AZS podłamany. Yudin: Nie wiem co powiedzieć
Indykpol AZS Olsztyn uległ w czwartek w trzech setach gościom z Kielc. To już czwarta porażka z rzędu olsztyńskich akademików. - Nie spuszczamy głów, trzeba patrzeć w przyszłość. Będziemy się starali grać lepiej - mówił po meczu atakujący olsztynian, Igor Yudin.
- Naprawdę wyszliśmy na ten mecz bardzo zdeterminowani. Chcieliśmy to wszystko odwrócić, bo wiadomo, że to spotkanie z Gdańskiem nam kompletnie nie wyszło. Dlatego chcieliśmy tu walczyć i wygrać. Mieliśmy dziś ewidentnie duży problem w przyjęciu i teraz musimy nad tym pracować. Bardzo brakuje nam Metodiego, to też widać. Nie spuszczamy głów, trzeba patrzeć w przyszłość. Będziemy starali się grać lepiej. Nie można po prostu opuścić rąk i nic nie robić. Wygraliśmy tylko dwa mecze, ale sezon jest długi i jeszcze wszystko może się wydarzyć - przekonywał Yudin.
- Nie wiem, co powiedzieć. Ciężko było dziś na boisku. Nie było widać w oczach zawodników, że wszyscy są na takim samym poziomie i tak naprawdę nie wiadomo dlaczego. Ale to jest chyba normalne, jak masz taki duży problem z przyjęciem, to potem jest ciężko w ataku. Nie skończysz paru piłek, to ta pewność siebie idzie w dół. Trzeba patrzeć w przyszłość, to już za nami. Mam nadzieje, że dalej będzie dużo lepiej - dodał australijski siatkarz rosyjskiego pochodzenia.
Źródło: siatka.org, Martyna Ostrowska