Koniec odliczania! Korona podejmie mistrza jesieni
Długo wyczekiwana chwila przez wszystkich sympatyków „złocisto-krwistych” zbliża się nieuchronnie. Już w sobotę o godzinie 18 bowiem podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zainaugurują rundę wiosenną T-Mobile Ekstraklasy. I to nie z byle kim, bo z Legią Warszawa – mistrzem jesieni i głównym kandydatem do tytułu.
„Wojskowi” nie przespali zimy i solidnie wzmocnili się na półmetku rozgrywek. Ekipę z Łazienkowskiej zasilili m.in. piłkarze lokalnego rywala – Polonii. Mowa oczywiście o Tomaszu Brzyskim i Władimirze Dwaliszwilim. Ten drugi od razu po zmianie barw błyszczał skutecznością w meczach towarzyskich. Ponadto do gry może wrócić Marek Saganowski, który w zeszłej rundzie miał problemy z sercem.
Zawodników Jana Urbana nie oszczędzają jednak kontuzje. Niezdolni do wejścia na boisko z powodu urazów pachwin i brzucha są Michał Kopczyński i Michał Żyro. W przerwie między rundami doświadczonemu szkoleniowcowi warszawian wypadli również Rzeźniczak, Choto, Suler i Efir.
Mimo to, Legia wciąż posiada bardzo silny skład. - Na papierze mamy szeroką kadrę, ale po odjęciu tych niezdolnych do gry pozostaje nam 18 piłkarzy z pola – tonował optymizm Urban.
Jeżeli chodzi o sytuację kadrową, to w teamie dowodzonym przez Leszka Ojrzyńskiego już dawno nie było tak dobrze. Jedynymi nie mogącymi otrzymać powołania do „osiemnastki” meczowej są w zasadzie tylko Aleksandar Vukovic, który już niedługo powróci na boisko, ale jeszcze nie w potyczce z warszawianami, oraz Ołeksij Szlakotin.
„Żółto-czerwonych” w przerwie zimowej wzmocniło oczywiście kilku zawodników. Na stałe do pierwszej drużyny dołączył Karol Angielski, a z Serbii ściągnięto utalentowanych braci Ivana i Vanję Markoviców. Z Juventy Starachowice kielecki zespół pozyskał młodego Bartosza Kwietnia, zaś z Chojniczanki Chojnice przyszedł defensor Kamil Sylwestrzak. Największym wzmocnieniem wydaje się jednak pozyskanie byłego pomocnika Zawiszy Bydgoszcz, Pawła Zawistowskiego.
Szkoleniowiec Korony na przedmeczowej konferencji prasowej doceniał, że na początek jego piłkarze podejmą tak wymagającego rywala. - Cieszę się, że na start przyjeżdża Legia i ta poprzeczka będzie tak wysoko postawiona, bo to szybko zweryfikuje nasze błędy. Dzięki temu będziemy mieli czas na ewentualną poprawę mankamentów – mówił Ojrzyński.
Nie mogło zabraknąć również zapowiedzi lepszej dyspozycji niż na jesieni. - W zeszłej rundzie bawiliśmy się w takie rozdawanie punktów. Teraz w każdym meczu będziemy chcieli, żeby drużyna, która będzie chciała z nami zagrać w piłeczkę, zapamiętała ten dzień bardzo długo, i to niekoniecznie dobrze – deklarował kapitan „złocisto-krwistych”, Kamil Kuzera.
W ostatnim pojedynku obu zespołów, Legia rozbiła przy Łazienkowskiej ekipę z Kielc aż 4:0. Hat-trickiem popisał się wówczas Danijel Ljuboja, a samobójcze trafienie zaliczył Pavol Stano.
Spotkanie poprowadzi arbiter z Krakowa, pan Tomasz Musiał.
Czy Maciej Korzym i spółka udanie zainaugurują rundę rewanżową pokonując faworyzowaną drużynę ze stolicy? A może to właśnie „Wojskowi” drugi raz w tym sezonie nie dadzą szans piłkarzom Ojrzyńskiego? Odpowiedzi na te i inne pytania poznamy w sobotę po godzinie 18. Zapraszamy na nasz portal, gdzie przeprowadzimy tradycyjną relację Scyzorykiem wyryte!
fot. Oskar Patek
Wasze komentarze
Tak pajacu, była w porównaniu ze szczecińską w tym samym dniu lepsza, jak masz jakiś problem rób zdjęcia i zapiski swojego klepiska z kurnika szczecińskiego, na który od lat urząd miasta nie chce dać pieniędzy.
Tysiaclecia PP, internaty, Bocianek i Bodzentyska:-) smialo. Koniec tej chorej dyskusji. Nie martw sie Legijna brać w Ck się powiększa.