Występ Szykawki pod znakiem zapytania
Korona Kielce w sobotę przystąpi do pierwszego z trzech ostatnich spotkań w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Ich stawką, niezmiennie, jest utrzymanie. Żółto-czerwoni w meczu z Jagiellonią Białystok być może będą mogli skorzystać z usług Jewgienija Szykawki, który w poprzedniej kolejce znalazł się poza składem.
Piłkarz ma problem z przywodzicielem. Białorusin na razie trenuje indywidualnie, a więc jego występ stoi pod znakiem zapytania. W trakcie konferencji prasowej piłkarz przechodził badania sprawdzające. – Mam nadzieję, że dziś będzie do naszej dyspozycji i pojedzie z nami do Białegostoku – przyznał trener Kamil Kuzera.
– To wszystko się goi. Kwestia, na ile ta noga będzie sprawna i jakie ponosimy ryzyko wystawiając go do gry. Za 20-30 minut będę miał w tym temacie odpowiedź – mówił jeszcze podczas konferencji prasowej.
Ponadto, po ostatnim meczu do listy kontuzjowanych nie dołączył nikt nowy. – Wiadomo, że zawsze są jakieś drobne rzeczy, ale zostajemy przy tym, co mieliśmy.
Fot. Grzegorz Ksel