Sewerzyński: Dołożyłem cegiełkę do awansu
Mecz ze Stomilem Olsztyn był szansą na zaprezentowanie się dla zawodników, którzy zbierali mniej minut w lidze. W spotkaniu pucharowym od pierwszych minut zobaczyliśmy między innymi Oskara Sewerzyńskiego, dla którego był to debiut w pierwszej drużynie, w obecnym sezonie. – Myślę, że spotkanie na plus. Fajnie się czułem od samego początku i uważam, że dołożyłem cegiełkę do awansu do kolejnej rundy – mówi pomocnik.
Korona Kielce szybko narzuciła rywalom swój styl gry i przejęła kontrolę nad meczem. - Od samego początku kontrolowaliśmy to spotkanie. Byliśmy agresywni, doskakiwaliśmy, szybko zdobyliśmy bramkę. W kolejnych minutach dołożyliśmy drugą i pierwszą połowę kończyliśmy z dwubramkowym prowadzeniem. W szatni sobie powiedzieliśmy, że musimy utrzymać ten wynik i nie możemy zlekceważyć rywala – twierdzi pomocnik Korony Kielce.
W drugie połowie przez brak skuteczności Korona Kielce zafundowała swoim fanom nerwową końcówkę. - Myślę, że w drugiej połowie również kontrolowaliśmy przebieg meczu. Świadczy o tym, chociażby moja nieuznana bramka, czy inne nasze stuprocentowe sytuacje. Szkoda straconej bramki, ale najważniejsze, że wygraliśmy i awansowaliśmy do kolejnej rundy – ocenia 20-latek.
Dobra postawa młodego kielczanina to dobra informacja dla Dominika Nowaka. W drużynie panuję obecnie plaga kontuzji i takimi występami zawodnicy dają jasny sygnał trenerowi, że chcą walczyć o pierwszy skład. – Mam nadzieję, że dzisiejszy mecz zaprocentuje. To jest decyzja trenera i zobaczymy, jak to będzie wyglądało w najbliższych spotkaniach – kończy pomocnik Korony Kielce.
Kolejny mecz zawodnicy Dominika Nowaka rozegrają szóstego listopada, a przeciwnikiem kielczan będzie GKS Katowice.
fot: Grzegorz Ksel