Gierka zamiast sparingu. Bartoszek: Szukamy nowych pozycji dla zawodników
Korona Kielce przygotowuje się do wznowienia sezonu PKO Ekstraklasy. To jest jednak inny niż zwykle okres przygotowawczy, bo zamiast na zgrupowaniu, kielczanie trenują na swoich obiektach. Nie grają też sparingów. Te zastępują im wewnętrzne gierki treningowe. Taka właśnie miała miejsce w środę. - Parę rzeczy wciąż sobie wyjaśniamy - mówi Maciej Bartoszek, trener zespołu.
Kielczanie trenują na wysokich obrotach w grupie 25-osobowej. Osobno ćwiczą także bramkarze. - Jestem zadowolony z zaangażowania zawodników. Wielu piłkarzy pokazuje swoje umiejętności na wysokim poziomie - podkreśla opiekun Korony.
Mimo, że do rozpoczęcia ligi pozostają jeszcze trzy tygodnie, kielczanie już teraz mają spory ból głowy jeśli chodzi o problemy kadrowe. Przed rozpoczęciem przygotowań z zespołem pożegnało się czterech zawodników: Ivan Marquez, Rodrigo Zalazar, Wato Arweladze i Nemanja Miletić, a dodatkowo dwóch obrońców jest kontuzjowanych. Problem z okiem ma Piotr Pierzchała, a Bartosz Prętnik złamał kość śródstopia. To sprawia, że trener Bartoszek musi mocno myśleć jak zestawić zespół na ostatnie 11 kolejek PKO Ekstraklasy.
Największy problem jest z obroną, gdzie kielczanie mają tylko trzech nominalnych stoperów. - Poszukuję pewnych rozwiązań w ustawieniu i innych pozycji poszczególnym graczom. Parę rzeczy wciąż sobie wyjaśniamy - podkreśla trener Korony.
Żółto-czerwoni wznowią sezon 1 czerwca wyjazdowym meczem z Wisłą Płock. Początek tego spotkania o godz. 18.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
6 tygodni bez treningów ...może być i śmiesznie i strasznie