Polska wygrała turniej w Lublinie
Zakończył się towarzyski turniej, który rozgrywany był w lubelskiej hali Globus. W ostatnim pojedynku Polska zmierzyła się z reprezentacją Czech i wygrała 28:21, do przerwy prowadząc 14:10. Biało-czerwoni w pewnym stylu wygrali całą imprezę.
W pierwszym niedzielnym meczu Rosja pokonała Białoruś. I ostatecznie to „Sborna” zajęła drugie miejsce, ponieważ pierwsze przypadło reprezentacji Polski. Trzecią lokatę wywalczyła Białoruś, a ostatnią Czechy.
Już od początku spotkania zarysowała się nieznaczna przewaga naszej drużyny. Duża w tym zasługa polskiej defensywy oraz Marcina Wicharego, który obronił bardzo wiele rzutów. Dobra i konsekwentna gra gospodarzy mogła się podobać kibicom, tym bardziej, że było sporo kontrataków. Na przerwę podopieczni Michaela Bieglera schodzili prowadząc 14:10.
Na początku drugiej połowy Czesi odrobili straty i doprowadzili nawet do remisu. To był jednak tylko ich jednorazowy zryw, ponieważ do głosu znów doszli Polacy, którzy odskoczyli na 4-5 bramek i już do końca kontrolowali przebieg spotkania. Podopieczni Michaela Bieglera ostatecznie wygrali 28:21.
W spotkaniu tym wystąpiło czterech zawodników Vive Targów Kielce:
Sławomir Szmal – Tym razem całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych. Trener reprezentacji zdecydował, że w każdym meczu będzie bronił inny bramkarz.
Michał Jurecki – Pod koniec pierwszej połowy wydawało się, że z akcji ofensywnej Polaków nic już nie będzie, ale on rzucił wziął piłkę i rzucił bardzo efektowną bramkę. Zaliczył przyzwoite spotkanie.
Piotr Chrapkowski – Coraz śmielej radzi sobie w reprezentacji Polski. Bierze na siebie odpowiedzialność podczas gry w ataku, a także dobrze broni. Zaliczył bardzo udany turniej.
Piotr Grabarczyk – W pierwszej połowie miał szansę bramkę, ale jego rzut obronił czeski bramkarz. Dobrze kierował grą polskiej defensywy.
Polska – Czechy 28:21 (14:10)
Z Lublina Wojciech Staniec
fot. Paula Duda