Wyprzedzić bezpośredniego rywala. Korona zmierzy się z Puszczą
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
Będzie to spotkanie z gatunku „o sześć punktów”. Podopieczni Tomasza Tułacza zajmują obecnie 15. miejsce w tabeli z dorobkiem 32 punktów. Dwa oczka mniej ma natomiast Korona, która będzie chciała wydostać się ze strefy spadkowej (więcej o Puszczy przeczytasz TUTAJ).
– To końcówka sezonu i nie będzie teraz nieważnych meczów. Dla nas ten pojedynek jest najważniejszy. Zagramy przeciwko trudnemu przeciwnikowi i na tą chwilę tabela pokazuje, że to oni są lepsi od nas. Nam nie pozostaje jednak nic innego jak udowodnienie tego, iż ostatni wynik (zwycięstwo 4:0 z Radomiakiem Radom - przyp. red.) to nie przypadek. Rozmawialiśmy o tym, że stać nas na to, aby dominować w meczach oraz je wygrywać. Mówiąc szczerze, nie sądziliśmy, że przybierze to aż takich rozmiarów. Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem. Z pewnością nic za darmo w Krakowie nie dostaniemy – przestrzegał przed spotkaniem Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
W składzie gości zabraknie kontuzjowanych od dłuższego czasu Nono, Marcusa Godinho oraz Kyryło Petrowa. Niestety Daliborowi Takacowi odnowił się uraz i on również nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Ponadto, z całą pewnością na murawie stadionu Cracovii nie zobaczymy Dawida Błanika, który pod koniec starcia z Radomiakiem złapał czwartą żółtą kartkę. Kuzera zdradził też, że pod znakiem zapytania stoją występy Dannego Trejo, Adriana Dalmau oraz Marcela Pięczka.
Polecamy również: Żaneta Kosmala Fotograf Kielce. Sesja noworodkowa, sesja ciążowa
– Trejo i Dalmau coś tam poczuli, zrobiliśmy badania, jednak nie ma tam przerwań struktury mięśniowej. Mogą to być dolegliwości wynikające z poprzedniego spotkania. Jeszcze dziś przeprowadzimy badania i będziemy wiedzieć, czy chłopaki do nas dołączą. Sytuacja z Marcelem jest trochę dziwna. Zrobiliśmy badania, jest czysto, ale okolice żeber utrudniają mu grę. Przed nami rezonans i będziemy robić wszystko, by Marcel wrócił do nas – wskazał szkoleniowiec.
Biorąc pod uwagę położenie obu zespołów, będzie to kluczowy mecz w kontekście walki o ligowy byt. – To prawda, ale koncentrujemy się na nim tak samo, jak na pozostałych spotkaniach, które przed nami. Musimy przeanalizować, czym może nas zaskoczyć Puszcza i skupić się na swojej grze. Ostatnio pokazaliśmy, że potrafimy wziąć na siebie odpowiedzialność. To starcie będzie dużo ważyć, jednak jeśli podejdziemy do niego odważnie i z determinacją, to będzie dobrze – podkreślił Jacek Podgórski, pomocnik kieleckiego zespołu.
Arbitrem spotkania będzie Bartosz Frankowski. Rozjemcy z Torunia podczas poniedziałkowej potyczki będą pomagali asystenci: Marcin Boniek i Jakub Winkler, sędzią technicznym będzie z kolei Patryk Gryckiewicz. Na wozie VAR zasiądą natomiast Piotr Lasyk oraz Krzysztof Myrmus.
W październikowym meczu w stolicy regionu świętokrzyskiego zwyciężyli gospodarze (5:3). Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli wówczas Jewgienij Szykawka, Martin Remacle, Artur Crăciun (samobójcza) oraz Ronaldo Deaconu (dublet). Dla zespołu Tomasza Tułacza trafili natomiast Artur Siemaszko, Bartłomiej Poczobut i Mateusz Cholewiak. Jak będzie tym razem?
Spotkanie Puszcza Niepołomice – Korona Kielce rozpocznie się w najbliższy poniedziałek (29 kwietnia) o godzinie 19.00.
Fot. Mateusz Kaleta