Remacle po Puszczy: aby wygrać w Ekstraklasie, nie można grać tylko przez czterdzieści pięć minut
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
Korona po raz kolejny nie wygrała meczu, w którym jako pierwsza straciła bramkę. – Chcieliśmy tutaj wygrać i wrócić do Kielc z trzema punktami. Myślę, że źle czujemy się po tym meczu, ale nasza reakcja była pozytywem naszej gry. Musieliśmy oczywiście biegać kiedy strzeliliśmy gola. Na treningach musimy przeanalizować tę straconą bramkę, bo to jest jeden z naszych problemów, ale mimo to zareagowaliśmy na nią dobrze – wskazał.
Lepszą dyspozycję kielczanie pokazali dopiero w drugiej połowie, kiedy to wyrównali stan rywalizacji oraz mieli kilka szans na zdobycie zwycięskiego trafienia. – Jesteśmy pozytywnie nastawieni, ponieważ wcześniej gdy traciliśmy pierwsi bramki, nie potrafiliśmy powrócić do gry. Pokazaliśmy, że możemy to zrobić. Musimy trzymać się razem, powiedzieć sobie, że mecz nie trwa tylko czterdzieści pięć minut – zaznaczył 26-latek. I dodał – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem. My musimy sobie radzić z problemami takimi jak dzisiejsze rzuty wolne. Powtórzę, aby wygrać w Ekstraklasie, nie można grać tylko przez czterdzieści pięć minut – podsumował Martin Remacle.
Kolejny mecz podopieczni Kamila Kuzery rozegrają w niedzielę (5 maja). Pojedynek z Piastem Gliwice na Suzuki Arenie rozpocznie się o godzinie 15.00.
Fot. Mateusz Kaleta