Tataj: Cieszę się, że nic nie zepsułem

17-10-2010 00:32,

- Strzeliłem pierwszego gola w tym sezonie i mam nadzieję, że ten worek z bramkami wreszcie się rozwiążę. Cały na świętowanie jednak nie ma. Teraz ja, i cały zespół, zaczynamy już myśleć tylko i wyłącznie o Legii - mówi napastnik Korony Kielce, Maciej Tataj.

To był szalony wieczór na Arenie Kielc. Pomyłki sędziego, mecz przerwany w 80. minucie, cztery bramki, zwycięstwo Korony i kontuzja najlepszego snajpera „żółto-czerwonych”, Andrzeja Niedzielana – tak w skrócie podsumować można pojedynek pomiędzy Koroną Kielce, a GKS-em Bełchatów. Największym wygranym tej konfrontacji był nie kto inny jak, przez niektórych już zapomniany, Maciej Tataj. Snajper kieleckiej drużyny na murawie pojawił się dopiero w 41. minucie meczu, kiedy to zastąpił zmagającego się z urazem Niedzielana. Były gracz Dolcanu Ząbki w trakcie nieco ponad 50 minut gry zdołał zdobyć bramkę, wywalczyć rzut karny, i... przegrać pojedynek sam na sam z golkiperem gości, Łukaszem Sapelą.

Tataj został zresztą wybrany najlepszym zawodnikiem sobotniego spotkania. Nic zatem dziwnego, że po meczu napastnik Korony oblegany był przez tłum dziennikarzy. – Tak się złożyło, że nieszczęście Andrzeja spowodowało, iż pojawiłem się na boisku. Cieszę się z tego, że nic nie zepsułem. Wygraliśmy mecz i to jest na chwilę obecną najważniejsze. Strzeliłem pierwszego gola w obecnych rozgrywkach i mam nadzieję, że -  podobnie jak w poprzednim sezonie - rozwiązałem ten worek z bramkami - mówił z satysfakcją były gracz Dolcanu Ząbki.

Snajper „żółto-czerwonych” pokusił się również o cenę sobotniego pojedynku. - Na pewno mecz mógł się podobać kibicom. Obie drużyny stworzyły sobie dużo dogodnych sytuacji do strzelania kolejnych bramek, przez co było to otwarte widowisko. Dla nas najważniejsze jest to, że bardzo szybko, po utracie prowadzenia, strzeliliśmy drugą w tym meczu bramkę. Dzięki temu zaoszczędziliśmy sobie bardzo nerwowej końcówki w ostatnich minutach tego pojedynku. Później już skupialiśmy się na wyprowadzaniu kontr, mogliśmy strzelić jeszcze jedną, lub też dwie bramki, ale i tak nie ma się co smucić, bo zdobyliśmy przecież kolejne w tym sezonie trzy punkty - zaznaczył.

Tataj nie ukrywał po meczu zdziwienia z decyzji arbitra zawodów, Sebastiana Jarzębaka z Bytomia, który w 80. minucie zdecydował się... zakończyć spotkanie. Snajper Korony starał się jednocześnie usprawiedliwiać błąd arbitra. - Strasznie się zdziwiłem, jak sędzia na 10 minut przed końcem gwizdnął koniec meczu, nie wiedziałem kompletnie o co chodzi. Było troszkę śmiesznie, ale zdarzają się takie pomyłki, więc trzeba to jakoś zrozumieć - podkreślił.

Napastnik Korony przyznał również, iż raczej nie będzie miał zbyt wiele czasu, aby nacieszyć się dobrym występem. Już od jutra on i jego koledzy rozpoczynają bowiem przygotowania do kolejnego niezwykle ciekawie zapowiadającego się meczu. - Bramkę będę świętował normalnie. Usiądę z rodziną, pewnie troszkę podyskutujemy na temat tego co zrobiłem dobrze, a co mogłem wykonać jeszcze lepiej. Nie ma jednak za bardzo czasu na świętowanie. Już w niedzielę mamy trening i zaczynamy teraz przygotowania do kolejnego ważnego meczu, z Legią - zakończył.

fot. Oskar Patek

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Filson2010-10-17 10:08:17
Tatajek gratulacje za bramkę,asystę i świetną grę
Koroniarz2010-10-17 11:33:22
dobry chłopak z Ciebie ...
koroneczka2010-10-17 19:47:48
Teraz 3ba mieć tylko nadzieję, że trener Sasal będzie dawał więcej pograć Tatajowi.
mdgrvwbkfy2011-04-14 08:43:38
ZWGxOa <a href="http://pgfghphbiwju.com/">pgfghphbiwju</a>, [url=http://cudxxaiwecuk.com/]cudxxaiwecuk[/url], [link=http://mzwpypymausp.com/]mzwpypymausp[/link], http://nbvvtpnxsmdx.com/

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce potwierdziła złożenie protestu do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej w sprawie sytuacji z końcowych sekund ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów z Magdeburgiem.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group