Lisowski jednak nie zagra w Lechii. Obrońca zostanie w rezerwach Korony
Nagły zwrot spraw nastąpił w temacie transferu Tomasza Lisowskiego do Lechii Gdańsk. Jeszcze w piątek wydawało się, że obrońca lada chwila podpisze umowę z klubem znad Bałtyku. Menedżer zawodnika twierdzi, że Korona Kielce wycofała się z wcześniejszych ustaleń.
Jak poinformował na Twitterze rzecznik prasowy „żółto-czerwonych” Paweł Jańczyk, „Lisu” nie porozumiał się w kwestii indywidualnego kontraktu z gdańszczanami i dlatego od poniedziałku będzie trenował z drużyną rezerw.
Inne informacje przedstawia jednak portal trojmiasto.sport.pl. Czytamy tam, że defensor z Lechią był już dogadany, a całą transakcję zablokował klub z Kielc, który wycofał się z wcześniejszych ustaleń.
Niezależnie od tego jak było naprawdę, Lisowski w tym okienku transferowym zespołu już nie zmieni i rundę jesienną sezonu 2013/14 spędzi w III-ligowym zapleczu pierwszej drużyny Korony.
Edycja: Tomasz Lisowski w krótkiej rozmowie z CKsport.pl zaprzeczył, jakoby na przeszkodzie transferu do Lechii stanął jego kontrakt indywidualny z gdańską drużyną.
fot. Paula Duda
Źródło: trojmiasto.sport.pl
Wasze komentarze
moze zacznie cos grac
za pierwszym razem z tym ,ze decyzja o zwolnieniu Gawrona to pomysl hiszpana teraz ze to lisowski stawiał warunki nam a co innego mówi menager Lisowskiego
po co całe zamieszanie? jesli podejmujecie się jako zarzad robic czystki w klubie to sie pod tym podpiszcie pokazcie ze mamcie jaja a nie oszukujecie nas na kazdym kroku
proponuje teraz aby chojnowski z kobylanskim placili pensje Tomkowi za gre z rezerwach z wlasnych funduszy
Zrobic mu 4 treningi dziennie i moze nabierze
rozumu i szacunku dla trenera.
Nie wierzcie w to ,ze to zarzad nie chcial go sprzedac
to Lisu byl zbyt pazerny na kase.
Dla mnie to skur...ństwo, tak blokować piłkarza/najemnika...
Lisu zachował się nieodpowiednio, ale ma czas by wszystko jeszcze odkręcić i pomóc drużynie.
Z tego co napisali w echu wynika, że jechał do Gdańska z ustalonymi warunkami rozwiązania umowy z Koroną, ale Lechia mu dała gorsze pieniądze niż miał w Kielcach, więc zwrócił się do klubu o zmianę warunków rozwiązania umowy, a na to się Chojnowski nie zgodził i dlatego do zmiany barw nie doszło.