„To było dla nas pierwsze zetknięcie z takim rywalem”
Pewnie i spokojnie zawodnicy Vive Targów pokonali Meble Wójcik Elbląg w drugim meczu ćwierćfinału Pucharu Polski. Kielczanie pokonali pierwszoligowca 46:24 i już w kwietniu w turnieju finałowym staną przed szansą obrony tego trofeum.
Dla zawodników Mebli Wójcik pojedynki z Vive Targami byłym dużym przeżyciem. - To spotkanie przed tygodniem było dla nas pierwszym zetknięciem z takim rywalem. Dobrze wiemy jakie cele ma Vive, jakie my. Podeszliśmy do tego meczu na spokojnie, bo przed tygodniem przydarzyły nam się dwie poważne kontuzje. Pograliśmy na większym luzie. Efekt był jaki był, może trochę w obronie było za mało agresji. W ataku było już pozytywnie, jak na pierwszoligowców na tle takiego rywala – przyznał Mikołaj Kupiec.
Rozgrywający elbląskiego klubu przyznał, że jego zespół jest jeszcze młody i dopiero się uczy. - Średnia naszego wieku 22 – 23 lata, czyli sami młodzi zawodnicy. Mam nadzieję, że w większości wszyscy będziemy grali w Superlidze, do tego dążymy, jakby się udało awansować z naszym klubem już w tym sezonie to byłoby super – powiedział.
W równie dobrym nastroju był Thorir Olafsson. - Ten mecz to była trochę zabawa. Wprowadzamy nową taktykę i mogliśmy ją w nim próbować. Było ok, obyło się bez kontuzji – stwierdził po meczu Islandczyk. I co warte podkreślenia skrzydłowy mistrzów Polski z dziennikarzami rozmawiał w języku polskim.
Popularny „Totti” rzucił w tym spotkaniu dziewięć bramek. - Super grała obrona, więc łatwiej się wyprowadzało kontry. Dla nas skrzydłowych jest to super – przyznał.
fot. Patryk Ptak