Euro w Kielcach? Tak, ale...
EHF zdecydowała, że mistrzostwa Europy piłkarzy ręcznych w 2016 roku odbędą się w Polsce. Niestety, ale na liście miast organizatorów nie ma Kielc. Jednak istnieje szansa, że stolica województwa świętokrzyskiego może być jednym w miejsc rozgrywania meczów o europejski czempionat.
Jednak droga do tego wydaje się bardzo odległa. - Nie spełniamy warunków jakie stawia EHF. Nie mamy odpowiedniej hali, żeby zorganizować taką imprezę – wyjaśnia wiceprezes Vive Targów Kielce Marian Urban. Najważniejszym warunkiem jakie musi spełnić nasze miasto jest więc odpowiednia arena sportowa. - Taka na około osiem tysięcy osób. Dodatkowo związek musiałby wyrazić zgodę i zgłosić nas jako organizatorów – wyjaśnia Urban
Ważne jest również to, aby trybuny wokół całego boiska. - Mamy przyrzeczenie, że jeżeli spełnimy wymogi to będziemy poważnie brani pod uwagę jako współorganizator – zdradza wiceprezes kieleckiego klubu. - Prezes Servaas jest zaangażowany w tą idee. Zorganizowanie takiej imprezy byłoby z pożytkiem dla naszego środowiska piłki ręcznej. Klub na pewno podejmie inicjatywę, aby te mistrzostwa były w Kielcach – dodaje.
Za organizacją Euro 2016 w Kielcach opowiadają się również kibice. Od wczoraj do wydarzenia „EURO 2016 dla Kielc” utworzonym na Facebooku zapisało się ponad 1400 osób. A liczba ta ciągle rośnie. Kibice wymieniają tam swoje opinie, dużo osób oburzonych jest tym, że w stolicy polskiej piłki ręcznej może nie odbyć się taka impreza.
Czy jednak w Kielcach uda się zorganizować taką imprezę? Obecnie Hala Legionów może pomieścić trzy tysiące osób, a po dostawieniu dodatkowych trybun oraz krzesełek około czterech tysięcy. To jest o połowę za mało od tego co wymaga EHF. Dodatkowo trybuny muszą być ze wszystkich stron.
Istnieje możliwość przebudowy hali przy ulicy Bocznej. Jednak nie wiadomo jakie koszty wiązałyby się z taką inwestycją i w jakim zakresie byłaby ona możliwa do wykonania. Innym pomysłem jest budowa zupełnie nowej hali na około osiem tysięcy fanów.
Wiadomo, że ze wszystkimi decyzjami trzeba się śpieszyć, bo Euro 2016 odbędzie się już za trzy i pół roku, więc czasu wbrew pozorom jest mało. - Decydujące będą kolejne miesiące – informuje Urban.
Rozmawiał: Maciej Urban
fot. Oskar Patek
Wasze komentarze