Wenta: Pierwszy tytuł mamy. Teraz skupiamy się na Metalurgu
Vive Targi Kielce pokonały Orlen Wisłę Płock i w Legionowie zdobyły Puchar Polski. - Było dużo walki oraz emocji dla kibiców. Działo się naprawdę sporo, jednak na pewno znajdziemy w tym wszystkim wiele dziur – podsumował finałowy pojedynek Bogdan Wenta, trener zwycięskiej drużyny.
- W tym spotkaniu, w obu zespołach wiodącymi postaciami byli bramkarze. Po naszej stronie Sławek Szmal, po stronie Wisły Sego – przyznał Wenta. - Jeżeli chodzi o nas to mogło być więcej agresywności. W ataku skrzydłowi byli strasznie nieskuteczni - w pierwszej połowie nie rzucili żadnej bramki. Po przerwie niezłą zmianę dał Mateusz Jachlewski. W ataku szukaliśmy swoich szans. Wystarczyło 7-8 minut i otworzyliśmy sobie drogę do zwycięstwa. Później jednak wszystko sobie pokomplikowaliśmy, zarówno grą w obronie, jak i w ataku – powiedział trener kieleckiego zespołu.
Obie drużyny miały też problemy z kontuzjami. - Wspólnie z trenerem Płocka, na gorąco doszliśmy do wniosku, że wszyscy mieliśmy lekkie problemy z decyzjami. Były emocje. Na szczęście mamy już pierwszy tytuł. Uczulałem zespół na to, że zmiany w Wiśle mogą wpłynąć na nich mobilizująco. My w sumie też nie mieliśmy jeszcze nic jako zespół. Teraz już mamy, a każdy następny mecz to będzie już co innego. Teraz zbliża się to o czym mówimy od dawna, czyli Metalurg. Ten tytuł zdejmuje z nas trochę ciężar i możemy się skupić na Lidze Mistrzów – zakończył Wenta.
Z Legionowa Wojciech Staniec
fot. Paula Duda