Po podwójną rehabilitację!
Nie jest łatwo podnieść się po porażce 18 punktami we własnej hali. Przed takim zadaniem staną jednak koszykarze UMKS-u, którzy w sobotę zmierzą się w Kielcach z AZS-em Radom. Czy kielczanie zrewanżują się także za porażkę z inauguracji ligi w Radomiu?
A miało być tak pięknie. Wygrana z Unią we własnej hali znacznie zbliżyłaby kielczan do zdecydowanej czołówki i dawała szansę nawet na zajęcie 2. miejsce w tabeli przed fazą play-off. Teraz po kompromitującej porażce na parkiecie przy Żytniej ta pozycja wydaje się być nie do osiągnięcia. - Zagraliśmy zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Jesteśmy doświadczonym zespołem, a koszykarze z Tarnowa obnażyli nas w wielu elementach gry – powiedział po przegranej z Unią grający trener kielczan, Grzegorz Kij.
Na szczęście przed inauguracją rundy rewanżowej sytuacja kielczan nie jest zła. Wprawdzie w tej chwili koszykarze UMKS-u zajmują dopiero 6. miejsce w tabeli. Ale do trzeciego i czwartego miejsca, dającego prawo gry w fazie play-off, tracą tylko jeden punkt. Trzeba też dodać, że podopieczni Kija mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz ze Staco Niepołomice.
Szansę na rehabilitację przed własną publicznością kielczanie mają już tydzień po klęsce z Unią Tarnów. Przeciwnikiem UMKS-u będzie tym razem AZS Politechnika Radomska. Rywal nie tak silny jak Rosasport, ale podopieczni Grzegorza Kija i z tym zespołem nie mają miłych wspomnień. Na inaugurację tegorocznego sezonu kielczanie niespodziewanie ulegli AZS-owi w Radomiu 64:76, tym samym zaliczając prawdziwy falstart rozgrywek.
Rywalizacja obu drużyn na pewno dostarczy kibicom sporo emocji. Politechnika zajmuje obecnie 7. miejsce w tabeli i znajduje się bezpośrednio za kieleckim UMKS-em. Zawodnicy Kija szczególnie powinni uważać na najaktywniejszego gracza radomskiej drużyny, skrzydłowego Grzegorza Zadęckiego. Podopieczni Marka Brzeźnickiego i Romana Bukalskiego nie są jednak w najwyższej dyspozycji, o czym świadczą dwie porażki z rządu z MCKiS-em Jaworzno i Pogonią Ruda Śląska.
Niestety kielczanie do najbliższego meczu mogą przystąpić nieco osłabieni. Na urazy narzekają bowiem Paweł Bacik oraz Rafał Gil. Nie powinno to jednak przytłumić żądzy rewanżu za poprzednie spotkanie z AZS-em, a przede wszystkim za wpadkę z Unią.
Początek spotkania w sobotę o godzinie 17.15 w hali przy ulicy Żytniej. Wstęp na mecz jest darmowy.
Wasze komentarze
chlopaki wstydu oszczedzcie