Do trzech razy sztuka? Korona chce podbić Zabrze
W dwóch wiosennych spotkaniach Koronie nie udało się wygrać, kielczanie chcą tego dokonać już w najbliższy weekend w Zabrzu. Zdecydowanie lepszym bilansem w dotychczasowym spotkaniach obu zespołów mogą pochwalić się kielczanie. Czy tym razem również uda im się zwyciężyć?
Górnik Zabrze to jeden z najbardziej utytułowanych polskich klubów piłkarskich. W swojej dotychczasowej, 66-letniej historii mogą pochwalić się, nie tylko czternastoma tytułami Mistrza Polski, ale również 6-krotnym zdobyciem Pucharu Polski. Aktualnie zajmuje on też 4. miejsce w tabeli wszechczasów Ekstraklasy. Największy okres hegemonii Górnika przypada na okres między 1962 a 1967 rokiem, kiedy pięć razy z rzędu zabrzanie zdobyli Mistrzostwo Polski, jak również na lata 80-te, kiedy po kolei zdobyli cztery tytuły najlepszej polskiej drużyny. Górnicy z dobrej strony pokazali się też w europejskich pucharach, szczególnie w sezonie 1969/70, kiedy udało im się osiągnąć finał Pucharu Zdobywców Pucharu, eliminując po drodze m.in. (za pomocą słynnego już rzutu monetą) AS Romę.
W zeszłym sezonie Górnik jednak nie zachwycał. Pierwsze zwycięstwo udało się odnotować dopiero w 4. kolejce T-Mobile Ekstraklasy z GKS-em Bełchatów. Przed przerwą zimową graczom trenera Nawałki udało się osiągnąć bilans 5 zwycięstw, 5 remisów i 7 porażek, co pozwoliło na zajęcie 11. miejsca na koniec rundy jesiennej. Runda wiosenna w Zabrzu przebiegała już w zupełnie innych nastrojach. W siedmiu ostatnich kolejkach aż cztery razy udało im się zdobyć komplet punktów, co doprowadziło ,,Trójkolorowych” na 8. pozycje w T-Mobile Ekstraklasie.
Korona i Górnik po raz pierwszy spotkały się w Ekstraklasie dopiero w sezonie 2005/06. Koroniarzom udało się wtedy zwyciężyć zarówno na wyjeździe, jak i w meczu u siebie. W kolejnych latach wyniki prezentowały się różnie, lecz zdecydowanie częściej udało nam się schodzić z boiska z kompletem punktów, jak np. w 2008, kiedy pokonaliśmy zabrzan aż 3:0 po bramkach Marcina Robaka, Krzysztofa Gajtkowskiego i Pawła Sobolewskiego. Ostatnio spotkanie to remis 2:2 na Arenie Kielc. Gole w tym meczu, w ostatnich minutach, strzelali Paweł Golański i Serhij Pylypczuk, a dla ,,Trójkolorowych” Prejuce Nakoulma i Seweryn Gancarczyk.
W obecnym sezonie Górnik zdobył 38 punktów i zajmuje 4 miejsce w tabeli. W listopadzie ubiegłego roku w Zabrzu miała też miejsce zmiana trenera, przejmującego reprezentację Polski – Adama Nawałke zastąpił, były trener Korony Kielce - Ryszard Wieczorek. Pod wodzą nowego szkoleniowca ,,Torcida” fatalnie wystartowała do wiosennej rundy ekstraklasy, przegrywając po 0:3 z Zagłębiem Lubin i Legią Warszawa. Wydaję się, że piłkarze Wieczorka nie będą w stanie już nawiązać do poziomu, jaki reprezentowali jeszcze dwa sezony temu. Wynikać może to ze ogromnych zmian kadrowych. Największa zmiana na niekorzyść to niewątpliwie środek pomocy, gdzie z dobrze współpracującego tercetu Krzysztof Mączyński, Mariusz Przybylski, Radosław Sobolewski, ostał się tylko były piłkarz Wisły Kraków.
Poprzedni mecz Górnika to wysoka porażka u siebie z Legią Warszawa. W meczu z liderem zabrzanie popełnili wiele błędów w obronie i nie potrafili też sami wypracować sytuacji do zdobycia bramki. Bramki, hiszpańskiego defensora Iniakiego Astiza i dwie Miroslava Radovica totalnie rozbiły gospodarzy.
Do konfrontacji z Koroną podopieczni trenera Wieczorka przystąpią osłabieni nieobecnością najlepszych strzelców zespołu, pauzującego za kartki Prejuca Nakoulmy i kontuzjowanego Matusza Zachary. Niezagrożony jest za to występ Macieja Mańki, który w meczu z obecnym mistrzem Polski musiał przedwcześnie opuścić boisko. Antoni Łukasiewicz, natomiast zderzył się ze swoim bramkarzem Pavelsem Steinborsem i doznał złamania nosa. Sytuacja dramatyczna, ale nie aż tak, by Łukasiewicz został wykluczony z gry przeciwko Koronie. W meczu z kielczanami szansę debiutu może też dostać nowy nabytek Górnika - 27-letni Tomas Majtan, który ma przyjść do Zabrza z MKS-u Żilina.
W Koronie z powodu zbyt dużej ilości „zebranych” kartek zabraknie Vanji Markovicia, Michała Janoty oraz Pawła Golańskiego. Z urazem zmaga się także Artur Lenartowski. Trener Jose Rojo Martin nie będzie mógł także skorzystać z kontuzjowanych od dłuższego czasu Tomasza Lisowskiego, Kamila Kuzery oraz Krzysztofa Kiercza.
Po katastrofalnym początku rozgrywek piłkarza trenera Ryszarda Wieczorka na pewno będą chcieli się zrehabilitować. Czy uda im się w spotkaniu z Koroną? Miejmy nadzieję, że nie. Zapraszamy wszystkich do śledzenia relacji na żywo, Scyzorykiem Wyryte! Początek meczu o 15.30.
autor: Wojciech Staniec 2
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Kolumbijczyk nie dotarł a Vucaj przechodzi
do Cracovii.