Płomień nadziei nadal się tli. Korona pokonała Ruch
W 33. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Ruchem Chorzów 2:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Robert Dadok (samobójcza) oraz Jewgienij Szykawka.
W porównaniu do ostatniego meczu z Jagiellonią Białystok w wyjściowym składzie kielczan doszło do jednej zmiany, Jacek Podgórski zastąpił Dominicka Zatora. Na ławce rezerwowych miejsce kontuzjowanego Konrada Forenca zajął zaś Rafał Mamla.
Od pierwszych akcji żadna z drużyn nie osiągnęła znaczącej przewagi w kreowaniu akcji. W 8. minucie po błędzie gości w wyprowadzaniu piłki nad bramką Dante Stipicy uderzył Danny Trejo. Cztery minuty później Martin Remacle wbiegł w pole karne, ale dobrze interweniował Szymon Szymański. Po chwili po ostrym dośrodkowaniu Dawida Błanika z rzutu rożnego minimalnie nad bramką uderzał zamykający akcję Bartosz Kwiecień. Przyjezdni odpowiedzieli niecelną główką Michała Feliksa po dobrym dośrodkowaniu Josemy, a tuż przed upływem kwadransa z pola karnego nieskutecznie próbował jeszcze Bartłomiej Barański.
W 19. minucie w świetnej sytuacji po dośrodkowaniu Jacka Podgórskiego znalazł się Danny Trejo jednak ponownie strzelił niecelnie. Sześć minut później po dobrym zgraniu Fredrika Krogstada sprzed szesnastki uderzał Marin Remacle, lecz znów kielczanom zabrakło precyzji w wykończeniu akcji. Taki sam finał miało uderzenie głową Adriana Dalmau po kolejnym dobrym dośrodkowaniu Jacka Podgórskiego.
Po chwili w sytuacji sam na sam z Dante Stipicą znalazł się aktywny Remacle, ale trafił wprost w wychodzącego bramkarza ekipy Janusza Niedźwiedzia. Napór Korony trwał jednak w najlepsze. W kolejnej sytuacji Dawid Błanik uderzył wprost w dobrze ustawionego, wypożyczonego z Pogoni Szczecin, golkipera gości.
W 39. minucie z pola karnego znów uderzał Belg, jednak piłka poszybowała obok słupka bramki Ruchu. 180 sekund później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcela Pięczka główkował Adrian Dalmau piłkę przeciął Robert Dadok i pokonał własnego bramkarza. Kielczanie po licznych próbach zasłużenie objęli prowadzenie 1:0 i wynik do przerwy nie uległ już zmianie.
��� ��� ������ ������!⚽� Robert Dadok trafia do własnej siatki, nie dając Stipicy żadnych szans na interwencję! Gospodarze dzielnie walczą o utrzymanie!�
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 18, 2024
� Transmisja meczu w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/YW1uMS3G7I
Po wznowieniu gry i rzucie rożnym przed szansą na pokonanie Stipicy stanął Dalmau, ale bramkarz gości dobrze interweniował. W 53. minucie ten sam zawodnik miał kolejną szansę na pokonanie rywala, jednak jego ekwilibrystyczny strzał nie znalazł drogi do siatki. Sześć minut później odpowiedzieli goście, gdy mocny strzał z dystansu oddał Robert Dadok, ale dobrze interweniował Xavier Dziekoński.
Duża kontrowersja miała natomiast miejsce w 60. minucie gry, kiedy to Bartosz Kwiecień zdaniem sędziego faulował Somę Novothnego, po czym otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Po chwili i rozmowie z sędzią technicznym Damianem Gawęckim arbiter Paweł Malec anulował jednak upomnienie dla kapitana gospodarzy.
Po wejściu na boisko dwukrotnie przed szansą pokonania Stipicy stanął Jewgienij Szykawka, ale Białorusin dwukrotnie niecelnie główkował. W 75. minucie ta sztuka udała się jednak 31-latkowi, który po świetnym dośrodkowaniu Jacka Podgórskiego i strzale z woleja zdobył swojego ósmego gola w sezonie. Korona kwadrans przed końcem spotkania prowadziła więc 2:0.
Podgórski ➡️ Shikavka ➡️ GOL!⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 18, 2024
Korona Kielce prowadzi z Ruchem Chorzów 2:0!
� Transmisja meczu w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/Z3jKAGHH5Z
W kolejnych fragmentach sobotniego starcia „żółto-czerwoni” kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Ostatecznie na Suzuki Arenie arcyważny i zasłużony triumf 2:0 odnieśli gospodarze.
Ostatni mecz w sezonie podopieczni Kamila Kuzery rozegrają w sobotę (25 maja). Wówczas o godzinie 17.30 „Koroniarze” zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań.
Korona Kielce – Ruch Chorzów
2:0 (1:0)
42’ Dadok (sam.), 75' Szykawka
Korona: Dziekoński – Podgórski, Kwiecień (67' Zator), Trojak, Pięczek – Hofmaister – Trejo (73' Fornalczyk), Krogstad, Remacle (86' Takać), Błanik (67' Łukowski) – Dalmau (67' Szykawka).
Ruch: Stipica – Stępiński (71' Długosz), Szymański, Josema, Wójtowicz – Dadok, Starzyński (86' Foszmańczyk), Barański – Szczepan (46' Novothny), Feliks (46' Wilak), Vlkanova (58' Kozak).
Żółte kartki: Remacle, Kwiecień – Vlkanova, Szczepan,
Sędzia: Paweł Malec (Łódź).
Widzów: 11 324.
Fot. Grzegorz Ksel