Łukasz Sierpina wraca do zdrowia. Wkrótce weźmie udział w treningach z zespołem
Regularna praca Łukasza Sierpiny przybliża go do powrotu na boisko. Po koszmarnej kontuzji, poza blizną, nie ma żadnego śladu. Optymistyczna wersja zakłada, że skrzydłowy będzie do dyspozycji trenera najwcześniej za miesiąc.
Podczas czwartkowych zajęć "Sierpik" trenował indywidualnie pod okiem koroniarskiego fizjoterapeuty, Mateusza Mazura.
Zawodnik od połowy lutego dochodzi do zdrowia po groźnej kontuzji. Przypomnijmy, że podczas meczu kontrolnego z Zagłębiem Sosnowiec zderzył się w polu karnym z bramkarzem Zagłębia, Michałem Gliwą. Po tym starciu Sierpina nie był w stanie kontynuować gry, został zniesiony na noszach, a wkrótce potem pojechał do szpitala, gdzie niezwłocznie przeszedł operację.
Doszło do złamania kości piszczelowej w prawej nodze. Od tamtego momentu minęło niemal 5 miesięcy. Przez długi czas w klubowych korytarzach można było spotkać Sierpinę chodzącego o kulach. Dziś porusza się o własnych siłach i zapowiada rychły powrót. Na pytanie o nogę odpowiada, że "jest OK".
– Oby tak było. Systematycznie pracuje i podchodzi do tego profesjonalnie. Tutaj też nie ma co się do tego powrotu śpieszyć i trzeba wszystko robić krok po kroku. Przygotowujemy go do tego wejścia. Jakby nastąpiło to za miesiąc, byłoby dobrze i tak mierzymy – mówi trener Leszek Ojrzyński.
Fot. Maciej Urban