Bez sensacji w Hali Legionów. Gładka wygrana Resovii

23-11-2013 17:02,

Niespodzianki jednak nie było. Effector Kielce po dwugodzinnym starciu gładko uległ Asseco Resovii Rzeszów 3:0 i tym samym nie dopisał do swojego konta kolejnych punktów w ligowej tabeli. MVP potyczki okrzyknięto siatkarza zespołu gości, Petera Veresa.

Kielce, sobota, godz. 18

  vs.  

Effector Kielce - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (23:25, 25:27, 17:25)

Effector Kielce:
Sławomir Jungiewicz
Bartosz Sufa
Bartosz Kaczmarek
Piotr Lipiński
Adrian Staszewski
Cristian Poglajen
Piotr Adamski
Łukasz Polański
Adrian Buchowski
Mariusz Wacek
Mateusz Bieniek
Nikodem Wolański
Bruno Romanutti
Dawid Dryja

Asseco Resovia Rzeszów:
Dawid Konarski
Michael Lotman
Wojciech Grzyb
Piotr Nowakowski
Lukas Tichacek
Grzegorz Kosok
Olieg Achrem
Szymon Pałka
Michał Filip
Jochen Schops
Fabian Drzyzga
Łukasz Perłowski
Peter Veres
Michał Szalacha
Mateusz Masłowski
Krzysztof Ignaczak
Nikolay Penchev

odśwież

19.50 - Niestety oprócz Effectora zawiódł także Internet i nie mogliśmy relacjonować końcówki tego pojedynku. Ostatecznie Resovia wygrała trzeciego seta 25:17. Niespdozianki nie było - mistrzowie Polski wywożą z Kielc pewne zwycięstwo. MVP spotkania został Peter Veres. Za uwagę dziękuje Maciej Urban.

19.39 - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wcale nie gramy źle. Błędy błędami, ale jest bardzo przyzwoicie. Pokazuje to Romanutti, który z daleka posyła piłkę w parkiet Rzeszowa - 12:13. Dlaczego napisałem "najgorsze"? Bo nie zasługujemy na taki wynik. Jakbyśmy grali słabo, rezultat byłby do pojęcia. Chyba po prostu przeciwnik tym razem jest zwyczajnie lepszy. Ale i tak mamy fajne przebłyski. Jak Poglajen bijący punkt na 13:15.

19.35 - Polański celował w asa. Trafił w aut. Schops w następnej akcji popełnia błąd na skrzydle. Nie trafia w parkiet. Atomowe uderzenie poza pole gry - 8:10. Gonimy, ale baaardzo wolno.

19.33 - Po przerwie technicznej Poglajen! Mocne uderzenie, piłka odbija się od bloku, tańczy jeszcze w szybkim tempie po siatce i z ogromną rotacją wypada poza parkiet. Następnie Romanutti punktuje. Argentyna jakoś sobie radzi - 7:9.

19.31 - Pipe Staszewskiego. Goście kręcili nosami, że bloku nie było (piłka nie wpadła w parkiet) itd. Ale ktoś z Rzeszowa trącił siatkę - 5:7.

19.28 - Słabniemy w oczach. Jesteśmy niewyraźni. Ale na to, co nam dolega, rutinoscorbin albo panadol nie pomogą...

19.26 - Dużo piłek dla nas po krótkich wymianach między Lipińskim, a Dryją. Tak było przy 3:4. 

19.24 - Adrian Staszewski pokazał się pod siatką w pięknym stylu. Mocne uderzenie, bez zabawy w kiwki. Dało rade, bo rywale nie wytrzymali napięcia. Piłka przeszła przez blok. Challange przeciwnikom nic nie dał. Szkoda, że zaraz Romanutti wali z zagrywki w siatkę. 

19.23 - Żółta kartka dla zawodnika z Rzeszowa. Ignaczak oberwał kartonikiem. Krewki gość. Tym samym punkt dla nas.

19.21 - Do trzech razy...

19.13 - Czas na długą przerwę. 10 minut - tyle będziemy czekać na kolejną partię. Tymczasem w Hali Legionów rozbrzmiewa hit ostatnich tygodni - Cleo wraz z Donatanem. "My, Słowianie, wiemy, jak nasze na nas działa, Lubimy, jak poruszasz tym, co mama w genach dała. To jest ta gorąca krew, to jest nasz słowiański zew!". W tle tancerki z Kieleckiego Teatru Tańca... Chyba nic nie przekręciłem.

19.09 - .... Setowa po stronie Rzeszowa przy wyniku 25:26... Jeden z naszych źle trafia w piłkę, ta wylatuje poza parkiet i jesteśmy już 2 partie do tyłu. Szkoda. Przykro.

19.08 - Nie dość, że bronimy, to teraz sami mamy piłkę setową! Brawo Lipiński. Chciałem pisać, że zbyt czytelnie to wszystko wygląda, że jesteśmy jak otwarta księga. Tak wyglądały nasze ataki do czasu podjęcia inicjatywy przez Lipińskiego, który sprytną kiwką przeciął wszelkie spekulacje. Niespodziewanie, niekonwencjonalnie - pięknie!

19.06 - Ten sam Dryja, którego wynosiliśmy przed chwilą pod niebiosa, psuje piłkę. Strasznie ważną piłkę. Wystawka od Lipińskiego, Dryja trafia nieczysto. Siatkarski kiks i piłka wypada poza parkiet. Bronimy piłki setowej.

19.04 - Veres ubija nasz blok po samych palcach. Za chwilę ponownie ten sam gracz karci nas za wiarę w zwyciestwo w tym secie i jest 23:23. CZas dla Daszkiewicza. Krótko, bez większego gadania. Nie ma na to czasu.

19.03 - Krótko, szybko i ostro - Lipiński i Dryja, który "zabija" uderzeniem. Taka gra może się podobać każdemu. 23:21. 23:21! Jesteśmy blisko. 

19.01 - 21:20 - Romanutti odpalił. Ten gość potrafi grać. Ciekawe na jak wiele go jeszcze stać. Czasami jest nie do pokonania. Ale przyjezdni cały czas potrafią się odgryźć. Za każdy punkt, odrabiają conajmniej jednym swoim. Szaleją, ryzykują i też tracą - błąd na zagrywce i 22:21.

18.59 - Tym razem Lipiński krótko z Polańskim pod samą siatką, na środku. Piękne uderzenie. Piłka stanęła w rękach jednego z graczy Kowala. 20:19. Panowie, nie przegrajcie tego.

18.58 - Duet Dryja&Lipiński znów pokazali, że potrafią ze sobą grać niczym dobrze naoliwiona maszyna. 17:17 to ich zasługa. Natomiast przy walce o punkt nr 19 mieliśmy najdłuższą akcję meczu. Wow! Kapitalna wymiana. Effector atakuje, Rzeszów broni, Effector atakuje, rywal broni. Ładną wymianę zakończył Romanutti. Świetny atak. 19:18.

18.55 - Achrem, cóż za zagrywka! Potężne zagranie. Ale poradziliśmy sobie i jeszcze zdobyliśmy punkt. Szkoda, że oddajemy nasz dorobek rywalowi. Dość szybko - 16:17.

18.55 - Przewa techniczna. Jest czas na zdjęcie. Proszę bardzo.

18.52 - Romanutti solidnie na zagrywce. Punkt na 15:14 zdobyty silną petardą. Gość odsunięty od siatki takim uderzeniem. Ale szybkie wyrównanie - 15:15.

18.52 - 14:14.

18.50 - 12:13 - walka o ten punkt nie była łatwa. Najpierw atak Romanuttiego - wszyscy wiedzieli, że tak zaatakuje 100 lat temu. Zbyt czytelnie proszę pana. Ale poprawka była już bezlitosna. Resovia straciła piłkę, ta przeszła na nasza stronę, Bruno przywalił spontanicznie ze środka i jest wynik.

18.49 - Tichacek tą zagrywką chyba chciał trafić kibiców Effectora, nie parkiet. Ależ błąd - 10:11. Za moment naprawa błędu przez gości - 10:12.

18.46 - Lipiński - Dryja. Ten drugi wbił rywalom w parkiet pięknego gwoździa. Lepiej się nie da! Punkt dla nas. Potem następny, po czym znów jedno oczko dla Rzeszowa i jest 9:10.

18.41 - Może się podobać, że mamy jedność na trybunach. Słychać, że ludzie przyjechali tutaj dla ekipy z Kielc. Nie ma piętna gwiazdorskiej Skry itd. Owszem, na trybunach są porozmieszczane osoby w koszulkach Rzeszowa, które zaraz po końcowym gwizdku sędziego wbiegną wbrew wszelkim zaleceniom na parkiet, żeby tylko zebrać jakieś nieczytelne podpisy, ale I TAK JEST PRZYJEMNIE. Co innego wynik - 6:8.

18.40 - Sufa oraz Kaczmarek korzystają z całkiem nowych zasad i zmieniają się co jakiś czas na pozycji libero. Na tablicy wyników remis - 5:5.

18.40 - Póki co, z lekkim wskazaniem na Kielce. Konarski myli się w ataku - piłka przeleciała nad blokiem. Teraz walczymy w bloku i Łukasz Polański&Adrian Staszewski skutecznie blokują zawodnika z nr 1 na koszulce, Konarskiego. Nieźle.

18.37 - Bartosz Kaczmarek za Sufę na parkiecie. Romanutti przyfasolił i niemalże zniszczył blok rywala. Silny cios na punkt. Ale poddany pod challange.

18.37 - Gramy już. 1:1.

18.36 - Całkiem całkiem.

18.35 - Na chwilę przenosimy się na trybuny. Sympatyczna frekwencja. Druga trybuna wygląda znacznie lepiej, natomiast nowy sektor...

18.32 - Jak tego dokonał Bartosz Sufa? Totalnie się pogubił w obliczeniu lotu piłki. Spadła tuż przed nim. Niewiele brakowało. Szkoda. 0:1 w setach.

18.30 - Piłka setowa dla Rzeszowa, Daszkiewicz drugi raz w ciągu 3 minut wziął czas dla swojego zespołu. Uspokoić, wprowadzić ład. Teraz nie da się zrobić nic więcej. Trzymamy się. Niewiele zostało do wygranej. Jescze mniej do porażki w pierwszym secie.

18.29 - A teraz, tylko z zupełnie innym skutkiem, niefrasobliwość w poczynaniaach kopiuje od kolegów z Rzeszowa Cristian Poglajen. Stracił głowę chłopak pod siatką. Odbił piłkę tak słabo, że ta przy lekkim bloku rywala, została u nas. Szkoda. Na szczęście odrabiamy - 23:23.

18.27 - Tym razem Resovia. Atak nijaki, ale przeszedł. 22:21.

18.25 - Nowakowski posłał samolot nad zawodnikami Effectora. Nie było dotknięcia po naszej stronie, ale challange miał sprawdzić, czy nie było tam linii środkowej przypadkiem. Ale nie! Rezultat 22:20 utrzymany w mocy. W hali rozbrzmiewa soczyste - "Będzie zabawa! Będzie się działo!". Oby!

18.23 - "Lipa" z parkietu, Jungiewicz podwyższa blok, ale to nic nie dało. Znów mamy remis. Ale mistrz jest do ugryzienia. Czujemy krew, wykorzystajmy to. Tym bardziej, że Resovia nie gra idelanie. Kolejny błąd i 21:20.

18.23 - DRYJAAAA!! AS! Kowal nie wierzy, bierze czas. Effector prowadzi 20:19. Brawo panowie i trzymamy się swego!

18.22 - Dawid Konarski w siatkę! Kolejny prezent z zagrywki dla Kielc. Znów remis. Tym razem 19:19.

18.21 - Zaraz szefie będą i zdjęcia kibiców z Rzeszowa. 16:18.

18.20 - Straty nadrabiamy w imponującym tempie.

18.18 - Fani z Kielce:

18.16 - Pytacie o zdjęcia oraz o frekwencję. Fotki zaraz będą :) Co do frekwencji - może nie ma kompletu na wszystkich trybunach (razem z nową), ale białe plamy są naprawdę nieliczne. Ilość kibiców na trybunach rzeczywiście imponuje. Co prawda brakuje barwnej jednolitości, jak na meczach Vive Targów Kielce, ale i tak jest bardzo przyjemnie. WYNIK, WYNIK!!! Rozpisałem się - 14:16.

18.14 - Staszewski fatalnie w przyjęciu, ale zdołaliśmy opanować piłkę i nawet wyprowadzić atak. Resovia obroniła się, wyprowadziła kontrę, nasza obrona, ich atak, potem nasza kontra, podczas której ten sam Staszewski w pięknym stylu ze środka pokonuje rzeszowian - 11:13.

18.12 - Nie jest źle. Mylimy się, ale robi to również Resovia. Nie mamy przed oczami statystyk, ale nie mają bezbłędnej zagrywki. Cała dyspozycja wystarcza im na dwa punkty przedwagi... trzy - 10:13.

18.09 - Adrian Buchowski napisany z rozpędu w liście. Ale jego pewnie dziś nie zobaczymy. Uraz palca wciąż nie jest zaleczony. W pierwszym składzie jest Adrian Staszewski, który w imponujący sposób zdobył punkt z lewej flanki. Szkoda, że cały czas przeplatamy dobrą dyspozycję, błędami. Ryzykujemy na zagrywce. Z różnym efektem.

18.08 - Szkoda, przewaga rywala rośnie.

18.07 - Romanutti i Polański bez powodzenia w bloku. Konarski z dużą siłą przebicia zdobywa punkt. Tego nie można powiedzieć o Polańskim, który zatrzymał się na zaporze rywala.

18.05 - Konarski zaatakował, podwójny blok Kielc zmiażdżony - 3:5. Ale za chwilę straty odrabia Bruno Romanutti. Dobry atak w jego wykonaniu.

18.03 - Tego jeszcze chyba nie było - uszkodzenie linii środkowej i mamy przerwę. Może było, ale nie pamiętam tego w HL :) Naprawione, zagrywka i popsuta - 2:4.

18.02 - Ciekawe, że ponownie w pierwszym składzie nie ma Jungiewicza. Ostatnio w starciu z Radomiem z dobrej strony (pierwszy raz) pokazał się Romanutti i póki co, nie jest z nim źle również i teraz. 2:3 - punkt dla niego.

18.00 - Sufa, Lipiński, Staszewski, Poglajen, Polański, Romanutti, Dryja - skład Effectora. Konarski, Nowakowski, Tichacek, Achrem, Perłowski, Veres, Ignaczak - rywale.

17.55 - Powoli zaczynamy to widowisko. Pierwsze zdjęcia.

17.50 - Późno, ale już jesteśmy w Hali Legionów. Zaczynamy kolejne zmagania kieleckiego Effectora w ramach PlusLigi. To może być ciekawe spotkanie, o ile Kielce nawiążą walkę z mocnym przeciwnikiem. Stać nas na to? Oby! Na ten mecz zaprasza Was bardzo serdecznie Maciej Urban.

17.10 - Niesamowicie trudne zadanie rysuje się przed siatkarzami Effectora. Do Kielc przybędzie mistrz Polski, Resovia Rzeszów. Jednak utytułowany rywal nie może być pewny łatwej wygranej. Kielczanie nie boją się wyzwań i często zdarza się im pokusić o niespodziankę, kiedy nie są stawiani w roli faworyta. Przykładem może być ostatni mecz w Radomiu.. Przeczytaj zapowiedź meczu!

http://cksport.pl/vive/wiadomosci,bez_odpoczynku_vive_obiera_kurs_na_kwidzyn,8063.html

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

dario2013-11-23 18:11:18
Szumne zapowiedzi o pelnej hali sprawdzily sie ?
rrrr2013-11-23 18:11:57
Zdjęcia chcemy!
kibic2013-11-23 18:17:16
Foto kibiców Resovii można?
toja0002013-11-23 18:18:34
po co tacy zakompleksieni jak dario w ogóle się tutaj odzywają, mamy Vive, Koronę, Effectora. cieszmy się taką ilością drużyn na takim poziomie.
oh ah2013-11-23 19:41:00
Dobrze ze sie to konczy! Biba paskowa czeka :D
Karo(L)2013-11-24 00:32:30
Gładka wygrana ? chyba oglądałeś inny mecz
efekt2013-11-24 20:59:56
bardzo fajne dwa sety, szkoda końcówek, bo Resovia była dziś do ugryzienia. Tytuł artykułu raczej mocno niefortunny-to nie była gładka wygrana. Albo pan redaktor nie był na meczu, albo oglądał go zza szyb viproomu i to po kilku głębszych.
Fartek2013-11-24 23:02:47
ogólnie dobry mecz, mógł się podobac :)
do efekt2013-11-25 07:29:50
Cksport i viproom'u - dobre żarty :)
SAJkFRJGyZbsx2014-02-02 01:35:05
For their success was greeted china with relief aid for victims of the Roman minds., <a href="http://xn--the23-1m4dobj1jwjxk6dc.com">&#12458;&#12531;&#12521;&#12452;&#12531;&#12459;&#12472;&#12494; &#26085;&#26412;</a>, [url="http://xn--the23-1m4dobj1jwjxk6dc.com"]&#12458;&#12531;&#12521;&#12452;&#12531;&#12459;&#12472;&#12494; &#26085;&#26412;[/url], 45312,

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w sobotę wygrała w kieleckiej Hali Legionów kolejny mecz Orlen Superligi. Tym razem na tarczy z konfrontacji wyszła Energa Wybrzeże Gdańsk, która przegrała 30:34.
Za Koroniarzami niełatwa przeprawa na Tarczyński Arena, gdzie przyszło im się zmierzyć ze Śląskiem Wrocław. Korona, co prawda nie wygrała z liderem, ale wraca do stolicy województwa świętokrzyskiego z cennym punktem. Kto był najlepszym piłkarzem żółto-czerwonych w tym meczu?
Kolejne spotkanie na linii Korona – Śląsk Wrocław zakończone bez rozstrzygnięcia. Tak było na początku sezonu, tak jest i teraz. Starcie na Tarczyński Arena zostało zwieńczone wynikiem 0:0 i podziałem punktów. – Szanujemy ten punkt – mówi Dominick Zator, defensor żółto-czerwonych.
Starcie 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy z udziałem Korony Kielce zakończyło się bezbramkowym remisem. Czyste konto w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław zachował Konrad Forenc, dla którego był to pierwszy w tej kampanii mecz na najwyższym szczeblu rozgrywek.
Kibice obecni w sobotni wieczór na Tarczyński Arena mogą odczuwać niedosyt, bowiem żaden z grających zespołów nie zdołał przechylić szali na swoją korzyść. Mecz Śląska z Koroną zakończył się bezbramkowym remisem. Taki przebieg wydarzeń nie satysfakcjonuje trenera gospodarzy.
Z jednym punktem z dolnośląskiego wyjeżdża Korona Kielce. Zawodnicy Kamila Kuzery zakończyli mecz z liderem PKO BP Ekstraklasy wynikiem 0:0. – Dużym plusem było funkcjonowanie w obronie – mówi szkoleniowiec żółto-czerwonych.
W sobotni wieczór fani PKO BP Ekstraklasy ostrzyli sobie zęby na spotkanie pomiędzy liderem, Śląskiem Wrocław, a prezentującą niezły futbol Koroną Kielce. Spotkanie nie obfitowało jednak w gole i zakończyło się bezbramkowym remisem, z którego bardziej usatysfakcjonowani mogą być fani żółto-czerwonych.
Industria Kielce w meczu 15. kolejki Orlen Superligi pokonała na własnym terenie drużynę Energa Wybrzeże Gdańsk 34:30. O ile pierwsza odsłona była wyrównana, tak druga przebiegła pod dyktando mistrzów Polski.
Korona Kielce przystępuje do 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy przedwcześnie otwierającej zmagania Rundy Wiosennej. Dziś żółto-czerwoni zagrają we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej Na Żywo.
Ekipa trenera Kamila Kuzery przystępuje w sobotę do kolejnej rundy piłkarskich rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Przed żółto-czerwonymi wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław. Początek starcia o 20.00. Gdzie można będzie obejrzeć to spotkanie?
– Po Legii atmosfera była świetnia. To bardzo fajne przeżycie dla nas wszystkich. Chcemy w tym turnieju zajść tak daleko, jak tylko będzie to możliwe – mówi Marcus Godinho, piłkarz Korony Kielce.
– Nowa miotła jeszcze nie przynosi takich efektów, jakich spodziewaliby się włodarze w Gdańsku – mówi przed kolejnym meczem Orlen Superligi Krzysztof Lijewski. Drugi trener Industrii Kielce mówi o drużynie Energii Wybrzeża, która aktualnie plasuje się na przedostatnim miejscu. Gdański zespół dziś zagra w Hali Legionów z mistrzami Polski.
Już dziś o godz. 20 Korona Kielce zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Zielono-biało-czerwoni w trakcie tygodnia nie rywalizowali w Pucharze Polski, gdyż pożegnali się z tymi rozgrywkami w 1. rundzie. W lidze radzą sobie znacznie i są aktualnym liderem w tabeli.
Kupując pościel dziecięcą, należy zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów. Może bowiem okazać się, że drogie produkty nie są warte swojej ceny, a model, który wybraliśmy, nie spełnia naszych oczekiwań. Oto najważniejsze aspekty wyboru pościeli dla dziecka.
Korona Kielce w piątek udała się w podróż do Wrocławia, gdzie w sobotę o godzinie 20.00 przystąpi do meczu z miejscowym Śląskiem. W drodze drużyna żółto-czerwonych uczestniczyła w kolizji drogowej.
Piękny rozdział w swojej historii napisała Korona Kielce, która w środę wyeliminowała Legię Warszawa z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski już na etapie 1/8 finału. Warszawiacy będą mieli wolną Majówkę, a kielczanie walczą dalej. Kto był najlepszym zawodnikiem tego spotkania?
Jak się okazało, zgodnie ze schematem, Korona Kielce w kolejnej rundzie zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Spotkanie odbędzie się w Białymstoku dopiero w lutym przyszłego roku, jednak warto już teraz powiedzieć coś o rywalu kieleckiego zespołu.
Niespełna pół roku temu Korona Kielce zremisowała u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:1. Wtedy mało kto zdawał sobie sprawę z tego, że kielczanie grają z przyszłym liderem PKO BP Ekstraklasy. Wrocławianie, choć są na pierwszym miejscu, nie lekceważą rywala.
Korona Kielce sprawiła w środę niemałą niespodziankę eliminując z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski obrońcę tytułu, Legię Warszawa. W piątkowe południe w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się losowanie ćwierćfinałowych par tego prestiżowego turnieju.
– Bezpośrednio po meczu z Legią mówiłem, że mam kłopoty, pozytywny ból głowy, ale takie problemy są fajne i obyśmy mieli ich jak najwięcej – mówi na dzień przed starciem ze Śląskiem Wrocław Kamil Kuzera, trener Korony Kielce.
– Dziś jeszcze jednego zawodnika będziemy diagnozować i zobaczymy, czy pojedzie z nami – mówi przed wyjazdem do Wrocławia trener Kamil Kuzera. Korona w sobotę zagra ze Śląskiem.
Po świetnym środowym spotkaniu Korona Kielce wyeliminowała z rozgrywek Pucharu Polski triumfatora zeszłych rozgrywek, Legię Warszawa. Choć w piłce nożnej zasada pokonania mistrza nie daje tytułu mistrzowskiego, to w rozgrywkach zostało już tylko osiem najlepszych drużyn, z którymi Korona może nawiązać równą rywalizację.
W 120. minucie pucharowego meczu niemal cała Suzuki Arena oszalała z radości. Wszystko za sprawą kontrataku Korony Kielce zakończonego bramką Martina Remacle. Gol strzelony przez Belga dał Koronie awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski kosztem Legii Warszawa. Na miejscu był Mateusz Żelazny, który na antenie Radia eM Kielce skomentował zwycięskiego gola w wyjątkowy sposób!
Środowy wieczór mikołajkowy zamienił się w piękną noc dla wszystkich kibiców żółto-czerwonych. Piłkarze Korony zapewnili fanom nie lada emocje z pięknym prezentem, jakim było trafienie Martina Remacle w ostatniej minucie dogrywki i awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Industria Kielce przegrała wyjazdową potyczkę z OTP Bank Pick Szeged 25:26. Mistrzowie Polski do końca pierwszej połowy przegrywali czterema golami i tej straty już nie udało się odbudować.
– Rozegraliśmy bardzo dobry mecz – przyznaje Martin Remacle tuż po tym jak on i jego koledzy z Korony Kielce wspólnymi siłami wyeliminowali z Fortuna Pucharu Polski Legię Warszawa. Kielczanie wygrali 2:1 i tym samym meldują się w kolejnej fazie rozgrywek.
Suzuki Arena po raz kolejny w swojej historii była świadkiem wiekopomnego wydarzenia. Niewątpliwie kieleccy fani często wspomnieniami będą wracać do momentu, jak Korona Kielce w końcówce doliczonego czasu gry z Legią zdobyła bramkę na wagę zwycięstwa i awansu do najlepszej ósemki turnieju. Który piłkarz Korony zasłużył po tej potyczce na największe brawa?
Żółto-czerwoni w przekonującym stylu wywalczyli awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. W środowym spotkaniu rozgrywanym na Suzuki Arenie byliśmy świadkami trzech goli, z czego dwa zdobyła Korona. Zachęcamy do obejrzenia skrótu ze starcia kieleckiego klubu z Legią.
Korona Kielce tym razem rozegrała świetny mecz, przeciwstawiła się Legii Warszawa i wywalczyła awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Wynik po dogrywce to 2:1 na rzecz żółto-czerwonych. – Dziś byliśmy do bólu mega konsekwentni i zorganizowani – stwierdza po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec miejscowych.
W trakcie takich meczów ręce same składają się do oklasków. Korona Kielce zagrała z Legią bezkompromisowo i to zaowocowało ćwierćfinałem Fortuna Pucharu Polski. Warszawski klub przegrał na Suzuki Arenie 1:2, a na rozstrzygającego gola trzeba było czekać do końcowych sekund dogrywki.

Copyright © 2023 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group