Pizza w nagrodę. Korona wciąż uciera nosa

10-09-2011 21:02,

Efektowną kołyską radowali się z bramki Kamila Kuzery piłkarze Korony, co było prezentem dla kapitana z powodu narodzin jego córki. Śląsk Wrocław, choć ten cios otrzymał jeszcze w pierwszej połowie, już nie zdołał się po nim podnieść. – Śmialiśmy się z trenerem, że jak strzelę dzisiaj gola, to będę chyba musiał zrobić sobie trzecie dziecko... – mówił z uśmiechem Kuzera.

Ważne! Legia przegrała z Podbeskidziem 1:2, a to oznacza, że Korona wciąż jest liderem T-Mobile Ekstraklasy. I jeśli w niedzielę Jagiellonia nie przegra u siebie z Polonią Warszawa, to kielczanie utrzymają pierwszą pozycję co najmniej do następnej kolejki!

"Złocisto-krwiści" długo nie opuszczali po sobotnim meczu Areny Kielc – najpierw zajadali się pizzą (przynajmniej takie wieści docierały z okolic szatni), potem długo przebywali na odnowie biologicznej. I dobrze, bo kielczanie zasłużyli na to, by we wspólnym gronie świętować efektowne zwycięstwo. – Cieszy mnie najbardziej to, że po straconej bramce podnieśliśmy się i potrafiliśmy wygrać. To był mecz walki, dużo sytuacji po obu stronach, ale to my pokazaliśmy charakter. Walczyliśmy dosłownie o każdy metr boiska – triumfował kapitan.

Kuzera, który zagrał dzisiaj na nietypowej dla siebie pozycji lewego pomocnika (na prawą stronę przeniósł się dopiero w drugiej połowie, po wejściu na murawę Pawła Kala), może o tym powiedzieć najwięcej. „Kuzi” nie dotrwał do końca spotkania, za drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska. – Byłem troszkę spóźniony, ale to nie był jakiś głupi faul. Chyba nikt nie będzie miał o to do mnie pretensji – mówił o drugim kartoniku.

W 81. minucie Kuzera wyleciał z boiska

A pierwszy? – Też nie było to brutalne wejście. Podobno uderzyłem rywala łokciem, ale my po prostu walczyliśmy w pojedynku główkowym... Mówi się trudno, nikt tego za darmo nie rozdaje. Taka jest walka i konsekwencje muszą być. Ja walczę, bo taki mam po prostu charakter – dodał Kuzera, którzy przyznał, że cały tydzień myślał o tym, jak udokumentować narodziny córki Antosi. I chyba lepiej nie mógł, bo w końcu jego gol dał ważne zwycięstwo nad Śląskiem.

Drugim „złocisto-krwistym”, dla którego był to wyjątkowy mecz, był Jacek Kiełb. „Ryba” po roku spędzonym w Poznaniu, wrócił na Arenę Kielc. Prawoskrzydłowy wyszedł w pierwszym składzie i już na początku spotkania dostał owację od kibiców. – Dziękuję im. Zastanawiałem się, jak mnie przyjmą. Jasne, nie spodziewałem się fajerwerków, ale to co zrobili, było bardzo miłe. Dziękuję, że krzyknęli od razu, bo to sprawiło, że pewniej poczułem się na boisku. Adrenalina skoczyła, ambicja wzięła górę, dlatego nie zdołałem wytrwać na murawie choćby do 70. minuty... Chciałem się po prostu pokazać z jak najlepszej strony – tłumaczył Kiełb.

Warto podkreślić, że „Ryba” zaliczył asystę przy bramce Kuzery. – Najbardziej zadowolony jestem z tego, że wygraliśmy. Jak siebie oceniam? Nie będę tego robił. Ja jestem dla drużyny, nie gram pod siebie. Żałuję, że nie mogę grać jeszcze przez pełne 90 minut, ale muszę nadrobić stracony czas. Nawet najlepszy trening czy mecze sparingowe nie dają tego, co walka o stawkę – dodał Kiełb.

Zwycięski powrót Jacka Kiełba do Korony

Korona triumfowała, Śląsk był niepocieszony. Choć niektórzy zawodnicy z Wrocławia próbowali tłumaczyć swoją porażkę. – Jeżeli chodzi o grę piłką, to byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym. Staraliśmy się prowadzić grę, zdobyliśmy gola, ale potem zupełnie niepotrzebnie straciliśmy dwie bramki. Można powiedzieć, że były to trafienia z przypadku. Jesteśmy niezadowoleni, musimy się otrząsnąć, bo takiej drużynie jak Śląsk nie przystoi przegrać dwóch spotkań z rzędu – stwierdził Piotr Celeban.

Co na to gospodarze? – Róbmy to, co do nas należy. Ucierajmy nosa tym, co nas na samym początku spisywali na straty. Ciszej mówisz, dalej zajedziesz – podkreślał Kiełb. 100% racji! Najbliższa okazja do kolejnego sukcesu już za tydzień, gdy do Kielc przyjedzie Lechia Gdańsk (sobota, godz. 18)!

fot. Paula Duda

Korona Kielce – Śląsk Wrocław 2:1 (2:1)

Bramki: Stano (25'), Kuzera (38') – Voskamp (21')

Korona: Małkowski – Kijanskas, Stano, Malarczyk, Lisowski – Kiełb (65' Kal), Vuković, Jovanović, Kuzera – Sobolewski (90' Cichos), Korzym (73' Zieliński).

Śląsk: Kelemen – Celeban, Pietrasiak, Wasiluk (84' Alexandre), Spahić – Madej (69' Diaz), Sztylka, Elsner, Cetnarski (69' Ćwielong), Sobota, Voskamp.

Żółte kartki: Malarczyk, Kuzera – Wasiluk, Spahić, Sobota

Czerwona kartka: Kuzera

Widzów: 7328

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

zenon2011-09-10 21:36:40
Panowie, ja wciąż nie wiem co się z Wami działo za trenera Sasala. Czemu graliście taki piach. To było żenujące, nie chciało się tego oglądać. Co innego teraz. To czysta przyjemność dla oka i wielka radość dla kibica. Taka Korona to skarb. Panie Ojrzyński nie wierzyłem w Pana, chyba nikt nie wierzył. Ale robi Pan cuda z tą drużyną. Dziękuję!
pablo2011-09-10 22:23:11
dobra dobra nie zapeszać !!!
htu2011-09-10 22:50:21
Celeban coś ci się z wysiłku pomyliło? a co oresta zachowanie trenera wicemistrza to gówniarstwo nie zasługujące na mój komentaż.
edek2011-09-10 23:38:22
jeśli masz dawać komentarze przez "ż" to faktycznie nie zasługuje
g@g2011-09-11 01:07:22
A czemu Orest nie chciał być na konferencji prasowej z Ojrzyńskim?
iskra korona kielce2011-09-11 01:24:14
quanta na mera kielce to miato lidera (2x)
tomScyzor2011-09-11 08:15:10
Walet gdzie jesteś?Powiedz coś ciekawego!
Brawo KORONKO jesteś wielka.
mexes2011-09-11 09:18:43
Będzie reportaż?
...2011-09-11 11:01:59
super brawo itd ale 11 osob znowu zawinietych.. nastepni mozemy byc my...
patryx2011-09-11 11:33:50
Właśnie nie wiem dlaczego Ty jak i połowa kibiców nie domyślają się dlaczego Korona grała w ubiegłym sezonie w rundzie wiosennej taki "piach". Po prostu był konflikt pomiędzy piłkarzami a zarządem albo piłkarzami a trenerem i właśnie to było spowodowane słabą grą. Według mnie ten konflikt mógł być spowodowany odejściem Mijailovicia, gdy ten nie mógł się porozumieć z zarządem... Jeśli chodzi o "dzisiejszą grę" to Korona dużo nadrabia walką na boisku co na dobre im wychodzi, ja osobiście miałbym wątpliwości co do gry ale gratuluję im charakteru bo Koronie był bardzo potrzebny!
kibic2011-09-11 13:43:58
Charakter w tej lidze wystarcza do dobrych wyników. Patrz wczorajszy mecz Legia - Podbeskidzie. Legia ma 10 razy droższy skład tylko co z tego? Wola walki to podstawa w naszej lidze. Nie jesteśmy Realem Madryt, żeby w 5 minut 3 genialnymi zagraniami rozstrzygnąć dany mecz. Musimy swoje wybiegać i wywalczyć - tak jak to jest obecnie. Mamy w składzie takich chuliganów boiskowych jak Vuković, Kuzera, Korzym, Kiełb, Stano czyli zawodników "zadziornych". Dlatego potrafimy wyrwać te punkty rywalom.
Iskra2011-09-11 14:25:46
Brawo Korona oby tak dalej! Zespol bez nazwisko i bez duzej kasy a daje rade. Oby tak dalej Koroniarze!
tylkoMKS2011-09-11 15:16:23
co tam się działo na rozpoczęciu II połowy na młynie?
do kibic2011-09-11 15:52:03
Wszystko co napisałeś to prawda. Trener Ojrzyński wpoił tej drużynie ducha walki i dlatego potrafimy z każdym wygrać.
Moim marzeniem jest żeby Korona kiedys miała tak znakomitych graczy jak w handballu ma Iskra. To by było coś.
karol s2011-09-11 18:28:18
Tyle w temacie: http://img52.imageshack.us/img52/2507/nonw.jpg
Konan2011-09-12 08:50:58
I co pyskacze Koronka pany bedzie jeszcze lepiej Konczcie z tymi parszywymi komentażami
koroniarz2011-09-12 14:57:15
Kiedy reportaż?
VanBastek2011-09-13 00:45:07
Cieszy obecna forma ale nie jarajmy się zbytnio. Miejsce w szeregu wszyscy znamy i jasnym jest, że bez kasy nic nie zwojujemy...
@Konan "komentaż" heh
walet2011-09-13 09:31:24
Co za afera na miejscu lidera mamy outsidera! Nawet to że Korona jest pierwsza nie wpłynie na frekwencja w meczu z Lechią.
tylkoMKS2011-09-13 16:20:40
walet. zamilcz i padnij na kolana tatarska qrwo...
mexes2011-09-13 17:28:58
Biedny walecik, nie ma sie czego przyczepić to kolejne bajeczki sobie wymyśla. Bardziej żałosnego gamoniu w życiu nie widziałem, wez moze oddaj sie na jakieś leczenie lepiej, bo to nie jest normalne żeby być takim kretynem...
Scyz772011-09-13 21:44:08
walet ponoć u siebie na wsi ma ksywę sisior i mocz.
hahahaha
ande2011-09-14 09:56:01
Do kibicow Korony,dlaczego mimo dobrej gry,widowiskowej ,przychodzi malo kibicow,Ci chłopcy potrzebują naszego wsparcia.
come get some2011-09-14 13:05:00
Bo już połowa ma zakaz za używanie brzydkich słów...
7772011-09-14 14:43:27
Nie lubię się żle wyrażać, ale kur.a takiej radochy dawno nie miałem.A sprawa jest prosta - K O R O N A -jest liderem!!!Pozdrawiam Canal+!?Panie Ojrzyński powodzenia!!!

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce potwierdziła złożenie protestu do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej w sprawie sytuacji z końcowych sekund ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów z Magdeburgiem.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group