Dominacja absolutna. Vive Targi gromi w pierwszym ćwierćfinale
Wyciągnąć lekcję po ostatniej wpadce z Wisłą. Z takim zamiarem przystępowali do sobotniej potyczki z Zagłębiem Lubin szczypiorniści Vive Targów Kielce. „Żółto-biało-niebiescy” zadanie wykonali, i to z nawiązką. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym fazy play-off podopieczni Bogdana Wenty rozbili swoich rywali 45:27.
Kielce, sobota, godz. 18.00
vs.
Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin 45:27 (22:13)
Vive Targi Kielce: |
Zagłębie Lubin: |
60. min. - To tyle z Hali Legionów. Za uwagę dziękuje Grzegorz Walczak. A w naszym portalu już niebawem pojawią się materiały z konferencji prasowej oraz pierwsze wypowiedzi zawodników. Zaglądajcie do nas.
59. min. - Coś niesamowitego. Absolutna bramka meczu. I pewnie jeden z ładniejszych goli całego sezonu! Dzomba z okolic własnego pola bramkowego podaje passem do Jachlewskiego, a ten z wyskoku zdobywa przepiękną bramkę. 45:27. Koniec! Tak kończą mistrzowie.
58. min. - A demolka trwa w najlepsze. Przed chwilą sam na sam przed Kotlińskim znalazł się Wojciech Gumiński. Myślicie, że nasz golkiper się przestraszył? Eee tam. Rzut obroniony i pędzimy z kontrą. Po chwili 43:27.
56. min. - Jak radzi sobie Bartek Tomczak? Bladziutko... Albo i gorzej. Zdobył w całym meczu tylko 3 bramki i już od dłuższego czasu przebywa na ławce rezerwowych. Nie pograł sobie dziś. Albo inaczej – może to my nie pozwoliliśmy mu za bardzo pograć?
55. min. - I czekamy, czekamy... Jest! Gol numer 40. A jego strzelcem Paweł Podsiadło. No cóż, będzie się musiał dzisiaj wykosztować. Ale sam tego chciał ;)
52. min. - Ale żeby nie było: walka jeszcze jest, o odpuszczaniu nie ma mowy!
50. min. - My już zastanawiamy się nad tym, kto będzie musiał postawić swoim kolegom skrzynkę piwa... Powoli zbliżamy się do gola numer 40.
49. min. - Kapitalna obrona Malchera. Golkiper Zagłebie dwa razy pod rząd obronił rzuty sam na sam Pawła Podsiadły. Nasz zawodnik nie dał jednak za wygraną. W kolejnej akcji spróbował raz jeszcze i wreszcie pokonał doświadczonego bramkarza. W końcu do trzech razy sztuka, prawda? 36:21.
48. min. - Pęknie "czterdziestka". Oj, chyba jest to nieuniknione. Powoli zaczynamy się zbliżać nawet do zawieszonej wyżej poprzeczki, czyli do "pięćdziesiątki". 35:20 na 12 minut przed końcem.
46. min. - Szaleje Jurasik, szaleje i Dzomba. Chorwat ma na swoim koncie aż 9 trafień. Sporo z nich zdobył wprawdzie z rzutów karnych, ale i tak jest obecnie naszym najskuteczniejszym zawodnikiem. Jak to się mówi – szacun!
44. min. - Bogdan Wenta zaczyna dawać szansę zawodnikom rezerwowym. Na boisku już od jakiegoś czasu przebywa Mateusz Zaremba, niedawno pojawił się takze Paweł Podsiadło. Jest i Mateusz Jachlewski.
42. min. - Do Kazika Kotlińskiego dotarły chyba ostatnie informacje o niesamowitej formie Sławomira Szmala, który w środkowym, wygranym przez Rhein-Neckar Loewen meczu z THW Kiel, obronił – uwaga! – sześć rzutów karnych. Tak, tak, „Kasa” po raz kolejny pokazał mistrzowską klasę. Aż serce rośnie na wieść, że niebawem zobaczymy go między słupkami kieleckiej bramki.
40. min. - Przełamali się. 28:16. O, i 28:17. Jest zryw. Krótki, bo Vive odpowiada również podwójnym uderzeniem.
39. min. - Szósta z rzędu. 28:15, Dzomba z karnego.
38. min. - Pięć bramek z rzędu Vive i 27:15... Demolka... I to totalna.
37. min. - Narzekaliśmy na obronę? Jest poprawa! Przez 7 minut straciliśmy tylko 2 gole. Duża w tym zasługa "Kazika", który zamurował kielecką bramkę.
34. min - A na naszym lewym skrzydle hasa sobie Vitalij Nat. Nie Mateusz Jachlewski, nie Rafał Gliński, ale Ukrainiec otrzymał dzisiaj szansę zaprezentowania swoich umiejętności. Jego dorobek? 3 gole.
32. min. - Sporo teraz błędów, niedokładności, i to z obu stron. Trudno się dziwić. Losy meczu wydają się raczej przesądzone. A "Józek" jak trafiał, tak dalej trafia. 23:15.
31. min. - I zaczynamy drugą część meczu. Po raz pierwszy na parkiecie w dzisiejszym dniu pojawił się Uros Zorman. A w bramce dalej Kotliński.
Przerwa - W Lubinie wiedzą, co to znaczy być pewniakiem do mistrza w szczypiorniaku. Nie, nie chodzi tutaj o piłkarzy ręcznych Zagłębia, ale o zawodniczki tego samego klubu. One w całym sezonie zasadniczym straciły zaledwie jeden punkt (a zatem mniej niż Vive). Nic zatem dziwnego, że na Dolnym Śląsku liczą – tak jak i u nas – tylko i wyłącznie na „majstra”. A co jak mistrzostwa nie będzie? O tym lepiej głośno, a nawet i cicho, nie mówić.
Przerwa - W najlepszym wypadku kielczanom do upragnionego celu, czyli mistrzostwa, pozostało 8 meczów – dwa w ćwierćfinale, trzy w półfinale i trzy w wielkim finale. Tak więc powoli zaczynamy odliczanie…
Przerwa - W ataku gramy świetnie, w obronie mogłoby być lepiej, ale po 30 minutach i tak nie mamy na co narzekać. Jest dobrze i raczej koszmar z ostatniego spotkania z Wisłą dzisiaj nie ma prawa się powtórzyć.
30. min - A na boisku trwa... zabawa. Tak to chyba musimy nazwać. Przed chwilą pokazowa akcja Jureckiego i Jurasika i kolejny gol. 22:13 do przerwy. Pogrom? To chyba za mało powiedziane.
29. min. - A teraz głos, a raczej czas, ma szkoleniowiec gospodarzy, Bogdan Wenta. Zbyt wielu uwag do gry swoich zawodników to on chyba nie ma.
28. min. - Obudził nam się Rastko Stojković, który zdobył swoje dwie pierwsze bramki w meczu. 20:11.
26. min. - Powoli z tego meczu robi nam się rzeź niewiniątek... 18:10. Kielczanie nie mają litości nad rywalami.
25. min. - Znamy juz wynik rywalizacji Wisły Płock z Azotami Puławy. Gospodarze wygrali zaledwie... 26:25. Zaskoczeni? My tak.
24. min. - Siódma bramka Jurasika. Gdybyśmy byli na meczu koszykówki, już krzyczelibyśmy: "MVP, MVP...".
23. min. - Było 12:9, Daniel Żółtak otrzymał dwuminutową karę i... zdobywamy trzy bramki pod rząd. Jest 15:9. Mało tego, teraz będziemy grać przez 16 sekund w podwójnym osłabieniu, bo kolejną karę otrzymał Michał Jurecki.
20. min. - Ależ nam się rozstrzelał ten "Józek". 6 bramek na jego koncie. Czy musimy coś dodawać?
17. min. - Co by nie powiedzieć, mierzymy się dzisiaj z zespołem grającym… radosny handball. Więcej bramek od lubinian w całym sezonie zasadniczym straciła tylko ostatnia w tabeli drużyna z Gorzowa Wielkopolskiego. „Miedziowi” średnio dają sobie rzucić – uwaga! – 32 goli na mecz. Inna sprawa, że mają całkiem niezłą ofensywę (czwartą w lidze). Zagłębie w każdym spotkaniu trafia do bramki rywali średnio 31 razy. A więc, wierząc statystykom, na gole dzisiaj nie powinniśmy narzekać. I tak też na razie jest.
15. min. - A'propos bramkarzy. Zapomnieliśmy wam napisać, że u nas od początku między słupkami stoi nie Marcus Cleverly, ale Kazik Kotliński. I spisuje się póki co przyzwoicie, z kilku sytuacji wyszedł zresztą obronną ręką (a czasami i nogą). Na tablicy świetlnej 11:7 dla Vive.
14. min. - Świetny przechwyt Tomka Rosińskiego i 10:5. Jak na to wszystko reaguje opiekun drużyny z Lubina? Zmienia bramkarza – za Malchera pojawia się Michał Świrkula.
13. min. - Uciekamy! Powoli, bo powoli, ale jednak. 9:5 i o czas prosi szkoleniowiec gości, Jerz Szafraniec.
11. min. - Przed chwilą bramkę dla gości zdobył niejaki Michał Stankiewicz. Pewnie pamiętacie tego pana, ale przypomnimy. W sezonie 2008/2009 bronił on barw kieleckiego klubu, zdobył z naszą drużyną mistrzostwo oraz wicemistrzostwo Polski. Nie wytrzymał jednak konkurencji i musiał odejść. W kolejnym sezonie niejako zastąpił go w Vive Rastko Stojković. Szczerze? Chyba nie wyszliśmy źle na tej zamianie…
10. min. - Świetne zawody rozgrywa dzisiaj Mariusz Jurasik. Rozgrywający Vive rzucił 3 z 7 bramek dla naszego zespołu. Brawo, oby tak dalej!
9. min. - A co na boisku? 6:4 dla gospodarzy. Na razie mecz jest jeszcze wyrównany. Na razie.
7. min. - Przed chwilą poruszenie na trybunach wywołała informacja o wyniku innego meczu ćwierćfinałowego między Orlenem Wisłą Płock a Azotami Puławy. Spiker ogłosił, że "Nafciarze" póki co przegrywają 15:17. Kibice wieść tę przyjęli... oklaskami.
6. min. - Niecodzienna sytuacja... Dzomba nie wykorzystuje karnego. Strzał Chorwata obroniony przez reprezentacyjnego bramkarza, Adama Malchera.
4. min. - I już możemy się uśmiechnąć. 2:1 po golach "Józka" i Rosińskiego. A kieleccy kibice jasno dają do zrozumienia o co toczy się gra: "Puchar już mamy, na mistrza Polski czekamy" – skandują fani "żółto-biało-niebieskich". No cóż, my pod tym postulatem podpisujemy się obiema rękami.
2. min. - Zbyt dobrze ten mecz się dla nas nie rozpoczął. Najpierw gol Mikołaja Szymyślika, potem faul w ataku Jurasika i niestety przegrywamy. Ale spokojnie – to tylko początek.
1. min. - Zaczynamy! Play-offy na start. Przed nami blisko półtorej godziny – miejmy nadzieję – sporych emocji.
18.00 - Oj, wyjątkowo długa ta dzisiejsza prezentacja...
17.57 - Dziś na trybunach nie ma tylu osób co ostatnio, ale… nie ma się czemu dziwić. Wszak „święta wojna” jest tylko jedna i nie zdarza się co tydzień. Niestety.
17.54 - Skrzydłowy Zagłębia za naszym pośrednictwem przeprasza jednak za swój wyczyn... Dostrzegacie tę skruchę? ;) A tak na serio – mamy nadzieję, że dzisiaj poradzimy z nim sobie lepiej niż ostatnio.
17.52 - Inna sprawa, że pan Tomczak podczas ostatniej wizyty w Kielcach (we wrześniu 2010 roku) mocno dał się tutejszym kibicom zapamiętać. Zaliczył 11 trafień, zanotował 100-procentową skuteczność gry i był MVP tamtego pojedynku. W tym sezonie nikt w Hali Legionów nie zdobył w meczu przeciwko gospodarzom więcej bramek. Tyle samo już tak. Wyczyn Tomczaka zdołała powtórzyć trójka zawodników: Grzegorz Sobut (Stal Mielec), Iker Romero (Barcelona) oraz Momir Rnić (Celje Pivovarna Lasko). Nie ma co, całkiem niezłe towarzystwo…
17.49 - Nasze oczy skupione są dzisiaj na skrzydłowym Zagłębia, Bartłomieju Tomczaku. Media jakiś czas temu spekulowały na temat tego, czy (i kiedy) reprezentant Polski wzmocni ekipę z Kielc. Teraz temat ucichł, ale niektórzy cały czas widzą w tym zawodniku kandydata do gry w zespole mistrza Polski. Może po dzisiejszym meczu zmienią zdanie? A może i nie?
17.47 - Jakby nie patrzeć, Zagłębie jest w tym sezonie jednym z najbardziej niewygodnych dla nas rywali. Trudniej (patrząc na to przez pryzmat dwóch spotkań sezonu zasadniczego) grało nam się jedynie z Azotami Puławy i wspomnianą wcześniej Wisłą. Z ekipą z Lubina w Kielcach wygraliśmy wprawdzie 40:31, za to na wyjeździe męczyliśmy się niemiłosiernie, wygrywając ostatecznie 35:33. Teraz jednak podobnych męczarni raczej się nie spodziewamy. Raczej.
17.44 - W minioną niedzielę kielczanie nie tylko sensacyjnie ulegli swoim odwiecznym rywalom, ale i przerwali passę 53 ligowych meczów z rzędu bez porażki. „Może to i lepiej? Przynajmniej zeszło z nas to obciążenie” – zastanawiał się po tamtym spotkaniu szkoleniowiec „żółto-biało-niebieskich”, Bogdan Wenta. No cóż, mamy tylko nadzieje, że zeszło obciążenie, a nie powietrze… Zresztą, dzisiaj przekonamy się na własne oczy czy szczypiorniści z Kielc otrząsnęli się po ostatniej porażce.
17.41 - O to, że kielczanie zlekceważą dzisiaj rywali, nawet się nie musimy obawiać. Mistrz jest zły, rozzłoszczony i wyjątkowo rozdrażniony. A czemu to, ktoś zapyta? Napiszemy tylko jedno słowo. Wisła. No dobra, i drugie. Płock. Wystarczy?
17.38 - W stawce o mistrza zostało już tylko osiem – teoretycznie najlepszych – zespołów w lidze. Mamy jednak wrażenie, że sześć ekip to tylko… (z góry przepraszamy za określenie) jedynie przystawki. W grze o mistrza liczą się tylko Vive i Wisła. Albo Wisła i Vive – jak kto woli. Albo po prostu – mocarze polskiej Superligi. Ale, ale… Miejsca w finale ani jedni, ani drudzy za darmo na pewno nie dostaną!
17.35 - Halo, halo. Hala Legionów, sobota, Vive kontra Zagłębie, czyli czas zacząć decydującą walkę o „majstra”. Tak, tak, nie mylimy się. Sezon zasadniczy to już historia, teraz pora skupić się na play-offach, czyli na tym, na co wszyscy czekali w zasadzie od… samego początku rozgrywek. A więc – pora na emocje! Przynajmniej taką mamy nadzieję.
17.00 - Przegrali mecz, przegrali wojnę, ale… walka dalej trwa. I zaczyna się niejako od początku. Już nie niepokonane Vive Targi Kielce sobotnim meczem z Zagłębiem Lubin zainauguruje fazę play-off PGNiG Superligi. Po ostatniej porażce z Wisłą Płock,kibice „żółto-biało-niebieskich” liczą tylko na jedno: pewne zwycięstwo. Przeczytaj zapowiedź!
Wasze komentarze
Dochodzi Szmal,Tkaczyk i mam nadzieje ktoś na lewe skrzydło :)
Dochodzi Szmal,Tkaczyk i mam nadzieje ktoś na lewe skrzydło :)