Nad morze po zwycięstwo
Rundę rewanżową sezonu zasadniczego zainaugurują w niedzielę piłkarze ręczni Vive Targów Kielce. Rywalem kielczan będzie jeden z najsłabszych zespołów w lidze – AZS AWFiS Gdańsk.
Dla podopiecznych Bogdana Wenty mecz z gdańszczanami będzie kolejnym przystankiem na trasie meczowego maratonu. Zawodnicy Vive mogą coraz częściej odczuwać zmęczenie wynikające z natężenia spotkań oraz ciągłych podróży. Wystarczy wspomnieć, że tylko w ciągu ostatnich dziesięciu dni kielczanie pokonali trasę na linii Kielce - Chambery -Wągrowiec – Kielce - Gdańsk. – Ciągłe podróże oczywiście nas męczą, ale mogę powiedzieć, że to jest takie „pozytywne zmęczenie”. Teraz mamy przed sobą dosyć napięty terminarz, bowiem do 20 grudnia będziemy grać dwa razy w ciągu tygodnia. Sami jednak tego chcieliśmy, więc nie ma teraz co narzekać – mówi skrzydłowy Vive, Rafał Gliński.
Pomimo dużej liczby rozgrywanych spotkań piłkarze ręczni z Kielc w rozgrywkach polskiej ekstraklasy oraz w Lidze Mistrzów spisują się znakomicie. Pierwszą rundę sezonu zasadniczego na krajowych parkietach podopieczni Wenty zakończyli bez porażki i z aż sześciopunktową przewagą nad odwiecznym rywalem – płocką Wisła. – Naszą największą siłą jest wyrównana ławka. Mamy zespół złożony z dziewiętnastu zawodników, i nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że dwóch – trzech piłkarzy obecnie jest kontuzjowanych, to i tak mamy drużynę szesnastu szczypiornistów, którzy prezentują bardzo równy poziom. Jeżeli jeden z nas ma słabszy dzień, wówczas w jego miejsce wchodzi ktoś inny, a nasza gra nie traci wcale na jakości. Jest to jeden z powodów dla których nasi ligowi rywale nie nadążają za nami w drugich polówkach, kiedy to zazwyczaj rozstrzygają się losy meczu – zauważa bramkarz kielczan, Marek Kubiszewski
Kolejną przeszkodą na drodze zawodników z Kielc będzie drużyna „Akademików” z Gdańska. Zespół prowadzony przez asystenta Wenty w reprezentacji Polski – Daniela Waszkiewicza, w poprzednim sezonie okrzyknięty został wielką rewelacją ligi. Zespół znad morza na końcu rozgrywek uplasował się ostatecznie na wysokim - czwartym miejscu, co w klubie odczytano jako wielki sukces. W tym sezonie o podobnym wyczynie „Akademicy” nie mają jednak co marzyć. Z klubu odeszło trzech podstawowych zawodników, którzy przenieśli się do Travelandu Olsztyn. Mowa oczywiście o Pawle Ćwiklińskim, Łukaszu Masiaku i Sebastianie Sokołowskim. Bez nich siła zespołu jest nieporównywalnie mniejsza, skutkiem czego dopiero dziewiąta pozycja w lidze i tylko trzy zwycięstwa odniesione w jedenastu meczach.
Największą gwiazdą zespołu z Trójmiasta jest 21-letni reprezentant Polski, Damian Kostrzewa. Młody skrzydłowy jest w tym sezonie wyróżniającym się zawodnikiem swojego zespołu. W klasyfikacji najlepszych strzelców ligi Kostrzewa, z dorobkiem 64 zdobytych bramek, plasuje się (wspólnie z Mariuszem Jurasikiem) na wysokiej czwartej pozycji. Inną godną uwagi postacią w zespole AZS- u jest rozgrywający reprezentacji Polski juniorów – Piotr Chrapkowski. Warto wspomnieć, że ponad połowę kadry zespołu znad morza stanowią wychowankowie gdańskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, którzy corocznie zasilają szeregi ekstraklasowej drużyny.
Teoretycznie dla kielczan najbliższy pojedynek powinien okazać się przysłowiowym spacerkiem. Jednak o tym, że z „Akademikami” gra się niezwykle ciężko zawodnicy Vive przekonali się już w poprzednim sezonie. Gdańszczanie byli bowiem jedynym, obok Wisły Płock, zespołem, który w rundzie zasadniczej zdołał pokonać kielecką ekipę. O ile wynik tamtego spotkania uznany został za dużą niespodziankę, to podobny rezultat w najbliższej konfrontacji obu drużyn okrzyknięty byłby jako olbrzymia sensacja.
Początek meczu w niedzielę, 29 listopada w Gdańsku. Sędziami spotkania będą Leszek i Arkadiusz Sołodko z Warszawy.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze