Mierzejewski: Fart będzie musiał ryzykować
– W ostatnim secie wyszliśmy z dużego bagna i wygraliśmy. Fart w najbliższym meczu z pewnością postawi wszystko na jedną kartę i będzie próbował doprowadzić do remisu – twierdzi Marcin Mierzejewski, libero Indykpolu Olsztyn.
Fart Kielce przegrał u siebie z Indykpolem Olsztyn 1:3. Zadowolony z wyniku jest Marcin Mierzejewski, który został MVP sobotniego spotkania. – Teraz jesteśmy w trochę lepszej sytuacji niż nasi rywale. Fart w najbliższym meczu z pewnością postawi wszystko na jedną kartę i podobnie, jak w pierwszym secie sobotniego starcia, będzie ryzykował zagrywką. Co prawda, tym razem im nie wyszło, ale próbowali – podkreśla.
– Wygrywając ostatniego seta w taki sposób, można sobie bardzo dużo udowodnić. Nie ma co ukrywać – wyszliśmy z bagna... nie używając już innego słowa. To doda nam skrzydeł i zachęci do lepszej gry – dodaje olsztyński libero.
Podopieczni Gheorghea Cretu po raz kolejny zagrali dobrze w defensywie. – Być może ten zespół nam pasuje do gry w obronie. Kielczanie grają mocno, a piłki lecą wysoko i daleko. W tym spotkaniu udało nam się podbić parę piłek. Ale równie ważny jest atak – Marcel Gromadowski w tym meczu wykonał kapitalną robotę – twierdzi Mierzejewski.
Który kielecki zawodnik napsuł rywalom najwięcej krwi? – Robert Szczerbaniuk tradycyjnie zagrał dobrze w ataku i w obronie – doświadczenie robi swoje – podkreśla siatkarz Indykpolu.
Olsztyński zespół wspierała liczna grupa kibiców. – Oni są świetni! Jeżdżą za nami mimo słabszych wyników. Dla takich ludzi warto grać do końca – kwituje Mierzejewski.
Wasze komentarze