Ojrzyński: Może nie było rewelacyjnie. Trzy razy zmienialiśmy ustawienie
Korona Kielce po raz pierwszy pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego wygrała dwa mecze z rzędu. W sobotę kielczanie pokonali 2:1 Zagłębie Sosnowiec. - Sporo się działo. Wyszliśmy obronną ręką i za to gratuluję naszej drużynie - skomentował na pomeczowej konferencji prasowej trener żółto-czerwonych.
Leszek Ojrzyński (trener Korony Kielce): Ciężki mecz. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że prowadząc 2:0 można sobie skomplikować sprawę. Gratulacje dla chłopaków. Może nie było rewelacyjnie, ale najważniejsze, że zwycięsko. Początek był bardzo dobry, ale po 15 minutach coś się u nas zacięło. Po naszym błędzie Zagłębie miało groźną sytuację.
Musieliśmy zmienić ustawienie i system gry, ta roszada okazała się trafna, bo Szykawka zdobył bramkę. Zachowaliśmy spokój, druga bramka po pressingu, gdzie wykazaliśmy się charakterem i zdecydowaniem. Potem trochę za bardzo przekombinowaliśmy, dostaliśmy bramkę na 2:1 po rzucie wolnym. Pod koniec zmieniliśmy ustawnie po raz trzeci w spotkaniu. Sporo się działo. Wyszliśmy obronną ręką i za to gratuluję naszej drużynie. Pierwszy raz wygraliśmy dwa mecze z rzędu i teraz mamy wyjazd na kolejne ciężkie spotkanie. Mam nadzieję, że kolejny zawodnicy wyzdrowieją przed następnymi zawodami.
Petrov? - Bardzo pozytywne wejście tego zawodnika. Było widać u niego jakość, że grał w poważnej lidze. Skracał pole gry, jego zagrania głową były bardzo świadome. Tak samo doskoki. Po południu zobaczymy go w meczu rezerw. W tej lidze musimy sporo operaować piłką i zachować spokój. Po to go wzięliśmy, aby nam pomógł. Dużo widzi na boisku i oby tylko zdrowie dopisywało.
fot: Grzegorz Ksel