Wenta: Część zawodników nie zagrała, bo nie chcieliśmy ryzykować
Trener Bogdan Wenta wyjaśniał po meczu powody absencji swoich zawodników, a także pochwalił kilku swoich podopiecznych, którzy dostali szansę gry. W nie najlepszym humorze był trener przyjezdnych. - Mogliśmy rzucić kilka bramek więcej i przegrać tylko dziesięcioma, a skończyło się piętnastoma – przyznał Dariusz Bobrek.
Bogdan Wenta (trener, Vive Targi Kielce): Dzisiejsze poranne telefony mnie zmartwiły. Grzesiek Tkaczyk już na treningu wczoraj źle wyglądał, a wieczorem zmogła go grypa, podobnie jak całą rodzinę. Karol jest pospinany, nie mógł spać w nocy. Pozostali zawodnicy mogliby grać, ale nie było sensu ryzykować. Inni dostali szansę, i na przykładzie Piotrka Chrapkowskiego widać, że wykorzystał szansę, ale już pod koniec meczu brakowało mu zdrowia. Reszta zawodników wyglądała dobrze, przeszli to spotkanie na spokojnie. Chrapek to jest, na polskie warunki jeszcze młody chłopak, bo ma 25 lat. Ma możliwości, które próbuje. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby się zgrać. Papiery do grania są. Zakładałem, że wejdzie Karol, bo dobrze wyglądał na treningu, ale się nie udało. Bardzo solidnie wygląda Piotrek Grabarczyk. Mam nadzieję, że nic mu się nie stanie i nadal będzie się mocno trzymał na nogach.
Dariusz Bobrek (trener, Zagłębie Lubin): Bywało gorzej, ale mimo wszystko jestem rozczarowany końcówką. Sławek Szmal wszedł na ostatnie 10 minut i miał wysoką skuteczność. Mogliśmy rzucić kilka bramek więcej i przegrać tylko dziesięcioma, a skończyło się piętnastoma. Trochę żal. Chłopacy dostali kilka gorzkich słów w szatni, ale z części zawodników można było być zadowolonych.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
Dzieki BOGU i Jego MAtce przenajjjswietszej nic dzisiaj o sporze ,, kto ma glosniej wrzeszczec ,,