„Sytuacja z Ojrzyńskim to przykra sprawa. Nie można jednak jej rozpamiętywać”
Przed tygodniem nikt chyba nie zakładał tak radykalnych zmian w sztabie trenerskim Korony Kielce. Te jednak stały się faktem, a póki co pierwszym szkoleniowcem drużyny jest Sławomir Grzesik. - Na tę chwilę prowadzę zespół, ale do meczu z „Kolejorzem” jest jeszcze kilka dni więc wszystko może się zmienić – mówi nowy opiekun „żółto-czerwonych”.
Już poniedziałkowe spotkanie zarządu z kibicami i zawodnikami pokazało, że graczom może być ciężko pozbierać się po rozstaniu z charyzmatycznym Ojrzyńskim. - Na pewno trudno o dobre morale w drużynie. Myślę jednak, że chłopaki podchodzą do swojego zawodu poważnie i pracują na treningach normalnie, solidnie. Mamy teraz mecz z Lechem i wiem, że piłkarze są w stanie tam wygrać. Powoli będzie coraz lepiej – zapewnia Grzesik.
Na ten moment wydaje się, że dotychczasowy trener drugiego zespołu Korony może poprowadzić „złocisto-krwistych” w niedzielnym starciu w Poznaniu. Niedługo jednak szefostwo klubu powinno ogłosić nazwisko nowego szkoleniowca. - Jeżeli chodzi o przyszłość to trzeba czasu. Rozwiązanie ze mną w roli pierwszego trenera jest tymczasowe. Zgodziłem się ponieważ jestem koroniarzem z krwi i kości. Wykonuję swoje obowiązki najlepiej jak umiem – mówi następca Ojrzyńskiego.
Z byłym trenerem „żółto-czerwonych” zarząd pożegnał się wbrew woli wszystkich wokół. - Cała sytuacja z trenerem Ojrzyńskiem to na pewno przykra sprawa, ale takie rzeczy się zdarzają. Trzeba się nauczyć z tym żyć. Czas idzie naprzód i nie możemy ciągle tego rozpamiętywać – zaznacza Grzesik.
Do rozgrywek III ligi małopolsko-świętokrzyskiej przygotowuje się zaplecze Korony Kielce. - Na tę chwilę z rezerwami pracują Tomek Wilman z Piotrkiem Gilem i trenerem przygotowania fizycznego Andrzejem Szołowskim. Ja na razie jestem w pierwszej drużynie i zobaczymy co przyniesie przyszłość – zakończył tymczasowy trener „złocisto-krwistych”.
fot. Mateusz Kępiński (korona-kielce.pl)
Wasze komentarze
Gdzie zagra Lewandowski
Gdzie jest Snowden
Kiedy i kogo urodzi Kate.
A powinno być jak u Hitchcocka, najpierw trzęsienie ziemi w postaci rozwalenia na zbity pysk Korony poprzez degradacje do D klasy, a później rozliczanie patałachów działaczy i marnej klasy kopaczy.
Także to nie jest rozwiązanie problemu o pozbycie się go.
http://sport.fakt.pl/Pilkarze-Korony-Kielce-po-zwolnieniu-trenera-pili-alkohol,artykuly,224659,1.html