CKsport.pl przepytuje kandydatów. Trzeci odpowiada Grzegorz Świercz
Przepytywania kandydatów do objęcia funkcji Prezydenta Miasta Kielce ciąg dalszy. Oczywiście pytamy tylko o sport w Kielcach – ten zawodowy, jak i amatorski. O kluby, ale też o infrastrukturę. Dziś na nasze zagadnienia odpowiada Grzegorz Świercz, kandydat Platformy Obywatelskiej.
Doktor Świercz swoje odpowiedzi wysłał drogą elektroniczną, za co mu serdecznie dziękujemy. Jutro przedstawimy zapis rozmowy z Konradem Łęckim.
1. Czy interesuje się pan sportem? Czy regularnie uczęszcza pan na sportowe wydarzenia w Kielcach, a jeśli tak, to które dyscypliny są Panu najbliższe? Czy uprawia pan jakiś sport?
Kibicem jestem od dziecka, z brak czasu niestety najczęściej telewizyjnym. Siatkówka, piłka ręczna, piłka nożna ,lekkoatletyka – chyba w tej kolejności . W Kielcach bywam na niemal wszystkich ważnych meczach Vive (play-offy, LM). Korona i Fart - znacznie rzadziej. Jestem prezesem Świętokrzyskiego Związku Strzelectwa Sportowego. Zdobyłem Mistrzostwo Polski i Puchar Polski w konkurencji pistolet centralnego zapłonu ( „otarłem się” o rekord Polski w finale) oraz Mistrzostwo Polski Weteranów (zawodnicy powyżej 45.r.ż.) w pistolecie dowolnym.
2. Gdyby został pan Prezydentem Kielc, jaka byłaby pana polityka wobec klubu Korona Kielce? Próbowałby pan jak najszybciej znaleźć sponsora strategicznego i „pozbyć się zbędnego balastu”, czy przeciwnie – zachowałby pan spokój i opanowanie, bo uważa Koronę za ważny promocyjnie produkt naszego miasta?
Znalezienie sponsora to nie „pozbycie się balastu” ale postawienie sprawy na nogach, zamiast na głowie. Korona jest w mieście bardzo potrzebna, stanowi markę promocyjną, a poza tym na mecze chodzi kilka tysięcy ludzi. Oferta dla mieszkańców powinna obejmować i muzea, i filharmonię, i futbol. Natomiast klub sportowy, będący firmą działającą również komercyjnie, powinien być zarządzany profesjonalnie przez menedżerów, a nie miejskich urzędników. Tylko prywatyzacja to zapewni. Klub należy wspomagać, utrzymywać stadion, a umowę skonstruować w ten sposób, aby zapobiec możliwości „wyprowadzenia” marki z Kielc lub wykorzystania obiektów na inne cele. Moment, gdy Korona radzi sobie wyśmienicie może być bardzo dobry na szukanie inwestora, ale spokój i rozwaga są też absolutnie niezbędne.
3. Czy uważa Pan, że obecna polityka władz miasta – wynajęcie firmy, która ma przeprowadzić częściową prywatyzację klubu – jest słuszna?
Należy zapytać za co biorą niemałe przecież pieniądze władze klubu.
4. Włodarze i kibice klubu Vive Targi Kielce narzekają na zbyt małą halę, która nie mieści wszystkich chętnych, szczególnie na spotkaniach Ligi Mistrzów. Czy uważa pan, że obiekt jest wystarczający, a może powinna powstać nowa, większa hala?
Większa hala niewątpliwie byłaby przydatna, ale tylko kilka razy w roku. Koszt jej utrzymania stanowiłby znaczne obciążenie dla klubu i miasta. Należy podjąć działania w celu utworzenia w Kielcach, w oparciu o Vive, która jest instytucją poważną i rozwojową, narodowego centrum szkolenia tej coraz popularniejszej dyscypliny sportu. Wprowadziłem ten temat do swego programu wyborczego. Wstępnie przedyskutowałem go z Panem Ministrem Gierszem w czasie meczu z „Lwami” – uznał go za ciekawy.
5. Infrastruktura sportowa w Kielcach – czy powstanie ośrodka piłkarskiego na Białogonie jest rzeczywiście priorytetową sprawą?
Planuję stworzyć w okolicach Stawu Białogońskiego centrum rekreacyjne dla Kielc. Ośrodek piłkarski byłby jednym z jego istotnych elementów.
6. Działacze i sportowcy z mniej znanych kieleckich klubów narzekają na to, że miasto interesuje się tylko Koroną. Jakie widzi pan rozwiązanie tej sytuacji?
Uważam, że maja rację. Należy wspierać i promować inne dyscypliny sportu. W programie umieściłem projekt budowy hali dla sportów walki na terenie stadionu międzyszkolnego (całkiem realne - koszt budowy ok. 2 mln). Wokół tych dyscyplin skupionych jest kilka tysięcy kielczan. Zamierzam rozwijać pływanie, łucznictwo i oczywiście strzelectwo.
7. Jak duży wkład powinno mieć miasto w szkolenie młodzieży? Czy obecna sytuacja jest zadowalająca, czy wpływy na to powinny zostać zwiększone lub zmniejszone?
Sport wyczynowy to jedynie szczyt piramidy – ważny, ale bynajmniej nie najważniejszy. Nie może istnieć bez sportu masowego. Szkolenie młodzieży to nie tylko wyławianie talentów dla wyczynu, ale przede wszystkim poprawa kondycji fizycznej społeczeństwa. Tu nie może być oszczędności. Zamierzam ufundować stypendia sportowe dla biedniejszej, uzdolnionej młodzieży i zadbać o sport akademicki (nowa hala Politechniki doskonale się do tego nadaje). Należy też podjąć działania nad zmianą przepisów, które zwiększałyby motywację do treningu. Dziś nawet najzdolniejszy junior ma znikome szanse na wejście do pierwszego składu Vive. Gdyby wprowadzić wymóg gry w zespole co najmniej 2-3 wychowanków , ta szansa wzrosłaby.
8. Czy nie uważa pan, że potencjał drużyny Farta Kielce jest zbyt mało wykorzystywany promocyjnie? Siatkówka to, po piłce nożnej, druga najbardziej popularna dyscyplina sportu w Polsce.
Z pewnością tak, ale chyba marka ta nie jest zbyt mocna w samych Kielcach. Za dalszymi (mam nadzieję) sukcesami i wzrostem popularności klubu w samym mieście, pójść powinna promocja zewnętrzna.
9. Kielce były wykorzystywany wielokrotnie jako arena ogólnopolskich, a nawet międzynarodowych wydarzeń sportowych. Jaką widzi pan w tym rolę władz miasta i jakie wydarzenia najchętniej widziałby pan w naszym mieście?
Należy dalej skutecznie zabiegać o zakwalifikowanie miasta do grupy ośrodków dla drużyn Euro 2012. Najchętniej widziałbym oczywiście imprezy najbardziej popularnych sportów zespołowych, ale przy obecnej bazie nie sprostamy wymogom międzynarodowych federacji. Szansę widzę dla ważnych imprez kolarskich i lekkoatletyki – biegi przełajowe, może maraton.
10. Budowane są sztuczne boiska na różnych osiedlach w Kielcach, ale mieszkańcy tych dzielnic żalą się, że w ogóle nie mogą z nich korzystać. Często takie obiekty są wykorzystywane na przykład tylko przez juniorów Korony. Jakie widzi pan rozwiązanie tego problemu? Czy zależy panu na wspieraniu sportu amatorskiego i aktywnego trybu życia?
Należy wręcz zobligować dyrektorów szkół do działań promocyjnych i wynajmowania obiektów grupom chętnych w czasie pozalekcyjnym. A przede wszystkim nie marnować tak jak do tej pory szansy na pozyskanie funduszy zewnętrznych na nowe inwestycje. Nie ma drugiego miasta tej wielkości, które zrobiło w tej materii tak mało jak Kielce - rezygnacja z budowy Orlików była dużym błędem.
Wasze komentarze