Wykorzystać potknięcie rywali. Korona zagra z ŁKS-em
Po 57 dniach przerwy na boiska PKO BP Ekstraklasy powrócą zawodnicy Korony Kielce. Podopieczni Kamila Kuzery w 20. serii gier zmierzą się z ostatnią drużyną rozgrywek – ŁKS-em Łódź.
W trakcie zimowej przerwy kielecki klub wzmocnili Marcel Pięczek (ostatnio Puszcza Niepołomice), Mariusz Fornalczyk (Pogoń Szczecin) oraz Danny Trejo (Phoenix Rising FC). Z zespołu odszedł natomiast jedynie Ronaldo Deaconu (Farul Constanța).
– Jesteśmy gotowi. Czuć emocje i „smaczek” najbliższego meczu. Widzę po zespole, że jest w nim duża determinacja. Wiemy, co mamy zrobić w tej rundzie. Wiemy, także że łatwo nie będzie, ponieważ nasza liga się rozwija i jest dużo ciekawych transferów. Wszystko, co mogliśmy zrobić w trakcie przygotowań wykonaliśmy. Nie możemy się już doczekać startu – wskazał Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Za kielczanami okres przygotowawczy, podczas którego wygrali z CSKA Sofia (2:0), bezbramkowo zremisowali ze Sturmem Graz oraz przegrali z czeskim SK Dynamo České Budějovice (0:1), z bułgarskim FK Krumovgrad (1:2) oraz Piastem Gliwice (0:2).
– Bardzo cieszy nas to, że jesteśmy już po okresie przygotowawczym i za trzy dni czeka nas mecz. Przyznam szczerze, że bardzo mi się to dłużyło i nie mogłem się doczekać pierwszego starcia. Widzimy, że od początku musimy być zdeterminowaną drużyną, walczącą o każdą piłkę i punkt. Zdajemy sobie sprawę z tego, w jakiej sytuacji jesteśmy. Korona mająca nóż na gardle, potrafi się jeszcze bardziej scalić – podkreślił Miłosz Trojak, kapitan kieleckiego zespołu.
W trakcie zimowych przygotowań „Ełkaesiacy" rozegrali pięć sparingów. Zanotowali w nich jeden remis (1:1) z serbskim FK Radnički 1923 Kragujevac oraz pokonali Chojniczankę Chojnice (2:1), kazaski FK Atyrał (1:0), koreański Gangwon FC (3:2) oraz macedoński FK Struga (4:3) o czym więcej przeczytacie TUTAJ. Drużynę z alei Unii Lubelskiej wzmocnili: pomocnicy Husein Balić (z austriackiego Linzer ASK), Thiago Ceijas (bułgarska Beroje Stara Zagora), Yadegar Rostami (wypożyczony z Pogoni Szczecin) oraz obrońcy Riza Durmisi (ostatnio bez klubu) i Rahil Məmmədov (azerski Karabach Agdam).
– Trener Piotr Stokowiec miał dużo czasu, by przygotować zespół przeciwko nam. Na pewno dostosuje drużynę pod rywala i będzie chciał nas zaskoczyć. My jednak znamy swoją wartość, mamy duże doświadczenie z poprzedniego sezonu i wiemy, jak mamy zacząć. Liczymy, że zaskoczymy ŁKS i będziemy się w poniedziałek cieszyć z kompletu punktów, a Suzuki Arena ponownie zapłonie – zaznaczył Konrad Forenc, golkiper Korony.
Mecz w Kielcach będzie zamykał 20. kolejkę PKO BP Ekstraklasy. Wcześniejsze rozstrzygnięcie w postaci porażki Puszczy Niepołomice ze Stalą Mielec 1:2 daje Koronie możliwość awansu na 15. lokatę w tabeli. Jedynym warunkiem opuszczenia strefy spadkowej jest zwycięstwo w starciu z łodzianami.
Pojedynek Korony Kielce z ŁKS-em Łódź odbędzie się na Suzuki Arenie w najbliższy poniedziałek (12 lutego). Pierwszy gwizdek tej rywalizacji rozbrzmi o godzinie 19.00.
Fot. Grzegorz Ksel