Sprawić niespodziankę. Korona zagra z mistrzem Polski
W zaległym meczu 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na własnym stadionie Raków Częstochowa. Czy podopiecznych Kamila Kuzery stać na zdobycie punktów?
Po remisie (1:1) z Cracovią kielczanie nadal nie odskoczyli będącej w strefie spadkowej Puszczy Niepołomice. Teraz czeka ich bardzo trudne zadanie, ponieważ do Kielc przyjedzie aktualny mistrz Polski - Raków Częstochowa.
– Musimy być przygotowani na dwie opcje. Z Lechem widzieliśmy troszkę bardziej bezpośredni i zdeterminowany Raków. Ostatnio było trochę inaczej. Zobaczymy. Raków nie jest w łatwej sytuacji, bo od nich w takich starciach jak z Puszczą czy z nami oczekuje się zdecydowanego zwycięstwa. Natomiast my zrobimy wszystko, by sprawić niespodziankę. Oni mają bardzo dużo jakości piłkarskiej. Uważam, że zbyt szybie odpadnięcie do tyłu wiąże się z tym, że piłki będą wstrzeliwane, będzie ich bardzo dużo, pojawią się penetracje dziesiątek. Siłą rzeczy zrobi się ogromne zamieszanie, z czego łatwo zdobyć gola. Czy zaparkujemy (autobus)? Pewnie będą takie momenty, gdzie będziemy musieli się mocno spinać broniąc, natomiast gramy u siebie w Kielcach, przed naszą publiką i nie możemy oddać pola – zaznaczył Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Zespół Dawida Szwargi od października (zwycięstwo z Legią w Warszawie 1:2) nie potrafi wygrać wyjazdowego meczu w PKO BP Ekstraklasie. W ostatniej kolejce w delegacji tylko zremisował 1:1 z Puszczą Niepołomice.
– Wszyscy wiedzą, że Raków ma swoją jakość. Ostatnio mieli problemy z wygrywaniem, ale w spotkaniu z Lechem pokazali, że mają właśnie tę jakość i kompletnie zdominowali rywali. W tej lidze każdy może wygrać z każdym. To jest mocna drużyna. Jeśli będziemy wykonywać swoje przedmeczowe zadania, to na pewno kolejne mecze będziemy wygrywać, a tym samym nasza gra będzie wyglądać lepiej – wskazał Xavier Dziekoński, bramkarz kielczan.
W środowym meczu nie zobaczymy na boisku Dannego Trejo, Marcusa Godinho, Mariusa Briceaga, Jakuba Łukowskiego oraz Kyryło Petrowa, którzy narzekają na urazy.
Arbitrem spotkania będzie Jarosław Przybył. Sędziemu z Kluczborka będą pomagać jego asystenci: Radosław Siejka i Marcin Boniek, sędzią technicznym będzie z kolei Szymon Łężny. Na wozie VAR zasiądą natomiast Paweł Malec oraz Piotr Rzucidło (więcej o obsadzie sędziowskiej piszemy TUTAJ).
Spotkanie Korony z aktualnymi mistrzami Polski odbędzie się już w najbliższą środę (13 marca). Zaległy pojedynek 2. kolejki rozgrywek rozpocznie się o godzinie 18.30.
Fot. Mateusz Kaleta