Czy Cracovia spadnie z ligi?
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
W trakcie tygodnia prezes Cracovii zapewniał, że podczas niedzielnego spotkania piłkarze Puszczy nie mogą się czuć jak u siebie. Jak się jednak okazało w praktyce to właśnie gracze z Niepołomic prezentowali się lepiej i ograli Cracovię 1:0. Wynik ten mocno skomplikował sytuację w dolnej części tabeli.
Zacznijmy właśnie od Cracovii, która po niedzielnych meczach ma na swoim koncie 32 punkty. Tyle samo ma teraz zespół Puszczy Niepołomice. Oczko mniej ma Warta Poznań, która jutro zmierzy się ze Stalą Mielec, a dwa punkty mniej ma Korona Kielce.
Jak większość ma świadomość, ogromną wagę w kontekście utrzymania będzie miało poniedziałkowe spotkanie pomiędzy Puszczą, a Koroną. Patrząc jednak na perspektywę następnych kolejek, w najtrudniejszym położeniu wydaje się znajdować Cracovia.
Zespół do niedawna prowadzony przez Jacka Zielińskiego w niedalekiej przyszłości zmierzy się z niemal całą czołówką. Kolejno „Pasy” zagrają z Lechem, Górnikiem, Śląskiem, Rakowem i dopiero na koniec z Ruchem Chorzów. Patrząc na samą tabelę wydaje się, że Cracovia nie powinna „nałapać” punktów, jednak wiemy jak to bywa w PKO BP Ekstraklasie...
Aby jeszcze bardziej pokazać sytuację Cracovii, należy też pokazać z kim zmierzą się inne zespoły zamieszane w walkę o utrzymanie.
Korona Kielce: Puszcza Niepołomice, Piast Gliwice, Jagiellonia Białystok, Ruch Chorzów, Lech Poznań
Warta Poznań: Stal Mielec, Piast Gliwice, Widzew Łódź, Puszcza Niepołomice, Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok
Puszcza Niepołomice: Korona Kielce, Pogoń Szczecin, Warta Poznań, Górnik Zabrze, Piast Gliwice
Jak widzimy, jakość rywali innych zespołów gra na niekorzyść Cracovii. Jednak odpowiedź na pytanie czy Cracovia spadnie, poznamy zapewne dopiero po ostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy.
Fot. Mateusz Kaleta