Krogstad przed „Jagą”: Mamy dużo jakości w drużynie
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra z Jagiellonią Białystok. – Wiemy, jaką jakość mamy w drużynie i że wystarczy ona na to, aby pojechać do Białegostoku i pokonać Jagiellonię – powiedział przed spotkaniem Fredirik Krogstad pomocnik „żółto-czerwonych”.
Norweg dołączył do Korony na początku kwietnia po kontuzji Nono. Były kapitan Stabaek zadebiutował w przegranym 0:1 starciu z Wartą Poznań. W kolejnych potyczkach stał się jednym z kluczowych graczy zespołu. – Znałem naszą wcześniejszą sytuację i byłem gotowy do walki. Mamy dużo jakości w drużynie. Przyszedłem tutaj, ponieważ uwierzyłem w to, że uda nam się pozostać w lidze. W ostatnich tygodniach i kolejkach Ekstraklasa pokazała, że każdy może wygrać z każdym. Wiem, że przed nami trudna misja, ale nie awykonalna – wskazał.
28-latek związał się z kieleckim klubem półrocznym kontraktem. Czy najbliższe mecze będą dla niego walką o pozostanie w stolicy regionu świętokrzyskiego? – Mam nadzieję, że tu pozostanę, bo taki mam plan. Oczywiście musimy utrzymać się w lidze, a potem będziemy myśleć co dalej. Chciałbym zostać w Kielcach na dłużej – zaznaczył zawodnik urodzony w Oslo.
Przed Koroną starciem z liderującą Jagiellonią Białystok. Starcie na Podlasiu będzie jednym z najważniejszych potyczek w sezonie. – Są na ten moment najlepszym zespołem w lidze. Przed nami z pewnością trudny mecz. Oglądałem ich ostatnie spotkanie przeciwko Stali Mielec (porażka Jagiellończyków 2:3 - przyp. red.) i wiem, że pokonanie ich jest możliwe. Gramy z liderem więc będzie to trudny mecz, ale wszystko jest możliwe i w naszej lidze każdy może wygrać z każdym – charakteryzował.
W czym Korona może upatrywać swojej szansy w Białymstoku? – Kiedy gramy z najlepszą drużyną, musimy skupić się na swojej grze. Wiemy, jaką jakość mamy w drużynie i że wystarczy ona na to, aby pojechać do Białegostoku i pokonać Jagiellonię. Walczymy o utrzymanie, a oni o mistrzostwo, więc to dobry czas, aby było to ciekawe spotkanie. Każdy mecz jest bardzo istotny i dlatego musimy walczyć, skupić się na sobie i próbować uwypuklać swoje atuty. Mamy trzy mecze do końca, nie za wiele czasu, aby coś zmieniać i kombinować. Musimy poprawić małe rzeczy, które będą najważniejsze. Musimy skupić się na tym, aby dobrze w nich wypaść – wskazał.
Wyjazd do Polski jest pierwszą zagraniczną przygodą Skandynawa. Czy coś go zaskoczyło? – Jest podobnie jak w Norwegii. Jest dobra intensywność, dużo walki, a sama jakość ligi jest bardzo podobna. Różnicą jest natomiast to, że większość meczów jest tu rozgrywana na naturalniej murawie, a nie na sztucznej. Ta sztuczna sprawia, że gra się inaczej, a przede wszystkim szybciej. To jest pierwsza różnica, którą dostrzegłem. Największą zmianą jest dla mnie to, że bardziej koncentrujemy się na stałych fragmentach, ale też wrzutach z autu. Poziom i intensywność jest bardzo zbliżona do ligi norweskiej, a to był jeden powodów, dlaczego tutaj przyszedłem – podkreślił gracz mający na koncie 145 występów w Eliteserien.
Jak swoją grę charakteryzuje sam pomocnik? – Jestem zawodnikiem, który jest zaangażowany, pokazujący swoje emocje i dającym z siebie wszystko. Wiem, że przyszedłem w trudnym momencie sezonu, ale staram się być sobą i dodawać tej ekipie energii i pozytywnego siebie – zakończył.
Sobotni (11 maja) mecz z Jagiellonią rozpocznie się o godzinie 17.30.
Fot. Grzegorz Ksel