Remis Orląt w Czermnie
Nie udało się Orlętom Kielce wywieźć trzech punktów z gorącego terenu w Czermnie. Kielczanie zremisowali z Heko 1:1 (0:1).
- To był dobry mecz. Remis jest wynikiem sprawiedliwym, choć obie strony mogą czuć niedosyt, bo mogły to spotkanie spokojnie wygrać - mówi grający trener Orląt, Krzysztof Dziubel. Lepiej mecz rozpoczęli jednak gospodarze, którzy już w 15. minucie wyszli na prowadzenie. Gola dla Heko zdobył Emil Adamczyk. Potem gospodarze cofnęli się na własną połowę, czyhając na dobre okazje do kontr. To było nie w smak kielczanom, którzy też woleliby tak zagrać. Pierwsza połowa była jednak wyrównana, choć więcej dobrych okazji stworzyli gracze Heko.
- W przerwie przeprowadziłem dwie dobre zmiany. Od tamtej pory gra mocno się ożywiła i była toczona pod nasze dyktando - opowiada Dziubel. To właśnie Bakalarz i Roter, którzy weszli na boisko w drugiej połowie, przeprowadzili akcję na wagę remisu. W 71. minucie Bakalarz świetnie ograł rywala na lewej stronie boiska i dośrodkował do Rotera, który przepięknie uderzył z pierwszej piłki z woleja. Bramkarz nie miał nic do powiedzenia.
Następny mecz Orląt już w środę - kielczanie zmierzą się na własnym boisku z MKS-em Stąporków (godz. 12).
Heko Czermno - Orlęta Kielce 1:1 (1:0)
Orlęta: Palka - Wróblewski (70' Kundera), Dziubel, Zacharski, Bieniek - Relidzyński, Niebudek (80' Wrzeszcz), Kozior (46' Bakalarz), Kita - Bętkowski, Laskowski (46' Roter)
Wasze komentarze