Z Janotą już wszystko w porządku. Zakręciło mu się w głowie
Uraz Michała Janoty nie jest tak poważny jak można było przypuszczać. Co więcej, pomocnik Korony już ma się dobrze i najprawdopodobniej będzie do dyspozycji trenera w najbliższych dniach.
Janota opuścił boisko w 35. minucie, uskarżając się na zawroty głowy. - Mój uraz nie był typowo piłkarski. Źle się poczułem i stwierdziłem, że nie ma sensu bym zostawał na boisku. Zakręciło mi się w głowie. Wykąpałem się i poszedłem na ławkę rezerwowych, chciałem być z kolegami – stwierdził pomocnik Korony.
Podobnie jak jego koledzy z zespołu, popularny „Janot” uważa, że można było uchronić się przed stratą bramki. - Szkoda tego gola na 1:1. Musimy wyciągnąć wnioski i sprawić, by więcej podobnych błędów nie popełniać – zakończył zawodnik Korony.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze