Kary dla Korony po Zagłębiu, będzie debata nad finansowaniem klubu
Komisja Ligi Ekstraklasa SA nie była łaskawa dla Korony Kielce po ostatnim meczu z Zagłębiem Lubin. Klub otrzymał karę finansową za wulgaryzmy kibiców, a Macieja Korzyma ukarano trzema meczami pauzy za otrzymane kartki. Dostało się nawet kierownikowi drużyny.
O rozegranym tydzień temu meczu z Zagłębiem Lubin, przegranym przez Koronę Kielce 0:2 wszyscy chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Niestety, jego skutki będą jeszcze długo odczuwane przez kielecką ekipę, bowiem obradująca wczoraj Komisja Ligi Ekstraklasa SA nałożyła na klub spore kary.
Najbardziej smucić może brak czołowych dla gry zespołu piłkarzy, którzy będą musieli odpokutować za otrzymane w ubiegły piątek kartki. Dopiero w ostatnim mecz sezonu, z Legią Warszawa, trener Leszek Ojrzyński będzie mógł skorzystać z usług Macieja Korzyma. W najbliższym spotkaniu, z ŁKS, będzie on pauzował za 8 żółtą kartkę, a w kolejnych dwóch, czyli z GKS Bełchatów i Widzewem Łódź za bezpośrednią czerwoną.
Do tego Komisja Ligi utrzymała żółtą kartkę Vlastimira Jovanovicia, którą otrzymał w meczu Zagłębiem. W jego sprawie Korona odwoływała się do komisji, twierdząc – słusznie zresztą – że Bośniak nie faulował rywala przed tym jak otrzymał drugą żółtą kartkę, skutkującą czerwoną. "Jova" na szczęście zagra w poniedziałek z ŁKS-em, bo w tej chwili ma na koncie siedem żółtych kartoników.
Za wyrażanie niezadowolenia z pracy sędziego w przerwie spotkania, odpokutować będzie też musiał kierownik drużyny, Paweł Grabowski.
Najmniej dotkliwą wydaje się kara 2 tys. złotych za szczególne natężenie wulgaryzmów wyrażanych przez kibiców po rzucie karnym i kilkunastu żółtych kartkach, jakie Korona otrzymała w piątek.
Również wczoraj, na sesji Rady Miasta, prezydent Wojciech Lubawski zapowiedział, że po zakończeniu sezonu piłkarskiego odbędzie się debata dotycząca finansowania Korony z miejskich funduszy. Ma ona związek z zarzutami wobec władz miasta, że nie powinny one dopłacać do klubu. Nie jest jeszcze znana dokładna data tej debaty.
fot. Oskar Patek
Wasze komentarze
Niestety po raz kolejny potwierdza się teza,że POLSKI URZĘDNIK NADAJE SIĘ TYLKO DO PICIA KAWY I ROBIENIA ŁASKI.