Słaba Politechnika lepsza od UMKS-u
18 grudnia. Tego dnia koszykarze UMKS-u wygrali swój ostatni wyjazdowy mecz w lidze. W sobotę kielczanie nie zdołali przerwać złej passy i znów polegli. Tym razem w Radomiu, w meczu przeciwko zmagającej się z dużymi problemami organizacyjnymi Politechnice.
Jak zwykle w ostatnich miesiącach, do ostatnich chwil przed rozpoczęciem pojedynku ważyły się losy konfrontacji akademików (ma to związek z problemami finansowymi Politechniki – przyp. red.). Ostatecznie do niej doszło, a że bój dla obydwu teamów miał niezwykle istotne znaczenie, emocji od pierwszej syreny było co niemiara – czytamy w relacji na portalu radomsport.pl.
Radomianie od początku odważnie ruszyli do przodu. Grali rozsądnie, spokojnie i walczyli o każdą piłkę. Ale podobnie wyglądała postawa UMKS-u, który wcale nie odpuszczał. I widać to po wynikach dwóch pierwszych kwart – pierwsza zakończyła się remisem, druga jednopunktowym zwycięstwem gospodarzy.
To co najgorsze, stało się w trzeciej kwarcie. „Goście "zagotowali" się po kilku nietrafionych rzutach i popełnili serię błędów w ataku. Przewaga radomian osiągnęła wówczas dziewięć punktów (51:42), a chwilę później 13 "oczek" i chyba nikt wówczas nie dopuszczał do siebie myśli o możliwości porażki” – czytamy w radomsport.pl.
Wtedy jednak coś niedobrego zaczęło się dziać w zespole z Radomia, a UMKS ruszył odważnie do przodu. „Akademicy zapomnieli o tym, że koszykówka jest grą zespołową i postawili na indywidualne akcje. Goście zbliżyli się do nich nawet na cztery punkty. Dwie przerwy wzięte przez trenera Brzeźnickiego uspokoiły sytuację, ale tylko na chwilę. Po horrorze w końcówce pierwsze zwycięstwo w tym roku akademików stało się faktem”.
- Chłopaki zostawili serce na boisku, byli zdyscyplinowani i umotywowani. Zagościła w zawodnikach radość, takie mecze jak dzisiejszy dodają wiary. Kielczanie chyba nie spodziewali się, że tak dobrze możemy zagrać – powiedział sportradom.pl Roman Bukalski ze sztabu szkoleniowego AZS-u.
A co na to trener Rafał Gil? - Przed sezonem mówiliśmy, że mamy być drużyną z charakterem, gryzącą parkiet. Teraz niestety tego nie widać. Dzisiaj nasza defensywa była na poziomie przedszkola. Gubiliśmy się na prostych zagrywkach, popełnialiśmy błędy jak kadeci, albo i niżej. Nie jesteśmy drużyną. W dotychczasowych naszych porażkach było chociaż widać walkę. Dziś kompletnie przeszliśmy obok meczu. Jestem zdruzgotany naszą postawą – powiedział szkoleniowiec UMKS-u oficjalnej stronie internetowej kieleckiego klubu (umkskielce.pl).
AZS Politechnika radom - UMKS Kielce 71:61 (20:20, 14:13, 21:11, 16:17)
UMKS: Tokarski 16, Rzońca 12, Busz 10, Kij 10, Lewandowski 5, Miernik 4, Bacik 4, Dziura, Kołacz, Jaworski.
Wasze komentarze
Podsumowując - na boisku grają zawodnicy ale wydaje mi się, że p. Gil zwyczajnie nie radzi sobie z prowadzeniem drużyny na tym poziomie rozgrywek. Zresztą nie widać też jakichś wielkich jego sukcesów w pracy z młodzieżą. Oby Kielce obroniły ligę i pora na zmiany w klubie. trzymam mocno kciuki za drużynę.