Wenta: Znowu mieliśmy problemy z koncentracją
- Przyjechaliśmy walczyć. Dzisiaj jednak mieliśmy problemy z koncentracją. W drugiej połowie, gdy wydawało się, że możemy uzyskać wysoką przewagę, brakowało nam konsekwentnej gry - powiedział po zwycięstwie nad Pogonią Szczecin trener Vive Targów Kielce, Bogdan Wenta.
Bogdan Wenta (trener, Vive Targi Kielce): Przyjechaliśmy walczyć. Dzisiaj jednak mieliśmy problemy z koncentracją. W drugiej połowie, gdy wydawało się, że możemy uzyskać wysoką przewagę, brakowało nam konsekwentnej gry. Było miło spotkać się ze znajomymi. Mamy następne mecze, podobnie jak Pogoń, choć na pewno mamy inne cele. Zawsze znajdziemy coś do przedyskutowania i poprawienia. Teraz wracamy do domu, w sobotę mamy kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów. Na pochwałę zasługuje Sławek Szmal, w pierwszej połowie miał 50% skuteczności.
Rafał Biały (trener, Pogoń Szczecin): Zobaczyliśmy dziś inny świat piłki ręcznej. Zderzyliśmy się z nim. Jeżeli wyciągniemy wnioski, to może nam to tylko pomóc. W pierwszej połowie Sławek nas przytrzymał. Cieszę się, że w całym spotkaniu rzuciliśmy prawie 30 bramek. Popełniliśmy jednak masakryczną ilość błędów, podania na przechwyt itp. To może wybić z rytmu. Patrząc na Vive i na to co robią chłopaki, wiemy do czego mamy dążyć. Mam nadzieję, że za rok, dwa będziemy mogli zagrać bardziej wyrównane spotkania.
Sławomir Szmal (zawodnik, Vive Targi Kielce): Gratulacje dla Szczecina. Byliśmy faworytem, ale podchodziliśmy do tego meczu z dużymi obawami. Oglądaliśmy ich mecz z Płocka, wiedzieliśmy, że potrafią grać dobrze. W tym meczu, tak długo jak utrzymywaliśmy przewagę, widać było dużą różnice między nami, a przeciwnikiem. Później Szczecin odrabiał straty. Pogoń to zespół, który ma wiele do zdobycia. Fajna była atmosfera na hali.
Mateusz Zaremba (zawodnik, Pogoń Szczecin): Pierwszą połowę zagraliśmy dużo gorzej niż drugą. Można powiedzieć, że ją przeszliśmy obok. Sławek świetnie bronił. Kielczanie są zbyt doświadczeni, świetnie wykorzystywali nasze błędy. Chciałbym życzyć chłopakom szczęścia w Lidze Mistrzów.
Ze Szczecina Wojciech Staniec.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze