Test dla młodzieży. Trzy gole 17-latków w Płocku. Górą jednak Nafciarze
Wielki przegląd kadry zrobił w Płocku trener Maciej Bartoszek. W spotkaniu z Wisłą zagrało w sumie aż dziewięciu młodych piłkarzy. Korona wprawdzie przegrała 1:3, ale kielecka młodzież zyskała spore doświadczenie, które może zaprocentować w pierwszoligowych rozgrywkach.
W pierwszej połowie oprócz Grzegorza Szymusika i Mateusza Spychały, których w tym sezonie widzieliśmy już wielokrotnie, na boisku zameldowali się Piotr Pierzchała, Daniel Szelągowski, Iwo Kaczmarski i Dawid Lisowski.
I młodzież miała prawdziwe wejście smoka, co pokazała już w 1. minucie spotkania. Najpierw stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Michal Papadopulos, ale świetną dobitką popisał się 17-letni Daniel Szelągowski, który zdobył gola w drugim meczu z rzędu.
Potem jednak z minuty na minutę rosła przewaga Wisły. O ile jeszcze w 29. minucie Angel Garcia minimalnie przestrzelił z główki, to już minutę później Hiszpan z zimną krwią doprowadził do wyrównania.
Niestety dla kielczan nie były to ostatnie ciosy gospodarzy. W końcówce pierwszej połowy znakomitą skutecznością popisał się 17-letni Dawid Kocyła, który najpierw wykorzystał dobre dogranie w pole karne Torgila Gjertsena, a następnie z zimną krwią skorzystał z błędu Grzegorza Szymusika i Themistoklisa Tzimopoulosa. Wisła więc do przerwy prowadziła 3:1.
W drugiej połowie Korona długo nie potrafiła stworzyć większego zagrożenia pod bramką rywali. W 65. minucie powinno być jednak 3:2, ale w doskonałej sytuacji Szelągowski źle trafił piłkę głową.
W czasie drugiej odsłony pojawiło się jeszcze więcej młodych twarzy. Oficjalne debiuty w żółto-czerwonych barwach zaliczyli Jakub Osobiński i Mateusz Sowiński. W ostatnim kwadransie w składzie Korony było ośmiu piłkarzy, którzy mieli mniej niż 22 lata.
Młodzież dzielnie walczyła o zmniejszenie strat, ale wynik meczu nie zmienił się aż do końca. Korona więc przegrała w Płocku 1:3.
Zapis relacji NA ŻYWO - kliknij TUTAJ
Ostatni mecz sezonu w wykonaniu Korony już w sobotę - o godz. 17:30 kielczanie zagrają z ŁKS Łódź.
Wisła Płock - Korona Kielce 3:1 (3:1)
Bramki: Garcia (30’), Kocyła (41’, 44’) - Szelągowski (1’),
Wisła: Kamiński - Stefańczyk (73' Pawlak), Marcjanik, Uryga, Garcia, Gjertsen (86' Merebashvili), Furman (73' Ambrosiewicz), Adamczyk, Szwoch, Kocyła - Sheridan
Korona: Kozioł (71' Osobiński) - Spychała, Tzimopoulos, Pierzchała, Szymusik - Radin (74' Sowiński), Gnjatić, Szelągowski, Kaczmarski, Lisowski (60' Górski) - Papadopulos
Żółta kartka: Gjertsen, Furman, Szwoch - Pierzchała, Papadopulos, Tzimopoulos, Szymusik
fot. Mateusz Kaleta
PARTNEREM RELACJI JEST CK MEDIA GROUP - AGENCJA SOCIAL MEDIA
Wasze komentarze
1 LIGA
On ma 22 lata, to nie jest młody piłkarz. Poza tym grał dwa lata w 1. lidze przed przyjściem do KK.
Ekstraklasa to nie jest miejsce na ogrywanie. Jedynie wybitne talenty z dobrą psychiką są w stanie od razu wejść do drużyny i dawać jakość na tym poziomie.
Reszta nie nadaje się do gry od razu i wielu kibiców mogłoby to w końcu zrozumieć. Kaczmarski dzisiaj dobre spotkanie, ale ilu było już w naszym klubie Angielskich, Uniatów, Paprockich, Chrzanowskich, Gawęckich, Kalów, Załęckich, Frankiewiczów itp. itd.
Niestety pomimo Mistrzostwa CLJ, większość tych gości skończy co najwyżej w Spartakusie Daleszyce albo poza piłką.
Cebula też wchodził wcześnie, turbo talent i co? Czekał na gola kilka lat.
Oni nie są gotowi do stanowienia o sile w zespole, który się utrzyma. To tylko dobre uzupełnienie, doświadczenie też musi być.
Spadku można było uniknąć lepszymi transferami, a nie grą młodzieżą.
Ty umiesz w ogóle czytać, czy jak z kimś dyskutujesz, to wymyślasz argumenty i je "obalasz"?
Lech ma 2 razy lepszą szkółkę i sprzedaje co roku młodzieżowca za kilka milionów euro.
"Wprost przeciwnie dalej stawiaja na swoich mlodych i maja wyniki, tylko do mlodych trzeba kilku dobrych zawodnikow miec, zeby trzymali poziom, a nie zbieraczy zlomu"
Dokładnie to samo napisałem drogi baranku. Po co powtarzasz?
... tymczasem nie było ani jednego ani drugiego....
widać z takim podejściem spadku nie można było uniknąć...NIESTETY