Kuzera przed Rakowem: Truchtanie? Nie wyobrażam sobie tego

11-03-2024 14:18,
Maciej Urban

– Sytuacja jest podobna do tego, co przeżywaliśmy rok temu. Z tą małą różnicą, że wtedy wygraliśmy u siebie spotkanie z Radomiakiem i wszyscy byliśmy w euforii, natomiast nasze położenie w tabeli było podobne. Jasno wytłumaczyliśmy sobie pewne rzeczy i dzisiaj powiedzieliśmy sobie jasno, że ostatnio rozmieniliśmy te 1,5 roku wspólnej pracy – mówi trener Kamil Kuzera przed meczem z Rakowem Częstochowa. 

O poprzednim meczu

– Przez krótką chwilę nadszarpnęliśmy nasze zaufanie oraz zaufanie kibiców – dodaje szkoleniowiec mając ma myśli nieudane z Zagłębiem Lubin oraz Cracovią. Kielczanie ograli w nich łącznie jeden punkt. Jednak znacznie bardziej niezadowalający był styl żółto-czerwonych. 

– Truchtanie jakie widzieliśmy ostatnio? Nie wyobrażam sobie tego. Jako klub stwarzamy idealne warunki, żeby można było się rozwijać jako piłkarz. Kielce to dość specyficzne środowisko oczekujące przysłowiowej „krwi na butach” i ja tego też oczekuję. Jeśli pierwsza połowa z Cracovią się powtórzy, będzie to oznaczać, że źle się tutaj dzieje i trzeba coś zrobić w kierunku zmian. Ja traktuję to jako wpadkę, chwilowe rozluźnienie. Dostaliśmy sygnał ostrzegawczy, wiemy czego oczekują kibice dając nam to jasno do zrozumienia. To normalna sprawa, wciąż nie zmienia się jedno i jedziemy razem na jednym wózku. Bardzo mocno musimy się spinać, by w tej lidze pozostać. Trzeba się skupić na tym, by z ligi nie spaść.

– Jak najszybciej musimy wrócić na właściwe tory. Pewne rzeczy sobie uświadomiłem, przewartościowałem. Trzeba tę sytuację jak najszybciej odwrócić, bo ona ma wpływ na wszystko dookoła. Przeanalizowałem ostatnią konferencję pomeczową, której odbiór był różny. Chciałbym państwa zapewnić, że jestem gotowy do tego, żeby to dźwigać. Ten zespół też. Bezpośrednio po meczu wydarzyła się dla mnie przykra rzecz. Mianowicie moja żona bezpośrednio po spotkaniu musiała jechać do szpitala i trochę byłem rozbity, przez co może wyglądałem na trochę zrezygnowanego. Natomiast bardziej to było zamyślenie. Jesteśmy gotowi na to, by to dźwigać i to zaufanie jak najszybciej odbudować. Taka rzecz jak ostatnio nie może nam się więcej przytrafić. Skupiamy się na Rakowie – zaznacza Kuzera. 

Obchodzący dziś 41. urodziny trener podkreśla, że jednym z jego priorytetów jest progres jego podopiecznych. – Rozwój piłkarski musi iść w parze z odpowiednim zaangażowaniem. Jeśli nam się wydaje, że już jesteśmy na jakimś poziomie, to takie podejście szybko zostanie zweryfikowane zwłaszcza w naszej lidze. Przed tym weekendem wszyscy obstawialibyśmy inne rozwiązania, inne wyniki, a życie pokazuje że każdy może wygrać z każdym i o to postaramy się w środę.

O najbliższym rywalu

Raków Częstochowa aktualnie szuka formy, z której znaliśmy ten zespół w poprzednim sezonie. W ostatnim meczu częstochowianie zremisowali wyjazd z Puszczą Niepołomice 1:1. Teraz są na czwartym miejscu notując pięć punktów straty do pierwszej Jagiellonii Białystok. 

– Na pewno przytrafiają się im wpadki. Po meczu u siebie z Lechem Poznań (4:0) wszystko wróciło na dobre tory i zespół złapał swój rytm. Natomiast ostatni mecz pokazuje bardzo jasno, że wystarczy mocno chcieć, być zdeterminowanym i wierzyć w to, że tego gola się zdobędzie. I tak zagrała Puszcza. Postawili wszystko na jedną kartę i ugrali upragniony punkt. Jeśli wrócimy na swoje tory, to jestem spokojny. Chodzi o zdyscyplinowanie i realizację założonych planów, czego nam ostatnio brakowało. Uwzględniając to jesteśmy w stanie z każdym grać jak równy z równym. Jeżeli do tego wejdziemy na 120 procent. Bo dając tylko 100 procent, to nie wystarczy. Powiedzieliśmy sobie to w szatni, że nie mamy na tyle jakości piłkarski, by zdominować mecz tylko piłkarsko. To musi iść w parze i tego oczekuję od zawodników.

W ostatnim meczu między tymi zespołami padł wynik 1:0 na korzyść Rakowa. Gola samobójczego 17 grudnia odnotował Piotr Malarczyk. – Myślę, że to był jeden z lepszych spotkań jeśli chodzi o dyscyplinę. Dobry był też pomysł na grę, bo korzystaliśmy z trzech rozwiązań jeśli chodzi o strukturę i to się sprawdzało. Wiadomo, też nam się jakieś rzeczy zadziały, natomiast nie ma co do tego wracać. To jakiś punkt zaczepienia i kwestia, co zrobi Raków – mówi trener. 

– Musimy być przygotowani na dwie opcje. Z Lechem widzieliśmy troszkę bardziej bezpośredni i zdeterminowany Raków. Ostatnio było trochę inaczej. Zobaczymy. Raków nie jest w łatwej sytuacji, bo od nich w takich starciach jak z Puszczą czy z nami oczekuje się zdecydowanego zwycięstwa. Natomiast my zrobimy wszystko, by sprawić niespodziankę. Oni mają bardzo dużo jakości piłkarskiej. Uważam, że zbyt szybie odpadnięcie do tyłu wiąże się z tym, że piłki będą wstrzeliwane, będzie ich bardzo dużo, pojawią się penetracje dziesiątek. Siłą rzeczy zrobi się ogromne zamieszanie, z czego łatwo zdobyć gola. Czy zaparkujemy (autobus)? Pewnie będą takie momenty, gdzie będziemy musieli się mocno spinać broniąc, natomiast gramy u siebie w Kielcach, przed naszą publiką i nie możemy oddać pola – podsumowuje szkoleniowiec. 

Czytaj także: Hydraulik Zielona Góra

Mecz Korony z Rakowem w środę 13 marca. Początek spotkania na Suzuki Arenie o godzinie 18.30. 

Fot. Mateusz Kaleta

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

23-letni bramkarz Industrii Kielce Miłosz Wałach przedłużył kontrakt z mistrzami Polski! To kolejny gracz, który w ostatnich tygodniach podpisał nową umowę z „żółto-biało-niebieskim” zespołem.
Po zdobyciu srebrnego medalu w Europe Trophy i Lotto Superlidze w 2023 roku, Global Pharma Orlicz 1924 wywalczył srebro w Pucharze Polski w 2024 roku. Finałowy turniej odbył się w sobotę w Suchedniowie.
Dwie kolejki przed końcem rozgrywek poznaliśmy pierwszą ekipę, która od nowego sezonu zagra w PKO BP Ekstraklasie. Po zaledwie rocznej przerwie do elity wraca bowiem Lechia Gdańsk. Punkt od awansu dzieli też inny klub z Trójmiasta, Arkę Gdynię.
Aleksandar Vuković oraz Niels Frederiksen poprowadzą ekstraklasowe zespoły w sezonie 2024/2025.
Przed szczypiornistami SMS-u Kielce kolejna edycja turnieju SMS Cup. Rywalizacja w Orlen Arenie odbędzie się już w najbliższy weekend.
Prawie 50 osób w minioną niedzielę zameldowało się w progach Kieleckiego Centrum Bilarda i Darta, by upamiętnić zmarłego kilka lat temu Mirosława Piróga, a więc przyjaciela i propagatora sportów bilardowych.
Właśnie dobiegła końca 32. kolejka w PKO BP Ekstraklasie. Czas więc na podsumowanie frekwencji na stadionach w tej serii gier.
Kolejny weekend, oznaczał kolejną kolejkę rozegraną na szczeblu świętokrzyskiej IV ligi. Mecze udały się zarówno kieleckim Orlętą, które pokonały GKS Nowiny 4:0, jak i rezerwą Korony, które ograły Pogoń Staszów 2:0.
Jagiellonia Białystok lub Śląsk Wrocław zostanie mistrzem Polski sezonu 2023/2024. To jedno z najważniejszych rozstrzygnięć zakończonej 32 kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Pogoń Siedlce nie wykorzystała szansy na przypieczętowanie awansu do 1 ligi.
Branko Vujović został nowym zawodnikiem rumuńskiego Dinama Bukareszt.
Martin Remacle powinien pomóc Koronie w meczu z Ruchem Chorzów. Mariusa Briceaga czeka natomiast dłuższa przerwa.
Przed mistrzami Polski podróż, na razie czysto rekreacyjna. Już we wtorek 14 maja o godzinie 17.30 szczypiorniści kieleckiego klubu wybiorą się na wycieczkę rowerkową, w której mogą wziąć także kibice.
Bieganie jest zdrowe i to fakt niezaprzeczalny. Rzeczywiście regularne treningi poprawiają krążenie krwi, zmniejszają ryzyko chorób serca, a do tego pozwalają utrzymać prawidłową wagę. Oczywiście trzeba odpowiednio się przygotować, szczególnie na chłodne dni. Dziś podpowiemy jak to zrobić i jakie akcesoria do biegania wybrać?
W drugim meczu eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Świata szczypiornistów Polacy pokonali Słowaków 33:25. Jedyny zawodnik Industrii Kielce - Arkadiusz Moryto zdobył trzy bramki.
W 29. kolejce III ligi grupy IV Star Starachowice oraz Czarni Połaniec odnieśli pewne zwycięstwa, a KSZO przegrał w starciu z wiceliderem tabeli.
Korona Kielce po 32. kolejce będzie miała cztery punkty straty do bezpiecznej strefy. W pierwszym niedzielnym spotkaniu tej serii gier Puszcza Niepołomice wygrała domowy mecz z Wartą Poznań 1:0.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. – Mam nadzieję, że w następnym meczu pokażemy sportową złość i naszą ambicję, bo mówić to może każdy, a teraz trzeba się wziąć do pracy i pokazywać to na boisku – powiedział Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. – Wierzę w nasze utrzymanie. Dopóki mamy teoretyczne szanse, to trzeba wierzyć – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik „żółto-czerwonych”.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. Po spotkaniu optymizmu związanego z walką o mistrzostwo Polski nie krył trener gospodarzy Adrian Siemieniec.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. Po spotkaniu rozczarowania rezultatem nie krył Kamil Kuzera.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. Dublet dla zespołu z Podlasia ustrzelił Afimico Pululu, a końcowy rezultat ustalił Kristoffer Normann Hansen.
Dzisiejsze żółto-czerwone derby mogą przesądzić o tym, kto z ligi spadnie, a kto zdobędzie mistrzostwo Polski. Niestety interesy konfrontujących się stron nie są zbieżne. Gdzie można obejrzeć sobotnie starcie między Jagiellonią Białystok, a Koroną Kielce?
Piłkarze Korony Kielce przystępują do pierwszego z trzech ostatnich spotkań w tym sezonie. Sytuacja żółto-czerwonych jest niełatwa, dlatego mecz w Białymstoku trzeba za wszelką cenę wygrać. Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO! z tego starcia.
Już w najbliższą sobotę zawodnicy Korony Kielce rozegrają spotkanie z liderem, Jagiellonią Białystok. Dla Koroniarzy będzie to kolejna rywalizacja z serii tych o życie. Jagiellonia, którą przeanalizujemy gra zaś o nieco inne cele.
Filip Frańczak, a więc piłkarz akademii piłkarskiej DAP Kielce został powołany na zgrupowanie Bramkarskiej Akademii Młodych Orłów PZPN.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Starcie z prawdopodobnym przyszłym mistrzem Polski będzie kolejnym z kluczowych pojedynków podczas trwających rozgrywek.
Jedenaście nominacji przypadło w udziale zawodnikom Industrii Kielce w plebiscycie Gladiatorów 2024. Supergladiatorem zostanie nagrodzony były zawodnik „żółto-biało-niebieskich”.
Były gracz Korony Kielce Marcin Cebula nie przedłuży wygasającego z końcem czerwca kontraktu z Rakowem Częstochowa.
Kilka dni po tym jak „Przegląd Sportowy” poinformował o rozmowach Industrii Kielce z Jorge Maquedą i Luką Stepančiciem, na giełdzie nazwisk pojawiło się kolejne. Tym razem chodzi o Toma Pelayo.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group