Kibice protestowali na stadionie. Drużyna murem za trenerem
Niezwykle spontanicznie na wieść o zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego zareagowali kibice kieleckiej Korony. O godzinie 17.30 tłumnie stawili się w siedzibie klubu, by dać wyraz protestu wobec decyzji działaczy „żółto-czerwonych”. W całej sytuacji udział brali piłkarze.
Od samego początku przy ławkach rezerwowych na stadionie przy ulicy Ściegiennego pod ostrzałem pytań fanów był prezes Tomasz Chojnowski. Obok niego stał broniony przez wszystkich Ojrzyński. W pewnym momencie były już szkoleniowiec kielczan powiedział: „Mleko się rozlało, dziękuję za doping” i opuścił główne boisko. Koroniarze wówczas głośno zaczęli skandować nazwisko charyzmatycznego trenera i krzyczeć: „Dziękujemy!”.
Do sternika „złocisto-krwistych” dołączył z czasem dyrektor sportowy Andrzej Kobylański. Sympatycy Korony długo wyrażali swą pogardę w stosunku do zarządu, jak i decyzji o zwolnieniu trenera Ojrzyńskiego.
Po kilkunastu minutach głos zabrali Pavol Stano i Paweł Golański. Pierwszy z nich mówił, że drużyna postara się dojść do siebie pod wodzą nowego trenera i dziękował kibicom za przybycie. „Golo” z kolei oznajmił, że zawodnicy stoją murem za Ojrzyńskim i nie są zwolennikami decyzji o rozwiązaniu kontraktu dotychczasowego szkoleniowca „żółto-czerwonych”.
Gracze po jakimś czasie musieli opuścić miejsce dyskusji fanów z Chojnowskim i Kobylańskim, gdyż mieli zaplanowany trening. Po ich wyjściu z głównego boiska Areny Kielc kibice jeszcze długo dyskutowali z włodarzami klubu zarówno o trenerze Ojrzyńskim, decyzjach podjętych w przeszłości, jak i przyszłości drużyny z grodu nad Silnicą.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Wystarczyło zgranie .. kibice nie opuszczą stadionu piłkarze nie idą na trening i jeden z drugim by się zastanowił............................ mieliśmy Koronę z której byłem dumny teraz nic z tego nie zostanie.
jak można wymagać wyników bez odpowiednich piłkarzy?
Jak zatrudnią Pasiekę(kumpel Kobylańskiego) to przestanę chodzić na mecze
- Kobylanskiemu nie bylo po drodze z Ojrzynskim
- miedzy innymi Leszek negowal transfer/przydatnosc synalka naszego "buca" Kobylanskiego
- wprowadzanie na sile Staporskiego /chrzesniak Kobylanskiego/
- Pasieka to kumpelo naszego dyrektorka /byl jego asystentem za czasow pracy w Cracovi/ teraz nasz
dyro pragnie sie odwdzieczyc za przysluge ... i nadarza sie ku temu okazja...
- Trytko : za czasow Pasieki w Arce ...byl to jego pupilek /oczywiscie goraco polecany przez Pasieke /
Od przyjscia nowego dyrektora Andrzeja narasta konflikt z trenerem...
Dziwie sie , ze tak wyksztalceni ludzie jak pan prezydent Lubawski i prezes Chojnowski zatrudniaja ... przypadkowego "leszcza" ktory tak naprawde niczego wielkiego nie osiagnal jako pilkarz /1992 Barcelona zmiennik/ a tym bardziej jako dzialacz sportowy ... wstyd mi gdy slysze jego monotematyczne wypowiedzi przerywane nieustannym jakaniem i nerwowym lapaniem powietrza hmmm...ale coz naprawde mozemy wymagac od czlowieka nieobytego z powierzona funkcja i posiadajacego zaledwie zawodowe wyksztalcenie!! /Tarnobrzeg/
Przykro na to patrzec ale moj ukochany klub zostal zawladniety przez "kolesiostwo" ... niestety nie sa juz tu przydatne umiejetnosci a znajomosci !!! Mnoza sie w Koronie fikcyjne etaty /nawet w tak trudnej sytuacji finansowej klubu/
Apeluje do wszystkich - jesli my nie wyjdziemy na ulice i nie pokarzemy tej Bandzie Wzajemnej Adoracji co o tym myslimy - czeka nas nieuchronny zjazd w dol.
Ojrzynski byl dusza tego zespolu - motorniczym a zarazem pompa - ktora zagrzewala naszych gladiatorow do nieustepliwej walki o kazdy centymetr boiska... wyniki - wynikami ale nigdy jak do tej pory nie bylismy chwaleni za upor , determinacje i niespotykana walecznosc.
Przyznam szczerze , ze do tej pory chodzilem z dumnie podniesiona glowa gdy mnie jako Kielczanina utozsamiano z nasza Banda Swirow , Reznikow, Wsieklo Krwistych Gladiatorow... !!!
Jest to dla mnie szok !
Apeluje ! Juz raz udalo nam sie utrzymac Marcina Sasala na stanowisku - powtorzmy to !!!!
LESZEK MUSI ZOSTAC!!!!
Przeciez pracuje juz u nas dlugi czas i zarobil pokazne pieniadze. Pozdrawiam.
---
Zgadzałoby się, Kobylański od 1988 do 1992 grał w Siarce Tarnobrzeg a Stąporski urodził się w 1988 w Nowej Dębie pod Tarnobrzegiem. Nie ma to jak w rodzinie! Ja, żona i syn bojkotujemy mecze Korony dopóki miernota Chojnowski nie odejdzie i ten łostrowczanin Kobylański!!!
szkoda że tak późno, Ci piłkarze co stoją za trenerem niech idą razem z nim
CAŁA PIŁKARSKA POLSKA ŚMIEJE SIĘ Z TEJ DECYZJI I TEGO ŻAŁOSNEGO ZARZĄDU..
Moja noga na Arenie Kielc nie postanie dopóki nie powróci N O R M A L N O Ś Ć !!!!!!!!!!!!!!!!!