Puri stoperem. Golański i Vuković lżeni przez kibiców Widzewa

06-03-2011 13:29,

Jak przekonuje Nikola Mijailović, wczoraj Serb podpisał kontrakt z rosyjskim Amkarem Perm. Już bez niego Korona przegrała z Widzewem. Ale czy jego obecność na łódzkim boisku cokolwiek by zmieniła? To raczej nie w tym leży problem, przez który złocisto-krwiści wczoraj do Kielc wracali z marsowymi minami.

To był dopiero drugi mecz rundy wiosennej, a trener Marcin Sasal już teraz musiał zmagać się z poważnymi problemami kadrowymi. Oprócz Mijailovicia nie mógł zagrać też Tomasz Lisowski (uwarunkowania kontraktowe) i Korona została bez lewego obrońcy. Na tej flance ustawiony został więc prawonożny Jacek Markiewicz, który wprawdzie w defensywie radził sobie całkiem nieźle, ale już w ofensywie był bezproduktywny.

Nie mógł zagrać też Maciej Korzym, co również poważnie osłabiło siłę kieleckiego zespołu. W przerwie meczu aż prosiło się o przesunięcie na prawą stronę Pawła Sobolewskiego w miejsce słabo grającego Sandera Puriego, ale wówczas nie miałby kto biegać po lewej stronie. Trener Sasal i tak podjął odważną decyzję, wpuszczając na ostatnie kilkanaście minut niespełna 18-letniego Jakuba Bąka. Ale gdyby uczynił to po zakończeniu pierwszej połowy, pewnie wielu uznałoby go za szaleńca.

Tymczasem Puri wciąż nie może odnaleźć się w polskiej lidze. A może raczej w polskim klimacie, bo przecież na Cyprze był jednym z wyróżniających się zawodników Korony. Zastanawiające jest także to, dlaczego to właśnie Estończyk przy pierwszej bramce pilnował 19-letniego Nikę Dżalamidze. Wszak Gruzin znajdował się w strefie „należącej” do Hernaniego i Pavola Stano. W pierwszej chwili nawet komentatorzy Orange Sport pomylili Puriego ze Stano, choć przecież obaj znacznie różnią się od siebie posturą.

I kto wie, czy gdyby w miejscu Estończyka nie znalazł się któryś ze stoperów, to Dżalamidze faktycznie zdołałby trafić do siatki. Owszem, spory błąd popełnił Zbigniew Małkowski, który niepotrzebnie wyszedł z bramki, ale debiutant z Gruzji miał sporo czasu i dużą swobodę – Puri od rywala był odsunięty na odległość półtora metra, zabrakło tu tzw. „gry ciałem” i nałożenia presji na rywala.

Puri odsunięty od Dżalamidze o półtora metra

Szkoleniowiec widzewiaków, Czesław Michniewicz zapowiadał przed spotkaniem, że wie, jak zatrzymać Andrzeja Niedzielana. I „Wtorek” miał w sobotę ogromny problem z rosłymi obrońcami gospodarzy, bezradny był zwłaszcza w starciach z Ugochukwu Ukah. Na szczęście w Koronie jest Edi Andradina, który fantastycznym strzałem wpakował piłkę do siatki i doprowadził do wyrównania. Podawał mu Vlastimir Jovanović, który imponował walecznością, zadziornością i sprytem – przede wszystkim w pierwszej połowie.

To mógł być impuls do dalszej walki i nawet zwycięstwa Korony, ale Dżalamidze znów błysnął inteligencją i w prosty sposób zwiódł Vukovicia. Gruzin znakomicie dośrodkował i... właściwie tutaj skończyły się szansę na obronę tej sytuacji. Pewnie nawet lepsze ustawienie Małkowskiego czy jego kolegów z obrony niewiele by wskórało, bo Ukah był w pełnym biegu i idealnie „naszedł” na piłkę.

- To była kluczowa sytuacja. Korona po wyrównującym golu myślała, że wszystko ułoży się po jej myśli, ale dobiliśmy ją drugą bramką – powiedział po spotkaniu bramkarz Widzewa, Maciej Mielcarz, który był prawdziwą ostoją drużyny gospodarzy. – Ale jeśli ktoś sugeruje się wynikiem i sądzi, że był to łatwy mecz, ten jest w błędzie. Z boiska wyglądało to dużo inaczej i musieliśmy sporo się napracować, żeby wygrać.

I jak tu nie przyznać mu racji? Bo Korona wcale nie grała tragicznie. – Wypadliśmy lepiej niż w Lubinie. Możemy tylko żałować, że tak łatwo straciliśmy pierwszego i drugiego gola – podsumował Sobolewski. Inna sprawa, że złocisto-krwiści nie zachwycali, grali – można by rzecz – po prostu solidnie. W drugiej połowie Koronie zabrakło m.in. kreatora gry, bo wczoraj Vuković nie radził sobie z tą rolą zbyt dobrze (dużo lepiej wypadł w defensywie).

Widział to Sasal, dlatego zdecydował się cofnąć Ediego, który umie zagrać nieszablonowo. Do ataku wpuścił jednak Dawida Janczyka, któremu wyraźnie brakuje szybkości i potrzebuje jeszcze około miesiąca, by fizycznie być przygotowany do gry. Wtedy 23-letni napastnik stanie się realnym wzmocnieniem – na razie jest tylko „papierowym”.

Vuković ucisza kibiców Widzewa

Widzew podwyższył wynik na 3:1, a łodzianie mogli wygrać jeszcze wyżej. Kielczanie po bramce Adriana Budki opadli już jednak sił i stracili motywację do walki. Na szczęście w Koronie wierzą, że zła karta wkrótce się odwróci. – Jesienią po dwóch pierwszych meczach też mieliśmy jeden punkt. Wszystko co dobre zaczęło się od zwycięstwa z Polonią Bytom. Postaramy się, żeby teraz było podobnie – stwierdził Sobolewski.

O meczu pewnie nieprędko zapomną Paweł Golański i Vuković, którzy przez cały czas byli obrażani i wyzywani przez kibiców Widzewa. „Golo” to wychowanek ŁKS-u Łódź, zaś „Vuko” kilka lat spędził jako zawodnik Legii Warszawa. Po meczu Vuković wymownie przyłożył palec wskazujący do ust.

A co my najbardziej zapamiętamy z tego spotkania? Dwa obrazki - ogromny smutek na twarzy wyraźnie przybitego trenera Sasala, opuszczającego obiekt przy al. Piłsudskiego i dużą radość szkoleniowca gospodarzy, Michniewicza. Co ciekawe, „polski Mourinho” w kuluarach klubowych wspominał później, że dwa razy był bliski zatrudnienia w Koronie. Pierwszy raz, gdy zdobył mistrzostwo Polski z Zagłębiem Lubin, a dyrektorem sportowym w Kielcach został Paweł Janas. Drugi raz, gdy zarząd kieleckiego klubu zrezygnował z usług Marka Motyki.

Z Łodzi Tomasz Porębski.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

ehh2011-03-06 14:09:07
Hehe 'kibice', którzy wyzywają piłkarzami to ofermy i bezmózgi, które nic w życiu nie osiągnęły i może Im zazdroszczą. To, że nie lubią jakiegoś klubu, to nie upoważnia do bluzgania na zawodników. Cóż, tacy 'kibice' kopanej..
??2011-03-06 14:37:14
nie wiem jak niektorzy mogli odczytac ze Vuko tu pokazuje elke???
z2011-03-06 14:40:01
@??
ten cham całuje elke
Habaź2011-03-06 14:42:58
Vuko ewidentnie pokazał Lkę po czym te palce pocałował.
Dziękuje pozdrawiam!
tomek2011-03-06 14:46:40
pokażcie inne zdjęci vuko tam napewno pokazuje elke
xyz2011-03-06 14:48:58
on pocałował elke, z trybun było to ewidentnie widać
xxx2011-03-06 15:05:03
moze tak odczytali?
http://mks-korona-kielce.pl/galeria/mecze/20102011/110305221045_oskar_mks/big/tn_IMG_6094.jpg
jebać łks2011-03-06 15:08:55
Zdecydowanie pokazywał elke, widać bylo to z pod zegara, po prostu takie ujęcie zdjęcia, ale stałem i przyglądałem się jego reakcji! Na bank pokazywał elke.
xxx2011-03-06 15:10:20
moze tak odczytali?
http://mks-korona-kielce.pl/galeria/mecze/20102011/110305221045_oskar_mks/big/tn_IMG_6094.jpg
KK2011-03-06 15:17:38
to była Lka było widać to na innym zdjęciu
KK2011-03-06 15:18:01
to była Lka było widać to na innym zdjęciu
autor2011-03-06 15:26:16
Rzeczywiście to zdjęcie dużo wyjaśnia, przepraszamy, ale zwyczajnie nie zauważyliśmy tego gestu.
sylar2011-03-06 15:34:15
Dlaczego Puri pilnował Gruzina przy pierwszej bramce? Dlatego redakcjo, że Stano i Hernani poszli na dośrodkowanie z rzutu wolnego bitego przez Ediego, a w takich sytuacjach oraz przy rzutach rożnych, tyły zabezpieczają niżsi gracze (co jak co, ale pisząc o piłce takie reczy powinno się już wiedzieć i zauważać pewne zachowania boiskowe...). Bezpośrednio po tym stałym fragmencie poszła długa piłka do Gruzina, a Puri zachował się strasznie biernie, błąd popełnił też Małkowski i bramka...
luk2011-03-06 15:38:05
co oznacza skrót CK??podobno CIEMNOTA KIELECKA...to prawda?:)
eryk732011-03-06 15:42:00
niby masz racje tylko zauwaz, ze w momencie akcji widzewa na naszej polowie bylo juz 6 albo siedmiu zawodnikow KORONY, puri jest ostatnia osoba, ktora powinna byc ustawiona najblizej zbycha, nawet zakladajac ze do kornera idzie hernani, stano i markiewicz, to z tylu powinien zostac golanski albo jovanovic dla bezpieczenstwa; inne pytanie czy wszyscy obroncy druzyny w takim momencie powinni leciec pod bramke rywali
Gienek wielka pała2011-03-06 15:47:36
"Polsi Mourinho"-hahaha.
Kpina! Człowiek któremu udowodniono 711 połączeń telefonicznych z "Fryzjerem"
(stąd ksywa "Czesio 711")nawet nie powinien na stadiony być wpuszczany jako sprzątacz,a co dopiero trenować i uczyć młodzież?!
Gienek wielka pała2011-03-06 15:57:12
"Polsi Mourinho"-hahaha.
Kpina! Człowiek któremu udowodniono 711 połączeń telefonicznych z "Fryzjerem"
(stąd ksywa "Czesio 711")nawet nie powinien na stadiony być wpuszczany jako sprzątacz,a co dopiero trenować i uczyć młodzież?!
Gienek wielka pała2011-03-06 16:04:20
"Polsi Mourinho"-hahaha.
Kpina! Człowiek któremu udowodniono 711 połączeń telefonicznych z "Fryzjerem"
(stąd ksywa "Czesio 711")nawet nie powinien na stadiony być wpuszczany jako sprzątacz,a co dopiero trenować i uczyć młodzież?!
AuAu2011-03-06 18:02:41
Czy redaktor tego artykułu oglądał chociaż mecz ? Dlaczego Puri pilnował "gruzińskiego Messiego", bo to byłą akcja po rzucie wolnym gdzie wszyscy obrońcy weszli w pole karne na wrzutkę. A co do ogółu, Korona grała tragicznie ! Bezsensowna kopanina w kierunku Wtorka.
htu2011-03-06 19:30:37
LUK czy jak ci tam?????? Ciemnota to jest w Łodzi jak was prezydent robi na podatkch i daje klerowi zamiast pomóc i w budowie stadionu. A wy jak te b....dalej go wybieracie... Pozdro z Gór Świętokrzyskich.. PS może wziólbyś się do pożytecznej pracy i te dziury we łodzi załatał bo się nie da przez waszą oświeconą dziurę przejechać...
widzu2011-03-06 20:14:00
Smuda błagam weź Hernaniego do reprezentacji to Malarczyk będzie miał większą szansę na grę i Sasal nie zmarnuje go tak jak Kala
qwerty2011-03-06 20:37:10
Widzu, Kal sam się zmarnował. Pracą mógłby osiągnąć wszystko. Ale co on osiągnie skoro woli robić co innego. Kluczem do sukcesu jest praca, praca i praca. Ryba też młody zawodnik, ale jednak po treningach zostawał i ćwiczył dalej. Pracą osiągniesz wszystko. Bez niej zostajesz przeciętniakiem.
MM2011-03-07 01:00:21
Jeżeli z Kala nic nie będzie to wywalić go z klubu i brać kolejnych z ME.
andre2011-03-07 08:37:33
Dajcie spokoi Puriemu chlopak potrzebuje troche czasu .Naislapszy na boisku Małkowski.Hernani
Kron2011-03-07 11:23:25
Małkowskiemu trzeba założyć łańcuch aby za daleko nie wybiegał od bramki i dać miskę wody, na więcej nie zasłużył. Kolejny raz wychodzi bez sensu z bramki, może go ktoś uświadomi, że nie jest Casiliasem i założy mu w końcu ten łańcuch. W tym meczu graliśmy bez bramkarza, lepiej byłoby powiesić ręcznik na bramce.
Sasall2011-03-07 11:46:03
Puri jaszcze zabłyśnie,trzeba mu trochę czasu
gol2011-03-07 14:10:15
było spotkanie zarządu i trenerow dlaczego nic nie piszecie,Vuko gra chodzonego cos mi sie zdaje ze nie najlepiej jest w druzynie
ck fan2011-03-07 15:10:03
szkoda tylko że Hernani przestał błyszczeć i po operacji wyraźnie boi się walczyć o piłkę dajmy mu odpocząć niech pogra Malarczyk.
widzu2011-03-07 19:30:34
qwerty Sasal Kala zmarnował i nie tylko Jego. W takiej drużynie jak Korona powinni być ogrywani oczywiście stopniowo i z głową młodzi polscy piłkarze. Później z zyskiem sprzedani. Zamiast tego karmi się kibiców mrzonkami o pucharach. Piłka nożna to układy, młodzi piłkarze to widzą i niektórzy zadowalają się tym co mają albo rezygnują. Tu jest rola trenera żeby zmotywować do pracy i przemycać do składu by się ogrywali.
xx2011-03-08 01:15:56
To jak Korone ogrywa 19-letni Dżamalamidze to jest okej, ale skoro Sasal w 46 minucie wprowadzilby Kube Bąka to wariat? Nie rozumiem was czasem.
expert2011-03-08 12:20:51
było się pozbyć obu Serbów zimą i sprowadzić młodych z Bałkanów, którzy będą chcieli się pokazać i trafić do lepszej ligi, z Vukoviciem będzie tylko coraz gorzej, Koronę trzeba odmłodzić dać grać Malarczykowi, Bąkowi, Lisowskiemu, niech Janczyk dojdzie do formy i też gra, może wówczas oni pociągną ten zespół, latem klub powinien pożegnać się z Vukoviciem i Korzymem, jeżeli ten dalej będzie grał taki piach, konieczny jest ruchliwy i szybki środkowy obrońca i środkowy pomocnik z dobrym podaniem do przodu i to młodzi a nie jakieś wypalone gwiazdki
Big Gnat2011-03-08 16:37:27
Mamy najstarszą ekipę w lidze,a w ME leją nas wszyscy.Zero perspektyw na przyszłość
Herr Obersturmfuhrer2011-03-08 18:29:05
Sander może w tym meczu nie zachwycał, ale na pewno nie grał słabo, a czepianie się chłopaka za to, że asekurował pozycję kolegów z obrony gdy ci beztrosko hasali Bóg wie gdzie jest trochę niepoważne. Dajcie mu spokojnie się zaaklimatyzować, a zobaczycie, że jeszcze pokaże co potrafi.
dominho2011-03-08 23:36:10
Komentarz HER jest w punkt, idealny. ja tylko dodam od siebie, ze cos zlego dzieje sie z Korona i nie chodzi tu o zespol, bo kazdy moze przegrac, ale chodzi o zarzad i trenera...
emhloj2011-12-12 21:11:28
tYxDoI <a href="http://cnelbkyslbfa.com/">cnelbkyslbfa</a>, [url=http://xexeapxtrpyp.com/]xexeapxtrpyp[/url], [link=http://ksqpyibrkhag.com/]ksqpyibrkhag[/link], http://vdboulvobhvd.com/
voltpbod2012-01-24 09:59:20
kZQqrq <a href="http://pnyifdlpduna.com/">pnyifdlpduna</a>, [url=http://fxzffavyugwa.com/]fxzffavyugwa[/url], [link=http://ojlreeldvqff.com/]ojlreeldvqff[/link], http://ticxgrwkzgqh.com/

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce potwierdziła złożenie protestu do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej w sprawie sytuacji z końcowych sekund ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów z Magdeburgiem.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group