Co to była za końcówka! Thriller w Hali Legionów, ale bez happy endu dla Effectora. Punkty pojechały do Bielska

10-01-2015 20:14,
Tomasz Porębski

Kto wybrał się w sobotnie popołudnie do Hali Legionów, ten - niestety - wychodził z niej ze smutną miną. Ale absolutnie nie mógł żałować tego, że na spotkanie poszedł. Bo zobaczyliśmy mecz niezwykle emocjonujący, z ogromną dramaturgią i pięknymi zagraniami. Ten przedziwny pojedynek ostatecznie wygrali jednak siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała, którzy pokonali Effectora Kielce 3:1.

Jeśli ktoś chciałby pokazać swojemu przyjacielowi, jak emocjonującym, a zarazem pięknym sportem (choć chwilami też brutalnym) jest siatkówka, bez wątpienia powinien w sobotę zaciągnąć go do Hali Legionów. Bo kibice na meczu mogli być rozczarowani tylko z powodu wyniku. Na pewno nie z poziomu widowiska.

Nie znaczy to, że w tym spotkaniu wszystko stało na najwyższym poziomie. Błędów było sporo. Na przykład gracze BBTS-u mylili się na zagrywce - pudłowali przede wszystkim w pierwszym secie, co w dużej mierze przyczyniło się do zwycięstwa kieleckiej drużyny.

Gospodarze dość szybko odskoczyli gościom na trzy punkty i później nie pozwolili sobie odebrać tej przewagi. W istocie, prócz początkowej fazy, ten set był dość wyrównany. Obie strony myliły się sprawiedliwie. Tak samo było z dobrymi zagraniami. Effector dobrze funkcjonował w ataku środkową strefą, BBTS miał rewelacyjnego Juisa Luiza Gonzaleza. Dzięki przewadze z pierwszych minut, kielczanie wygrali 25:22.

W drugim secie sytuacja uległa totalnej odmianie. Podopieczni Piotra Gruszki zaczęli grać znacznie lepiej, a gospodarze chwilami stali jak sparaliżowani. W tym fragmencie meczu ekipie Dariusza Daszkiewicza nie wychodziło praktycznie nic. Dlatego wysoka wygrana BBTS-u, bo aż ośmiopunktowa absolutnie nie mogła dziwić.

Ciekawszy był trzeci set, choć i tu dość szybko przewagę osiągnęli bielszczanie. Kielczanie jednak nie złożyli rąk i walczyli o dobry wynik. Niestety, ich zapędy powstrzymywał Gonzalez. Argentyńczyk był klasą samą dla siebie, grał rewelacyjnie. Z drugiej strony, Effector takiej osoby nie posiadał. Długo w kwadracie stał Sławomir Jungiewicz, zaś Bartosz Krzysiek tego popołudnia nie będzie wspominał zbyt dobrze. Atakujący popełniał zaskakująco dużo błędów jak na to, co pokazuje od początku sezonu. To nie był jego mecz. Ostatecznie BBTS wygrał tego seta 25:21.

I w końcu nadeszła ta czwarta oraz, jak się później okazało, ostatnia część starcia. Permanentny remis – można by skwitować. Gra cały czas toczyła się wokół wyrównanego wyniku, obie drużyny na parkiecie radziły sobie równie dobrze. Bo - trzeba zauważyć - większość akcji kończyła się nie po błędach w ataku, lecz w efekcie znakomitych zagrań ofensywnych. I taka gra - piękna dla oka, ale nerwowa dla zawodników - toczyła się bardzo długo. Mnóstwo piłek meczowych mieli bielszczanie, równie dużo setowych gospodarze. W końcu napięcia nie wytrzymali ci drudzy. BBTS wygrał 39:37. Rzadko spotykany wynik na siatkarskich parkietach... A nam trudno oddać słowami to, co przeżywaliśmy w trakcie tego seta na trybunach.

MVP spotkania uznany został rozgrywający BBTS-u, Bartłomiej Neroj.

Zapis naszej relacji NA ŻYWO

Następny mecz siatkarze Effectora rozegrają za tydzień, gdy na wyjeździe zmierzą się z MKS Cuprum Mundo Lubin.

Effector Kielce - BBTS Bielsko-Biała 1:3 (25:22, 17:25, 21:25, 37:39)

Effector: Jungiewicz, Maćkowiak, Staszewski, Buchowski, Pająk, Bieniek i Sufa (libero) oraz Krzysiek, Machacon, Janusz

BBTS: Polański, Ferens, Neroj, Pilarz, Gonzalez, Sobala i Dębiec (libero) oraz Kwasowski, Błoński, Pilarz.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

r2015-01-10 20:42:06
Żenada
kaja2015-01-10 22:24:20
jaka żenada?!!! byłeś na tym meczu?!!! dramatyczne akcje, niesamowita końcówka, a ty piszesz "żenada"? Hejter sprzed komputera!
kibic2015-01-12 18:01:40
Gdyby nie trzej panowie ( Sufa, jungiewicz i drugi sędzia ) mielibyśmy co najmniej jeden punkt
kibic2015-01-12 18:01:40
Gdyby nie trzej panowie ( Sufa, jungiewicz i drugi sędzia ) mielibyśmy co najmniej jeden punkt
kibic2015-01-12 18:01:43
Gdyby nie trzej panowie ( Sufa, jungiewicz i drugi sędzia ) mielibyśmy co najmniej jeden punkt
kibic2015-01-12 18:01:44
Gdyby nie trzej panowie ( Sufa, jungiewicz i drugi sędzia ) mielibyśmy co najmniej jeden punkt

Ostatnie wiadomości

Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group