Kabaret skeczów męczących

25-04-2011 15:29,

Wydawało się, że okręt Marcina Sasala wrócił już na właściwy kurs i mimo przeciwności losu, uparcie mknie do przodu. Nic z tego, porażka z Ruchem Chorzów, choć przytrafiła się w Wielką Sobotę, była prawdziwym śmigusem-dyngusem dla "złocisto-krwistych". Korony nie poznawali nawet jej boiskowi rywale z Chorzowa.

Wreszcie widać było tę walkę. Teraz już nikt nie będzie mógł nam zarzucić, że przeszliśmy obok meczu. Iskry leciały na boisku, ale o to chodziło. Jesteśmy święcie przekonani, że było to spotkanie na przełamanie. I że wróciła ta Korona, za którą wszyscy tęsknili – mówił nam po remisie z Wisłą Kraków bramkarz kieleckiej drużyny, Zbigniew Małkowski. Dziś chyba nikt nie ma wątpliwości, że gdyby "żółto-czerwoni" w mecz z Ruchem włożyli tyle samo ambicji i zadziorności, co wtedy, to chorzowianie do domu wracaliby w dużo gorszych nastrojach.

To był typowy mecz na remis, Ruch wygrał szczęśliwie. – Mieliśmy farta przy tej bramce – przyznał po spotkaniu Maciej Jankowski, zdobywca jedynego gola. – To był odruch. Przecież nie wypracowałem sobie tej bramki, po prostu wpadłem z impetem i wykorzystałem błąd gospodarzy.

Tyle że od kieleckiej drużyny po meczu u siebie oczekiwaliśmy dużo więcej. Liczyliśmy na walkę o zwycięstwo, być może nawet na wygraną wyższą niż jedną bramką. Zresztą, nie tylko my. – Korona zupełnie nie przypominała tego zespołu z dwóch poprzednich spotkań ze Śląskiem i Wisłą – to Rafał Grodzicki, kapitan Ruchu. – Nie zagrali tak, jak się tego spodziewałem – dodał Jankowski. "Złocisto-krwiści" byli faworytami tego meczu, a tymczasem bramkarzowi Matko Perdijicowi zagrażali niezwykle rzadko. Najlepszą okazję stworzyli rezerwowi – Piotr Malarczyk i Dawid Janczyk, ale i w tej sytuacji do ideału brakowało sporo.

Zrzucanie winy na konieczność gry atakiem pozycyjnym to tylko wymówka. – Przeciwnik cofnął się na własną połowę, nastawił się na kontrataki. Jeden mu wyszedł i wygrał mecz – tłumaczył Małkowski. Tylko że podobną taktykę we Wrocławiu zastosowali zawodnicy Korony. Wtedy było dobrze, teraz nie.

W szatni zastanawialiśmy się, dlaczego sami sobie strzeliliśmy tę bramkę. Ruch nie stworzył zbyt wielu sytuacji, a my w ataku biliśmy głową w mur. Chorzowianie przyjechali po jeden punkt, a zgarnęli trzy. Mało jest zespołów, które potrafią grać w Polsce atakiem pozycyjnym, a ten mecz pokazał, że mamy pod tym względem duże braki. Dobrze, że i tak stworzyliśmy sobie jakieś sytuacje, ale w takim spotkaniu trzeba je bezlitośnie wykorzystywać – mówił wyraźnie niepocieszony Grzegorz Lech, który w sobotę opuszczał stadion ze spuszczoną głową.

Grzegorz Lech to jedyny pozytywny akcent tego meczu

Lecha na łamach naszego portalu krytykowaliśmy kilkakrotnie, ale tym razem w spotkaniu pokazał się z bardzo dobrej strony. Był aktywny, widoczny i starał się zaskakiwać rywali różnymi zagraniami. Próbował rozruszać kolegów z drużyny, ale to wszystko na nic. Środkowy pomocnik nie miał wsparcia w swoich skrzydłowych, a bez ich pomocy nie mógł wiele zdziałać. Zwłaszcza przy takim zmasowaniu w środku boiska. – Uznaliśmy, że zagęszczenie środkowej strefy będzie właściwą drogą. I tak było, Korona miała z tym ogromne problemy – zauważył Grodzicki. Na grę skrzydłowych narzekał też Marcin Sasal.

W końcówce do ataku przeszedł Pavol Stano, ale chociaż umiejętności Słowaka w ofensywie bardzo cenimy, to był wyraźny znak, że Koronie zupełnie z przodu nie idzie. – Byliśmy na to przygotowani, bo wiemy, na co go stać. Dlatego tak agresywnie pilnowałem go przy stałych fragmentach gry. Zabezpieczyliśmy ten tył i Pavol nie mógł nic zdziałać – przyznał Marek Szyndrowski. A gdy nawet chorzowianie zostawili Stano niepilnowanego, to ten w powietrzu zderzył się z... Aleksandarem Vukoviciem.

Wspomniana sytuacja była idealnym podsumowanie tego meczu. – To był Kabaret Skeczów Męczących – napisał na forum jeden z internautów, ale sądzimy, że chłopaki z prawdziwego kabaretu mogliby się za to porównanie nieźle obrazić.

Jeśli musimy na siłę szukać jakiegoś pocieszenia, to chyba tylko takiego, że Korona w Wielką Sobotę grać wyjątkowo nie lubi. A raczej zupełnie jej to nie wychodzi. W ubiegłym sezonie właśnie w święta przegrała w Gliwicach z Piastem 0:1, ale od tamtego spotkania rozpoczęła marsz w górę tabeli.

W następnym meczu  na Arenie Kielc rywalem gospodarzy był GKS Bełchatów. Tamten mecz zakończył się remisem 1:1. Teraz w sobotę Koronę również czeka starcie z GKS-em, ale w Bełchatowie (godz. 14.45). Tylko czy taki rezultat będzie zadowalający?

To naprawdę trudne pytanie, ale po tym, co zobaczyliśmy w sobotę, chyba wzięlibyśmy go w ciemno.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

mistrzCK2011-04-25 18:01:37
8 osób pokręconych po tym meczu za je.. policje!
A gdzie wolność wypowiedzi?
Kron2011-04-25 18:59:17
Kabaret skeczów męczących to odstawia zarząd, wpuszcza policjanta przebranego za fotoreportera, który zbiera dowody na skazanie w trybie przyspieszonym kibiców za przeklinanie. Ja też klnąłem w drugiej połowie bo nie mogłem oglądać tego dziadostwa, gdzie mam się zgłosić ??? Od razu do prokuratury czy może wcześniej na komisariat się zgłosić ??? Szukam chętnych aby pójść do prokuratury i przyznać się do publicznego klnięcia na stadionie, mam propozycję aby tłumnie nawiedzić prokuratora bo zdaje się nie wyłapał wszystkich winnych.
Kron2011-04-25 19:06:42
Kabaret skeczów męczących to odstawia zarząd, wpuszcza policjanta przebranego za fotoreportera, który zbiera dowody na skazanie w trybie przyspieszonym kibiców za przeklinanie. Ja też klnąłem w drugiej połowie bo nie mogłem oglądać tego dziadostwa, gdzie mam się zgłosić ??? Od razu do prokuratury czy może wcześniej na komisariat się zgłosić ??? Szukam chętnych aby pójść do prokuratury i przyznać się do publicznego klnięcia na stadionie, mam propozycję aby tłumnie nawiedzić prokuratora bo zdaje się nie wyłapał wszystkich winnych.
stary z Koniewa2011-04-25 19:22:54
zamiast dopingowac lecialy wrzuty na policje rozumiem raz dwa ale ile mozna ,wiem ze chłopaki mialy wjazd na chaty rozumiem wszystko ale zrozum jeden z drugim ze ktos przychodzi z dzieckiem kobietą i nie chce słuchac bluzgów pół meczu
mks2011-04-25 19:47:33
to co odstawiają służby w ostatnich czasach to jeden wielki kabaret !

Chłopaki jesteśmy z wami ;) !
kibic882011-04-25 21:35:36
Bardzo dobrze że policja zamknęła tych frajerów! Jak chce sobie rzucać tekstami przed 90 minut to niech do swojej matki startuje. Cwaniaki myślą że ich kamery nie zobaczą. Macie nauczkę na przyszłość zasrani napinacze i niech każdy pamięta że to nie koniec takich akcji bo trzeba takich idiotow izolowac od pilki.
Kron2011-04-25 21:57:58
Czyli następnym razem jak będą śpiewy kontrowersyjne to wszyscy muszą się odwrócić dupami i niech filmują pośladki, to żaden dowód dla prokuratora: "śpiewające pośladki", ale mądry Polak po szkodzie
F.G2011-04-25 21:59:14
Płakać się chce jak się ogląda tych pseudopiłkarzy chyba już nie wróci dobry futbol nad Silnicę gdzie pomimo porażek w c+ najwięcej meczy koronki pokazywali bo zawsze z jej udziałem można było liczyć na widowisko a teraz to wielka żenada pajace zarabiające po kilkanaście tysiaków ja muszę zapierd.... za marne grosze a jak coś źle robie to się dostaje pisemko i nie ma że boli a tu sie klepie dziadów po pleckach i cały czas mówi że nic się nie stało będzie dobrze. Powinni przyjść na jakiś turniej amatorów i zobaczyć ile serca i ile woli walki wkładają w każdy mecz grałem kiedyś to wiem jak to jest - jak sie chce to się da a takie mamlanie że robią wszystko na boisku to o zawał doprowadza połowe Kielc-powinni przeprosic i prosic kibicow o jeszcze jedna szanse bo już chyba nikt w te miernoty nie wierzy.
Kron2011-04-25 22:11:22
Czyli następnym razem jak będą śpiewy kontrowersyjne to wszyscy muszą się odwrócić dupami i niech filmują pośladki, to żaden dowód dla prokuratora: "śpiewające pośladki", ale mądry Polak po szkodzie
Scyzor2011-04-25 22:13:34
mistrzCK - niedługo będzie jak za komuny. Mów tylko tak, żeby władzy się podobało.
mistrzCK2011-04-25 22:48:33
A ty z Koniewa to jak na piknikach siedzisz to dziady nie drą japy na sędziego? Na młynie pójdzie raz bluzga a janusze drą ryja 95 min. Myślę, że już jest gorzej niż za komuny bo nie można mówić nic, tylko słuchać.
mirek2011-04-26 10:16:31
Panowie spokojnie, na forum kibiców już podniosły się głosy żeby zrobić jakąś akcje np.brak kibiców na młynie w następnym meczu, lub doping z za stadionu.
jeden z ośmiu2011-04-26 21:53:30
2 tysiące złotych 2 lata zakazu na mecze Korony Kielce i to wszystko za wulgarne słowa:( co jest? takie kary za takie "przestępstwo" gdzie się podziało wolność słowa? prasa i radio zrobili z nas chuliganów.Po niżej prezentuje tytuły niektórych z artykułów: KIBOLE ZA WULGARNE OKRZYKI STANĘLI PRZED SĄDEM! … Dostali po 2 tys. zł grzywny, zakaz stadionowy na dwa lata i obowiązek stawiennictwa się na posterunku policji podczas wszystkich meczów Korony Kielce OŚMIU KIBICÓW ZATRZYMALI POD CZAS MECZU KORONY KIELCE …
Policjanci mówią, że mężczyźni zakłócali przebieg meczu wulgarnymi okrzykami. STADIONOWI CHULIGANI (…)
F.G2011-04-26 22:55:23
I co to za akcja pseudopiłkarze będą sobie pykać w dziada a ludzie którzy oddają tyle serca będą za stadionem kibicować, jak im sie nie chce to wypierniczyć w piździec ich i młodymi grać bo im się chociaż chce i warto pooglądać walczaków a nie takich cieniasów.
Koroniarz2011-04-26 23:39:19
To są jaja.leśni chcą na stadionach zrobić teatr.Mecze wyreżyserowane już są,teraz chcą wytresować publikę,by wzdychała "ach" czy "ech" na każde skinienie.Jak pudelki tresowane w cyrku........
Lucker2011-04-27 08:45:28
Przecież ten zarząd jest nieodpowiedzialny, kupują zawodników, którzy chcą się przechować w Koronie odpowiednio przy tym zarabiając i nic z siebie nie dając przykł. Puri,Jańczyk póki co, Jovanović( zagrał 1 dobry mecz z wisłą i tyle) itd... Bez dobrego środka pomocy to my nic nie osiągniemy. Vuko jest wolny jak wół a Lech sam na razie nic nie zdziała. Niech nierób Jung odejdzie z Koronki bo jest za ciężki jak większość zawodników...!
Lucker2011-04-27 08:53:05
Bo przecież to państwo jest nieudolne i nic innego nie potrafi, przecież muszą wykazać aktywność tuszując swoje przekręty np. że afery hazardowej notabene z udziałem piłkorzyka Sobiesiaka nie było itd. W sumie to miał rację Drzewiecki, że Polska to dziki kraj !!
Lucker2011-04-27 13:40:03
Po co w Koronie taki jegomość Jung ? Iskra Lider Market się na nim poznała choć po czasie to sobie uwił gniazdko w Koronie !
Lucker2011-04-27 13:44:23
Przydałaby sie taka akcja jaką zorganizowali wobec swoich pilkarzy kibice Górnika 2 lata temu, jest na youtube...!

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce potwierdziła złożenie protestu do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej w sprawie sytuacji z końcowych sekund ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów z Magdeburgiem.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group