Servaas: W Holandii jest taki artysta, który już pięć razy wracał. Ja taki nie jestem

08-09-2023 11:42,
Michał Gajos

Kończy się pewna piękna era w kieleckim sporcie. W piątek 8 września wreszcie zrealizowało się to, co w drugiej połowie czerwca zapowiadał dotychczasowy prezes klubu KS Vive Handball Kielce – Bertus Servaas. Mianowice Holender znalazł swojego następcę, a zarazem nowego właściciela pełnego pakietu udziałów.   

– Chcę potwierdzić to, co od pewnego czasu było podawane przez media. Industria przejmuje 100 procent działów KS Vive Handball Kielce. Chciałem pogratulować panu Szczepanowi Rumanowi za udane negocjacje i bardzo dziękuję za ten fakt. Nie jesteśmy tutaj istotni, a przyszłość naszego klubu. Cieszę się, że to wszystko będzie dalej funkcjonować. Dziękuję każdemu, kto był ze mną przez te wszystkie lata. Stworzyliśmy dużą wartość społeczną. Życzę powodzenia każdemu, kto mnie zastąpi i będę mu kibicował. Nadal będę sercem przy tym klubie – powiedział Bertus Servaas na piątkowej konferencji prasowej, a więc były już prezes kieleckiego klubu. 

Holender jest postacią pomnikową ziemi kieleckiej, a nawet polskiego sportu. Z piedestału zdecydował się zejść po 21 latach ciężkiej pracy, która doprowadziła jego klub na szczyt piłki ręcznej. – Czuję radość. Tak jak powiedział wcześniej, dla mnie najważniejszy jest klub, nie moja osoba. Podjąłem decyzję wcześniej. 21 lat to dużo czasu. Często kosztem rodziny. Jestem wdzięczny Agnieszce i moim dzieciom za wsparcie, zawsze od nich to czułem. Były zwycięstwa i porażki, tak jak w sporcie. Moje humory były trudne, bo bardzo nie lubię przegrywać. Jestem spokojny, że klub idzie dalej. To jest najważniejsze, bo ta drużyna to olbrzymia wartość miasta i województwa. Możesz ją dostrzec dopiero, kiedy tego zabraknie. Talant (Dujszebajew – przyp. red.) przytacza przykład Ciudad Real, gdzie do dzisiaj płaczą po wielkim zespole. Jestem wdzięczny osobom, które próbują czegoś nowego. Życzę im jeszcze większych sukcesów, mówię to całkowicie szczerze. Zawsze będę kibicować tej drużynie – dodał na briefingu prasowym dla zgromadzonych dziennikarzy. 

Servaas oddaje klub w nowe ręce, będąc spokojnym o jego przyszłość – to był główny warunek postawiony przez prezesa VIVE przed niemal trzema miesiącami, gdy na kieleckim rynku ogłosił zakończenie prezesury. – Bardzo zależało mi na tym, żeby klub poszedł dalej. Nie chciałem kończyć kariery upadkiem. Nie obyło się bez nerwów. Na końcu jestem szczęśliwy, że wszystko udało się doprowadzić do szczęśliwego końca. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że plany nowych właścicieli zaprowadzą drużynę kilka razy do Final4 – przyznał.

Dopięcie kwestii właścicielskich nie zamyka wszystkich problemów żółto-biało-niebieskich. Aby zespół reprezentujący klub ze stolicy województwa świętokrzyskiego dalej mógł rywalizować o największe szczyty handballowego świata, niezbędne będzie dodatkowe wsparcie sponsorskie.  

– W sporcie potrzebne są pieniądze. One nie są jednak wszystkim, to pokazywaliśmy przez ostatnie lata. Podobało mi się wystąpienie nowej pani prezes. Talant robi bardzo dużą robotę. W tym klubie funkcja zarządu to przede wszystkim zabezpieczanie finansów. Przez większość tych lat nie byłem potrzebny do spraw drużynowych. Jedynie uczestniczyłem w transferach, ale nie musiałem zajmować się tematami z szatni. To duży komfort – zapewnił Bertus Servaas.

60-latek powiedział "pas", co oznacza, że nie będzie angażować się w podejmowanie strategicznych decyzji nowego zarządu. "Bert" wierzy w kompetencje świeżo upieczonych pracowników i nie widzi potrzeby, aby sięgano po jego pomocną dłoń nawet, gdy w grę wejdą potencjalne negocjacje z Diką Memem – co zasugerował jeden z dziennikarzy.    

– Kiedy odchodzisz, to odchodzisz. Nie możesz przeszkadzać w działaniu. Nie wierzę, że jestem cudotwórcą, który tylko jako jedyny umie rozmawiać z takimi graczami. Paweł Papaj jest długo przy klubie. Widział bardzo dużo rzeczy. Każdy musi mieć swój styl. Ostatnim, co mógłbym zrobić, to wtykać swój nos. Mam pełne zaufanie do Pawła. Może raz do roku przy czymś doradzę, zawsze będę do tego chętny. Kocham ten klub, jego dobro jest dla mnie najważniejsze – powiedział.

Koniec oznacza koniec. Servaas nie chce być jak Janne Ahonen w skokach czy popularna postać z jego rodzimego kraju, którzy słowo "żegnam" wypowiadali kilka razy, po czym wracali do swoich zawodów. 

– U mnie w Holandii jest taki artysta, który już pięć razy wracał na "scenę". Ja taki nie jestem. Już od dłuższego czasu te myśli we mnie kiełkowały, nawet za czasów Łomży. Mam już swój wiek. Praca w klubie swoje kosztuje, a u siebie w biznesie naprawdę mam co robić. Starczy mi po tych 20 latach. Odczuwam coraz większe zmęczenie i to nie jest wymówka, tak po prostu jest – zakończył. 

Wieloletnia przygoda Bertusa Servaasa z kieleckim szczypiorniakiem rozpoczęła się w 1997 roku, kiedy to jego firma VIVE weszła w sponsoring drużyny piłki ręcznej. Pięć lat później biznesmen przejął klub, by doprowadzić go do potęgi okraszonej wielokrotnymi tytułami Mistrza Polski oraz zdobywcy Pucharu Polski. Największym osiągnięciem tego projektu było złoto Ligi Mistrzów w 2016 roku. 

Firma VIVE ze wspierania finansowego mistrzów Polski ostatecznie wycofała się w 2020 roku, co było spowodowane problemami finansowymi w związku z pandemią koronawirusa. Holender jednak pozostał na stanowisku, by dalej przewodzić klubowi w walce o najwyższe trofea. 

fot. Maciej Urban 

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z S.C. Magdeburg.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z S.C. Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z S.C. Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z S.C. Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group