Cierzniak: Nie chcę się usprawiedliwiać
– Szkoda, że przytrafił mi się taki błąd i nie chcę tu się usprawiedliwiać. Cóż, taki los bramkarza. Szkoda, że przegraliśmy to spotkanie, bo chcieliśmy tu zdobyć komplet punktów – mówi Radosław Cierzniak, bramkarz Korony Kielce.
Podopieczni Marcina Sasala przegrali z Górnikiem Zabrze 1:2. W bramce zabrakło Zbigniewa Małkowskiego, którego zastąpił Radosław Cierzniak. Niestety, golkiper żółto-czerwonych przy stracie pierwszego gola dołożył swoje „pięć groszy”. – Na dobrą sprawę wcześniej nawet dobrze piłki nie złapałem – mówi kielecki bramkarz. – Szkoda, że przytrafił mi się taki błąd i nie chcę tu się usprawiedliwiać. Cóż, taki los bramkarza. Szkoda, że przegraliśmy to spotkanie, bo chcieliśmy tu zdobyć komplet punktów – dodaje na Orange Sport.
– Po strzelonej bramce Górnik cofnął się i czekał na kontrę. Jedna nasza głupia strata w środku powodowała, że rywale wychodzili do przodu. Potem odkryliśmy się. W rezultacie puściłem dwa gole i nie jestem zadowolony – kwituje Cierzniak.
Fot. Paula Duda
Źródło: Orange Sport
Wasze komentarze