Obrońca Lechii: Korona może nawet walczyć o puchary
Sergejs Kožans ostatni raz pojawił się na boisku jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Od tamtej pory borykał się z kontuzją. Łotysz znalazł się w kadrze na środowe spotkanie z Koroną. – Jestem stuprocentowo pewny, że kielczanie się utrzymają – przekonuje defensor Lechii Gdańsk.
Patrząc na formę ekstraklasowych teamów w ostatnich kilku spotkaniach, to właśnie Korona wydawałaby się najbardziej podatnym na porażkę przeciwnikiem. Nieco inne zdanie na ten temat ma zawodnik Lechii. – Uważam, że Korona to solidny zespół. Mają mnóstwo dobrych stron. Jestem stuprocentowo pewny, że się utrzymają. Jeden, dwa udane mecze i oni również mogą włączyć się do gry o puchary, bo tabela jest w tym roku bardzo płaska. Naprawdę nie wiem, w czym tkwi ich problem, bo skupiam się głównie na swojej drużynie. Myślę, że my jesteśmy w nieco podobnej sytuacji. Nie potrafimy złapać formy, którą prezentowaliśmy jesienią. Lechii mecze z Koroną ostatnio w ogóle nie wychodziły. Mimo to jedziemy do Kielc po zwycięstwo – deklaruje obrońca Zielonych.
W swojej optymalnej formie postrachem defensywy gdańszczan byłby Andrzej Niedzielan. Ostatnie występy zawodnika Korony raczej nie wzbudzają u rywali przesadnego respektu. "Wtorek" nie trafił bowiem do bramki już od siedmiu spotkań, co dla napastnika jest raczej przykrym bilansem. – Spójrz na tabelę strzelców i nie mów nic więcej. Może ostatnio ma słabsze mecze, ale to dobry napastnik, na którego stale należy zwracać uwagę – zakończył.
Źródło: sportowefakty.pl. Autor: Piotr Borkowski
Wasze komentarze