Sasal na Cyprze podglądał Legię Warszawa
Korona Kielce od poniedziałku przebywa na drugim zimowym zgrupowaniu na Cyprze. W pierwszym dniu żółto-czerwoni trenowali raz, a sztab szkoleniowy wykorzystał chwilę wolnego na podejrzenie rywali z ekstraklasy. Trener Marcin Sasal obserwował sparing Legii Warszawa.
Legioniści, po dwóch tygodniach treningów w Ayia Napa, dzisiaj wrócili do Polski. Wczoraj rozegrali swój ostatni mecz kontrolny na Cyprze. Rywalem warszawiaków był mistrz Kazachstanu, Toboł Kostanaj. Legia zremisowała ten pojedynek 1:1, a bramkę dla polskiej drużyny zdobył z rzutu karnego Marcin Komorowski (dopiero w 85. minucie).
To zresztą było dość kuriozalne spotkanie, bo – jak donosi portal legia.net – w końcówce pierwszej połowy Manu wbiegł z lewej strony w pole karne i został sprowadzony przez rywala na ziemię. Sędzia odgwizdał rzut karny. Na murawie doszło do przepychanek, Kazachowie długo wykłócali się z arbitrem. Jeden z nich przesadził w słowach i naruszył cielesność sędziego. Otrzymał za to czerwoną kartkę. Wtedy z trybun zbiegł trener Tobołu i nakazał swoim zawodnikom zejść z murawy.
Jak usłyszał jeden z fanów na trybunach. do piłkarzy trener Tobołu powiedział. aby byli spokojni. – Zaraz kartki nie będzie albo chociaż karnego - obiecał. Legioniści chcieli dograć mecz sparingowy do końca i zaproponowali, że przestrzelą jedenastkę w zamian za to, że drużyna powróci na murawę. Trener mistrza Kazachstanu dopiął więc swego. Ivica Vrdoljak właściwie podał piłkę bramkarzowi. - Pierwszy raz byłem w takiej sytuacji, że musiałem prosić swojego zawodnika. aby nie wykorzystał rzutu karnego - skomentował trener Maciej Skorża.
Trener Sasal i jego asystent musieli mieć więc niezłą frajdę, obserwując ten mecz z trybun. Była to też szansa porównania, na jakim etapie przygotowań jest Legia, a na jakim Korona. Bo na bezpośrednie starcie obu drużyn trzeba trochę poczekać – ten mecz odbędzie się dopiero na początku maja.
Żółto-czerwoni dziś trenują już bardziej intensywnie, choć w zajęciach przeważają oczywiście ćwiczenia z piłkami oraz rozwiązania taktyczne. Kielczanie szykują się do pierwszego sparingowego meczu na Cyprze – w piątek Korona zagra z białoruskim Dinamo Mińsk.
- Na chwilę obecną potrzebujemy jeszcze dwóch zawodników – środkowego pomocnika i napastnika. Wtedy będziemy mogli walczyć o najwyższe cele. Bez względu na to, i tak mamy jednak niezły zespół - czytaj wywiad z Marcinem Sasalem.
Źródło: własne / legia.net
Fot. Adam Polak / legia.com
Wasze komentarze