, a chciałbyś obejrzeć to spotkanie to jak masz to zrobić gdy kończysz pracę o 16/17? Ja sam zobaczę ten mecz tylko dzięki temu, że mam urlop... W przeciwnym wypadku nie dałbym rady :/.
2. Po Wszystkich Świętych -> W tym okresie (przed i po świętach) jest stosunkowo mało czasu na wybranie się po bilet, zwłaszcza jak ktoś ma dużo grobów do obskoczenia.
3. Korona jako kandydat do spadku ->To widzę jako największy problem. Pamiętacie jaka była frekwencja pod koniec zeszłego sezonu, po przejęciu przez nowego właściciela i w trakcie meczów grupy mistrzowskiej? Ludzie przychodzili tłumnie bo 'przyszło nowe i od teraz ma być lepiej, mamy grać o więcej'! Niestety przerwa pomiędzy sezonami to wszystko spieprz...! Znowu przyklejono nam nalepkę 'kandydatów do spadku', dodatkowo kierowanych przez 'Niemca frustrata'. Niech Korona umocni się w górnej części tabeli i ludzie uwierzą, że faktycznie gramy o coś więcej niż uratowanie się przed spadkiem, a znowu będzie komplet. Zobaczycie.
To nie są wymówki, tylko powody dla których nie można iść na stadion i obejrzeć mecz swojej ukochanej drużyny.
Ja nie mam problemu , aby być na meczu w poniedziałek lub piątek.
Źona pracuje do godziny 19 a dzieci pracują poza Kielcami.
W inne dni na meczu jest nas siedmioro.
Podobną sytuację ma pewnie wielu kibiców.
1) klub - zbyt mało szumu wokół meczów. Nawet cos takiego jak utwórz wydarzenie na FB nie funkcjonuje. Nie mówiąc o dotarciu do wiekszych firm z ofertą grupowych biletów dla pracowników, plakatów, ogłoszeń - nakręcania atmosfery w mediach, kinach lokalnych. Wyjsćia z rutyny - przetarcie nowych ścieżek. Nakręcenia swoistego rodzaju mody na Koronę.
2) Zły PR wokół klubu i wielka niewiadoma co do tego, czy w ogóle będzie miał ktoś grać zaowocowała zerową praktycznie sprzedażą karnetów. Kupienie karnetu nie dawało też komfortu tego, że jednak wyjdzie taniej niż kupienie ilokrotności pojedynczych biletów. Te parę złotych to nie komfort, zwłaszcza w sytuacji gdy C+ ustala terminy na kilka kolejek do przodu. A potem się okazuje, że to piątek lub poniedziałek...
3) My kibice też pieprzymy farmazony - a że w TV, a że drogo (mamy jedne z najtańszych jeśli nie najtańsze bilety na ekstraklasę). Jedyny rozsądny argument - to pora meczów - poniedziałek i piątek - faktycznie dla osob z samych Kielc - problem bo wielu z nas pracuje, nie mówiąć o gościach spoza miasta i województwa (bo tacy też się zdarzają)
5) Jedynie piłkarze stają na wysokości zadania w tej chwili. Więc nie marudzić. Brać wolne, ubrać się ciepło, wyłączyć TV i WSZYSCY NA STADION. Bierzcie sąsiadów, ciotki, córki znajomych, babcie i wujków, januszy, hoolsów i ultrasów!!! Wszyscy bez wyjątku -obowiązkowo na mecz!!! KORONA!
p.s. Najwięcej biletów sprzeda się jutro rano. Zobaczycie.
Ilu w TYCH 3,5 tyś chętnych jest NAS karnetowców?
2-2,5 tyś. ?????
Co robi NOWY człowiek od promocji Korony?
W Kielcach NIE WIDAĆ : Ani informacji o meczach, ani zaproszeń/zachęt dla tych co nie byli nigdy na meczu ( to nic ,że muszę pokazywać im którzy to NASI ! Ale za bilet zapłacili!!!), ba nie ma już nawet na meczach dzieciaków ze szkół!
Niestety BARDZO dużo do powiedzenia ma tu to wredne babsko które odstrasza kogo tylko może....
OBRZYDLIWA POGODA!
PZPN Legia Warszawa rozgrywa wszystkie swoje mecze w niedziele o 18.
Czy Pan Dyrektor Dominik Niehoff-aj się, jest dalej na etapie rekrutowania pracowników którzy będą na niego pracować , czy już pracuje? Od kilku miesięcy cisza w marketingu, rozumiem że to cisza przed wielkim boom, i dowiemy się że Korona ma sponsora tytularnego za one milion euro za sezon, wielki międzynarodowy koncern np. Continental albo Red Bull itp.
Powiem szczerze że aktualnie PR klubowi nie robi " Słoń Dominik" tylko portal Ck sport(brawo panowie duży postęp i wczytywanie się w komentarze kibiców rodzi coraz lepsze felietony)
I świetną robotę robi od zawsze i teraz jeszcze lepiej niejaki kolega Siejak TV ( szacun, bez ciebie nie wiedzielibyśmy o drużynie prawie nic no bo śpiochy z Echa to piszą o piłce od 30 lat jak moja teściowa)
A w sprawie frekwencji to więcej znaczą i są skuteczniejsze wywieszone przez kibiców na mostach i wiaduktach prześcieradła z napisem " wszyscy na Koronę" niż działania pożal się Boże marketing Dominika.
Uważam też ze powinno się organizować więcej konkursów dla kibiców. Np. Losowanie koszulki, a dla posiadaczy karnetów raz w sezonie rowera czy skutera...
2) żeby zachęcić więcej osób wybrać jakieś 2 mecze w sezonie w których bilety będą kosztowały np 8zł
3) reklama, reklama, reklama... może w galeriach i przed galeriami zrobić jakieś wielkie transparenty odnosnie następnego meczu
4) tak jak ktoś wcześniej napisał, 5 meczy z rzędu i piłka lub szalik Korony
5) znów reklama:-) rozgłos w mediach, prasie,fb, etc
6) może kiełbasa („piechny”)+piwko za np 12zł też nie jest głupim pomysłem?
7)wygrywanie meczów przez koronę :-)
2. Co z kibicami co kupili karnety? Wydanie 40 złoty raz na dwa tygodnie to dużo?
3. Tutaj się zgadzam. Brak reklam na mieście robi swoje.
4. 5 meczów?! Koszulka kosztuje 180 złotych to nawet nie jest 5 spotkań na sektorze A1G
5. Zgadzam się brak reklam.
6. Tak a kto zwróci różnicę?
7. Korona ma obecnie najlepsze wyniki od lat. Czego trzeba więcej?