Remis trochę jak porażka. Marković: - Nie miałem już sił

23-02-2014 18:43,

Remis sprawiedliwy, ale też rozczarowujący. Bo piłkarze Korony z Zagłębiem mieli wygrać, aby zbliżyć się do pierwszej „ósemki” T-Mobile Ekstraklasy. Tak się jednak nie stało, zamiast trzech punktów udało się zdobyć tylko jeden.  – Cały zespół zagrał słabo – ocenił po spotkaniu Vanja Markovic.

Koronie z Zagłębiem w ekstraklasie zawsze grało się bardzo ciężko. Dowód: na 15 meczów z „miedziowymi” piłkarze z Kielc wygrali tylko raz. W niedzielę kolejnego zwycięstwa nie było, „żółto-czerwoni” musieli najpierw odrabiać straty, a w ostatnich minutach nawet w pocie czoła bronić wywalczonego wcześniej remisu. To dlatego, bo to Zagłębie w końcówce meczu bardziej dążyło do zwycięstwa.

- Nie ma co się oszukiwać, ta gra nam nie leżała, nie mogliśmy za wiele zrobić. Dwa pytania, które trzeba postawić: czy to my mieliśmy gorszy dzień, czy Zagłębie nam tak dobrze przeszkadzało? – zastanawiał się po meczu Jacek Kiełb, autor jedynej bramki dla Korony w tym spotkaniu. Piłka po jego uderzeniu rykoszetem wpadła do bramki w 54. minucie. – Mieliśmy fart przy tym golu – zauważył słusznie Vanja Markovic, młody pomocnik Korony. Sam mecz dla kielczan nie ułożył się jednak dobrze.

Straty, po strzale Davida Abwo, trzeba było odrabiać już od 7. minuty. Zawodnik Zagłębia wykorzystał fatalny błąd i niepewną interwencję Kamila Sylwetrzaka. - To jest mój kolega – odpowiedział Serb, pytany o tę sytuację. Dodał po chwili: - Wiadomo, mógł się lepiej zachować - albo wybić piłkę na aut, albo na rzut rożny. Cokolwiek, byle nie padła bramka. Ten początek meczu naprawdę nie był dobry dla nas.

Korona w pierwszej części meczu w niczym nie przypominała zespołu, który tydzień temu toczył wyrównany bój z warszawską Legią. Grała ospale, atakowała bez pomysłu, do tego popełniała mnóstwo błędów.

- Niecelne podania? Nie wiem, ale już po samym pytaniu boję się nawet spojrzeć w statystyki. Wiadomo, trzeba coś będzie z tym zrobić. Nie można zwalać czy to na boisko, czy na przeciwnika, jednak te niecelne podania nie biorą się z byle czego – stwierdził stanowczo Jacek Kiełb. Jak zauważył, cały zespół wybiła z uderzenia strata gola na początku meczu. - To w głowie siedziało. Z minuty na minutę staraliśmy się odbudować, ale wiadomo – było ciężko, Zagłębie postawiło wysoko poprzeczkę. Remis też trzeba uszanować, chociaż wiemy, że powinniśmy wygrać ten mecz – mówił „Ryba”.

O ile w drugiej połowie „żółto-czerwoni” zagrali już lepiej, to końcówka meczu należała do gości. Ostatnie minuty odczuł w kościach Markovic. – Za sprawą zmiany „Jovy” [Vlastimira Jovanovica w pierwszej połowie zastąpił na boisku Michał Janota – red.], zostałem trochę sam na środku, i na 10 minut przed końcem najnormalniej brakowało mi sił, a zrobiliśmy wcześniej trzy zmiany – zwrócił uwagę.

- Trochę lepiej zagraliśmy drugą połowę, ale to wszystko słabo, słabo. Lepiej zagraliśmy na Legii – nie krył rozczarowania Serb.

Teraz przed Koroną rywal, który mocno zawodzi, czyli Górnik. W dwóch meczach tej rundy zabrzanie nie zdobyli punktu, ani nawet gola, stracili za to aż sześć bramek. Dla nich mecz z Koroną będzie pojedynkiem o przerwanie tej fatalnej passy. A u nas, już wiadomo, w sobotnim meczu nie zagrają pauzujący za kartki Marković, Paweł Golański i Michał Janota. - Trener [Ryszard – red.] Wieczorek będzie starał się teraz zebrać drużynę do kupy, i wiadomo  - w meczu z Koroną będzie chciał się odegrać. My też będziemy chcieli złapać punkty, jedziemy tam tylko i wyłącznie po wygraną, nie ma innej opcji – mówi Kiełb.

Fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

jacu2014-02-23 21:06:53
No tak na zadnym obozie nie było trenera od przygotowania fizycznego co pokazały filmiki na stronie klubu a zajmował się tym gość co nie dawno trenował dzieciaki i na telefon ustalał jak prezentują się zawodnicy na obozie i teraz wyszło nawet w telewizji nam to wytkneli ze wolni a końcówka na stojąco
Wojtek2014-02-24 07:39:34
Sił to nie mieli od 60 minuty żenada zero dynamiki
Karol2014-02-24 07:49:52
Panie Kobyła weź Pan kogoś od biegania bo to źle widzę
Majonez2014-02-24 08:21:22
Ta zima przepracowana ze hoho zdychały od 60 minuty
gui2014-02-24 10:47:27
Tak, oczywiście, internetowe trole wiedzą lepiej kto był od przygotowania fizycznego na obozie...
kris2014-02-24 11:20:03
zima przepracowana na kebabach,nutelli i mcdonaldzie dlatego chłopaki w formie
kris2014-02-24 11:30:30
zima przepracowana na kebabach,nutelli i mcdonaldzie dlatego chłopaki w formie
Iron2014-02-24 16:51:05
Marković, chłopczyku, za jakie ty pieniądze pracujesz, że po pół godzinie pracy nie masz sił, ile ty masz lat, co ty w ogóle prezentujesz ?, z resztą tyczy się pozostałych pseudo piłkarzyków...! Dziwię się, że młodzież w większości wykształcona płaci często swoje ostatnie grosze odmawiając sobie choćby piwa aby tych pseudo-piłkarzy oglądać....!

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce potwierdziła złożenie protestu do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej w sprawie sytuacji z końcowych sekund ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów z Magdeburgiem.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group