Prezes Szczukiewicz: Liczymy na duże wsparcie w zakresie rzutu z dziewiątego oraz jedenastego metra
– Bardzo się cieszymy z dopięcia tego transferu. Zauważalny był brak na prawej pozycji. To luka, która nam doskwiera od momentu odejścia Nedima Remiliego – mówi na temat pozyskania Dominika Mathe prezes Magdalena Szczukiewicz. Węgierski szczypiornista dołączy do drużyny w połowie 2024 roku.
Mistrzowie Polski w zasadzie od początku roku mają problem na tej pozycji i był on szczególnie widoczny po wypadnięciu Alexa Dujszebajewa ze składu z powodu kontuzji. – Dlatego cieszymy się, że Dominik podpisał z nami kontrakt i będzie z nami już od 1 lipca. Nie ukrywamy, że potrzebujemy tego wsparcia jak najszybciej.
– Liczymy na duże wsparcie w zakresie rzutu z dziewiątego oraz jedenastego metra. Przy wzroście 201 centymetrów to duży atut Dominika. Był on obrońcą, jednak w PSG nie występował na tej pozycji. To jeden z argumentów, dlaczego przyszedł do Kielc. Brakuje mu tego, bo był zawodnikiem kompleksowym, natomiast w ostatnich dwóch sezonach częściej w tej obronie nie gra. Wizja Tałanta jest taka, że Dominik będzie również pracował w obronie – przyznaje prezes Szczukiewicz.
Szczypiornista w przeszłości miewał problemy zdrowotne. Przed ogłoszeniem transferu został on sprawdzony, jednak w przyszłości czekają go kolejne kompleksowe badania. – To dla nas priorytet. W końcu w pierwszej części sezonu mocno obciążyły nas kontuzje. W zasadzie do tej pory próbujemy wyjść na prostą. To nauczka na przyszłość, którą musimy mocno wykorzystać. Każdy zawodnik przychodzący do drużyny musi przejść szczegółowe badania medyczne. Dominik miał dziś krótkie, natomiast przyjeżdża do nas po mistrzostwach Europy na około tydzień i przejdzie bardzo szczegółowe badania. W razie czego mamy klauzulę zabezpieczającą klub – dodaje sterniczka klubu.
Kielce na tej pozycji mógłby wesprzeć Branko Vujović, jednak kwestia ściągnięcia go jest złożona. – Sprawa rzeczywiście jest skomplikowana. Branko nie jest dla nas łatwą sprawą, żeby go ściągnąć na najbliższy sezon, a tego wsparcia potrzebujemy jak najszybciej. Branko na ten moment formalnie jest zawodnikiem Hannoveru przez najbliższy sezon. Rozmawia z innymi klubami, rozmawia z Bukaresztem, ale o ile wiemy nie doszło do podpisania kontraktu. Nie byliśmy w stanie czekać na Branko półtora roku, stąd decyzja o sprowadzeniu do Kielc Mathe – informuje prezes. Vujović ma wrócić do Kielc w połowie 2025 roku.
Jednocześnie Industrii zależy na utrzymaniu kręgosłupa zespołu. Kontrakt Arkadiusza Moryto został przedłużony o kolejne trzy lata, natomiast rozmowy z kolejnymi szczypiornistami są w toku. I to od wyniku negocjacji z aktualnymi zawodnikami będzie zależało to, czy klub zdecyduje się ściągnąć do stolicy województwa świętokrzyskiego nowe nazwiska. Stawki kontraktów są dogrywane. W tym gronie jest Dani Dujszebajew, któremu wkrótce wygasa umowa. – Rozmawiamy z nim. To ważny element obrony. Często przez niektóre osoby jest on oceniany przez pryzmat gry w ataku, ale trzeba pamiętać, że Dani jest jednym z kluczowych obrońców w naszej drużynie. Myślę, że w ciągu miesiąca będziemy wiedzieli i poinformujemy, czy Dani zostanie z nami na kolejny sezon, czy zdecyduje się rozwijać gdzie indziej.
Fot. Anna Benicewicz-Miazga